piątek, 15 stycznia 2016

Oil Infusion AA

W grudniu przybliżyłam Wam serię do pielęgnacji ciała Oil Essence od AA . Dziś opowiem o linii do twarzy Oil Infusion, co Wy na to?


Oleje wykorzystywane są w kosmetyce od wielu lat, jednak w zasadzie całkiem niedawno nastąpił na nie boom w pielęgnacji dostępnej w drogeriach. Firmy prześcigają się w wypuszczaniu na rynek swoich serii opartych właśnie na tych drogocennych składnikach. Marka AA Oceanic zaoferowała swoim konsumentom linię Oil Infusion dedykowaną pielęgnacji twarzy. Co o niej sądzę?


Żel micelarny do demakijażu AA Oil Infusion2 zawiera szlachetne olejki avocado i babassu o działaniu odmładzającym. Są one bogatym źródłem składników odżywczych, witamin, antyoksydantów i mikroelementów. Nowoczesna formuła doskonale usuwa makijaż, oczyszczając skórę twarzy i okolic oczu z wszelkich zanieczyszczeń. Nie zawiera kompozycji zapachowej.
opis producenta


Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 13-15zł

Żel micelarny, jak sama nazwa wskazuje, ma konsystencję żelową ;) Opakowanie to tradycyjna dla marki buteleczka z zamknięciem za którym nie przepadam, zwłaszcza gdy mam wilgotne dłonie. Żel jest bezzapachowy i bezbarwny.
Jego formuła oparta jest na dwóch olejach: babassu oraz awokado. Żel nie podrażnia skóry i dobrze ją oczyszcza. Nie stosuję produktów bardzo trwałych czy wodoodpornych, zatem nie wypowiem się w kwestii ich zmywania przez ten produkt. Minerały zmywa bardzo dobrze , już niewielka ilość na waciku wystarczy by usunąć makijaż z całej twarzy. Jego wydajność oceniam bardzo dobrze, ale należy się liczyć z tym że w przypadku kosmetyków wodoodpornych zaistnieje konieczność użycia znacznie większej ilości. 
Nie zauważyłam żadnych negatywnych cech tego żelu. No, może poza uczuciem subtelnej lepkości, jednak i tak zawsze po jego użyciu myję twarz żele lub mydłem i wodą więc wrażenie to jest krótkotrwałe.


Żel peelingujący do mycia twarzy AA Oil Infusion2 zawiera szlachetne olejki avocado i babassu o działaniu odmładzającym. Są one bogatym źródłem składników odżywczych, witamin, antyoksydantów i mikroelementów. Nowoczesna formuła dokładnie usuwa wszelkie zanieczyszczenia z powierzchni skóry, a jednocześnie delikatnie złuszcza obumarłe komórki naskórka, przywracając skórze gładkość i miękkość. Nie zawiera mydła ani SLES.
opis producenta


Pojemność: 150ml
Cena: ok. 13-15zł


Żel kupimy w dość miękkiej sporej tubce. Ma on rzadką konsystencję, dość wodnistą, lejącą się, w której zatopione są delikatne i niewielkie drobinki. Produkt trochę zbyt intensywnie pachnie jak na kosmetyk dedykowany skórze wrażliwej. Mnie to raczej nie przeszkadza ale wrażliwsze nosy nie będą zadowolone.
Nie lubię jego konsystencji, leje się z opakowania czy z dłoni. Nie jestem też zwolenniczką produktu z zawartością drobinek do codziennej pielęgnacji twarzy. Choć nie są one ostre i nie drapią skóry. Jednak przy bardziej wrażliwych cerach będą one problemem- jak np. u mnie. Dlatego żel po kilku użyciach na twarzy zaczęłam stosować na szyję i dekolt, tu sprawdza się bardzo dobrze.



Niezwykle lekki Olejek pielęgnacyjny do twarzy AA Oil Infusion2 30+ to luksusowa kompozycja drogocennych olejków o działaniu odmładzającym. Są one bogatym źródłem składników odżywczych, witamin, antyoksydantów i mikroelementów. Formuła „100% oil” z olejkami arganowym, marula i avocado, wzbogacona koenzymem Q10, doskonale nawilża i odżywia oraz opóźnia proces starzenia się. Z każdą kroplą skóra odzyskuje witalność i młodość. Dzień po dniu staje się gładsza i pełna blasku.
opis producenta


