Jeszcze w listopadzie pokazałam Wam jak wykonać prosty tonik z kwasem laktobionowym i glukonolaktonem. Zestaw do wykonania go kupicie w sklepie internetowym Naturalissa. Dziś rano użyłam ostatnią kroplę tego produktu i przychodzę do Was z recenzją.
Jego skład jest naprawdę ciekawy, połączono w nim kilka świetnych składników:
- kwasy PHA czyli kwas laktobionowy i glukonolakton. Kwasy polihydroksylowe mają zbliżone cechy do kwasów AHA , jednak mają one większą cząsteczkę. Dzięki temu wnikają wolniej w skórę, nie powodują podrażnień, pieczenia czy zaczerwienienia skóry. Dedykowane szczególnie cerom wrażliwym, atopowym, z trądzikiem różowatym.
Zawierają kilka grup hydroksylowych co sprawia że wiążą wodę i zatrzymują ją w naskórku. Wykazują działanie zmiękczające, nawilżające, wygładzające. Wzmacniają barierę lipidową skóry, rozjaśniają ją. Mają też właściwości antyoksydacyjne co objawia się pozytywnym wpływem na spowolnienie procesów starzenia się skóry.
- ekstrakt z lukrecji. Znajdziemy tu kwas glicyryzynowy i jego sole potasowe. Oprócz tego fitosterole, flawoidy czy izoflawony.
Ma właściwości przeciwalergiczne, przeciwzapalne, przeciwtrądzikowe. Zmniejsza rumień posłoneczny i chroni skórę przed promieniami UV. Charakteryzuje się działaniem antyoksydacyjnym i nawilżającym. Często jest stosowany w produktach polecanym cerom z trądzikiem różowatym.
- witamina B3. Pobudza syntezę kolagenu i elastyny, spłyca drobne zmarszczki i uelastycznia skórę. Odbudowuje naturalną barierę ochronną skóry. Ma działanie przeciwtrądzikowe i wzmacniające. Pomaga w walce z przebarwieniami, skutecznie je redukując i wyrównując koloryt skóry.
- pantenol. To prekursor wit. B5 w skórze. łagodzi podrażnienia, minimalizuje zaczerwienienie skóry i stany zapalne. Przyśpiesza regenerację naskórka i wzmacnia barierę lipidową skóry. Wygładza.
- alantoina. Silnie nawilża, wygładza i zmiękcza. Pobudza regenerację i przyspiesza gojenie się ran. Wykazuje właściwości przeciwświądowe i przeciwzapalne.
- magnesium PCA. Jest substancją higroskopijną, absorbuje i zatrzymuje wodę. Posiada silne właściwości nawilżające.
- witamina B3. Pobudza syntezę kolagenu i elastyny, spłyca drobne zmarszczki i uelastycznia skórę. Odbudowuje naturalną barierę ochronną skóry. Ma działanie przeciwtrądzikowe i wzmacniające. Pomaga w walce z przebarwieniami, skutecznie je redukując i wyrównując koloryt skóry.
- pantenol. To prekursor wit. B5 w skórze. łagodzi podrażnienia, minimalizuje zaczerwienienie skóry i stany zapalne. Przyśpiesza regenerację naskórka i wzmacnia barierę lipidową skóry. Wygładza.
- alantoina. Silnie nawilża, wygładza i zmiękcza. Pobudza regenerację i przyspiesza gojenie się ran. Wykazuje właściwości przeciwświądowe i przeciwzapalne.
- magnesium PCA. Jest substancją higroskopijną, absorbuje i zatrzymuje wodę. Posiada silne właściwości nawilżające.
Tonik PHA 7% z kwasem laktobionowym i glukonolaktonem polecany dla każdego rodzaju cery, szczególnie wrażliwej, skłonnej do podrażnień, z trądzikiem różowatym i atopowej.
Moja skóra kocha kwasy. Wróć. Moja skóra kochała kwasy i dzięki nim byłą zawsze gładka, oczyszczona i bezproblemowa. Jednak od około półtora roku stała się tak bardzo wrażliwa , wręcz atopowa ze każdy kwas ją podrażnia. Nawet mój ulubiony delikatny migdał :/ Jestem tym faktem załamana bo od czasu gdy nie mogę stosować kwasów, cera jest zanieczyszczona, grudkowata i generalnie wygląda słabo :/
Jednak są kwasy które krzywdy mi nie zrobiły, hurra. To kwas laktobionowy i glukonolakton.
Tonik PHA 7% jest niezwykle delikatny i nie podrażnia mojej histerycznej skóry. A jednocześnie działa i to skutecznie.
Na początku dodawałam go co kilka dni do porcji kremu by przyzwyczaić skórę. Po ok 3 takich aplikacjach zaczęłam przemywać nim twarz raz dziennie a po ok. tygodniu dwa razy dziennie.
Oczyszcza skórę i wygładza ją. Podskórne grudki powoli znikają a cera staje się milsza w dotyku. Koloryt też zdecydowanie się poprawił, skóra nie ma już takich tendencji do zaczerwienień jak kiedyś.
Po kilku tygodniach stosowania mogę go śmiało polecić osobom które tak jak ja musiały zrezygnować z przygody z kasową pielęgnacją ze względu na wrażliwość skóry i podrażnienia. Tonik nie zrobił mi żadnej krzywdy, nie wystąpiły nawet minimalne zaczerwienienia. Podczas stosowania nie czułam pieczenia a skóra nie łuszczyła się i nie była przesuszona.
Jest świetny :)
Tu macie wpis z filmikiem gdzie pokazuję jak wykonać ten tonik KLIK
Zestaw do wykonania tego produktu kupicie w sklepie internetowym Naturalissa KLIK
50g kosztuje 17zł, zaś 100g 29zł.
Pozdrawiam, Aga
Do tej pory kupowałam raczej gotowe kosmetyki z kwasami ale po obejrzeniu Twojego video widzę że zrobienie tego toniku to zaledwie kilka minut. Muszę spróbować
OdpowiedzUsuńKoniecznie, jego wykonanie jest banalnie proste a działanie świetne.
UsuńNa pewno zamówię ten zestaw w przyszłym tygodniu. Rozejrzę się co jeszcze mają ciekawego. A może mi coś polecisz?
UsuńLubię czasami coś sobie ukrecic :-) Bardzi ciekawy produkt, warto mu się przyjrzeć :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj, mnie przywrócił wiarę w to że jednak są kwasy które mogę stosować ♥
UsuńMuszę spróbować. Chociaż w sumie jedyny kwas, który mnie podrażnia to salicylowy.
OdpowiedzUsuńNigdy nie przepadałam za salicylowym, tylko migdał ... do czasu niestety :/
UsuńTez go zakuplam i jestem w trakcie uzywania....tez musialam odstawic kwasy aha bo moja cera zrobila sie wrazliwa a zaskorniki nie daja za wygrana....pomaga tez Skinoren
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie nabyć Skinoren. Choć moja skóra od miesięcy histerycznie reaguje na wszystko co kupne, tylko oleje i krem robiony przez koleżankę ...
UsuńMam aktualnie to samo-moja skora zaczęła zle reagować na kwasy,ze juz nie wspomnę o kochanych retinoidach-locacid :( aktualnie traktuję ja peelingiem z iwostinu Re liftin-7% kwasu laktobionowego plus dodatki,alw to nie ta moc..
OdpowiedzUsuńDokładnie, to już nie ta moc i nie te spektakularne efekty :/
Usuń