Pojemność: 15ml
Cena: ok. 22- 30zł

Olejek zamknięty jest w szklanej zgrabnej buteleczce z pipetką- jedyne słuszne opakowanie jeśli chodzi o serum, tym bardziej olejowe :)
Pachnie delikatnie- kwiatami? Zapach jest przyjemny i na pewno poprawia humor podczas aplikacji :)
Olejku jest tylko 15ml ale niech Was to nie przeraża. Jest on bowiem bardzo wydajny, zwłaszcza gdy stosujemy go na zwilżoną skórę. Zwykle wystarczały mi 2 krople produktu by pokryć cała twarz.
Olejek AA to kompozycja 5 olejów, zerknijcie na skład:


Kocham oleje, uwielbiam je w mojej twarzowej pielęgnacji. Jednak zauważyłam, że jeden z bardziej popularnych olejów czyli arganowy, nie do końca lubi się z moją skórą. Jest dla niej dość ciężki i lubi pozostawiać na jej powierzchni tłustawy film. Tu mamy ten olej więc nie do końca byłam zadowolona z uczuć po aplikacji. Skóra wydawała się nieco przyduszona tym serum olejowym, ale jak już wspomniałam- tak reaguje na argan.
Olejek nawilża, zmiękcza, natłuszcza. I co ważne- nie zapycha. Tego chyba boi się każdy debiutant przed rozpoczęciem pielęgnacji olejami ;)



Krem pod oczy nawilżenie + redukcja zmarszczek 30+
Olejek marula, zwany „złotą apteką”, pozyskiwany jest z nasion południowoafrykańskiego drzewa długowieczności. Jest niezwykle bogaty w naturalne antyoksydanty: witaminy C i E, polifenole oraz kwasy omega-9. Intensywnie wygładza i nawilża skórę oraz stymuluje jej odnowę.
Koenzym Q10 zapewnia skórze witalność i opóźnia procesy jej starzenia się.
Olejek arganowy odżywia i wzmacnia naskórek oraz skutecznie reguluje stopień nawilżenia. 
opis producenta


Pojemność: 15ml
Cena:. ok. 18-20zł

Krem pod oczy 30+ to małą zgrabna tubka zawierająca 15ml produktu. Konsystencja dość treściwa, jeśli nie macie problemów z okolicami oczu to stosujcie go na noc gdyż na dzień może okazać się zbyt ciężki. Moje okolice mają prawie 4 dychy więc spokojnie nakładam go też rano. Pod każdym okiem aplikuję dosłownie 2-3 kropki kremu i wklepuję w skórę. Krem jest bezzapachowy. Nie podrażnia oczu ani skóry. Lekko ją natłuszcza, dobrze nawilża. Po miesiącu stosowania są rezultaty w postaci bardziej sprężystej i gładkiej skóry.

Pozdrawiam, Aga

20 komentarzy:

  1. Nie wierzę, że masz tyle lat :P mam ten krem pod oczy stosuję na noc bo wchłania się wolno ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam z tej serii tonik i żel micelarny, ale oba nie spisały się u mnie. Najlepiej chyba spisał się olej do twarzy, który stosowałam na noc.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam tę serię, do ciała również i tak jak piszesz ja tez używam tego kremu pod oczy i rano i wieczorem i to wcale nie mało, chyba 3 tubkę kończę. Powiem szczerze, że chyba lepszy jest ten 40+ ale nie wiele się różni. Krem do twarzy niestety oddałam mamie, zapach był zbyt duszący, męczyłam się. Uwielbiam olejki z tej serii i kremowy żel pod prysznic. Generalnie ta marka wraz z Ava rządziła u mnie w poprzednim roku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kosmetyków AA używałam kilka lat temu, ale niestety totalnie się u mnie nie sprawdzały :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może warto dać im szansę :) Ta seria jest przez wiele osób chwalona

      Usuń
  5. Dla mnie ta seria jest jakaś taka nijaka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Olejek jest super :) Ładnie zrobili tą linię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam tę serię :) u mnie zdziałała cuda.Zwłaszcza olejek, teraz czekam na nową dostawe z Polski :)
    I już nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba sprawię sobie krem pod oczy, skoro tak dobrze nawilża:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja dojrzała skóra nie narzeka więc śmiało :)

      Usuń
  9. Moja sucha skóra bardzo lubi ten olejek, za to z tym żelem micelarnym się nie polubiłam bo mi mleczko przypomina.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam ten olejek i u mnie sprawdzal się świetnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w zasadzie też tylko ten ciężki film :/

      Usuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)