poniedziałek, 17 października 2016

Jesienne pastele

Przełamując typową jesienną kolorystykę zaserwuję Wam dzisiaj pastelowy róż. By nie było zbyt słodko, delikatnie przełamię go jasną szarością. Lubicie takie połączenia?



Powiem Wam, ten płaszcza jest fantastyczny! Dawno nie widziałam tak fajnie zaserwowanego płaszcza na jesień. Ten kolor wymiata wszelkie szarości, bordo czy czernie. Jedyny w swoim rodzaju, wełniany płaszcz od Bee Collection w niespotykanym odcieniu pastelowego różu. Generalnie zerknijcie na tegoroczną ofertę okryć wierzchnich Bee, robi rażenie KLIK

Zestawiłam go z równie słodką różową koszulą w kratę, szarymi spodniami i ukochanymi botkami na szpilce. Jest stylowo, niewymuszenie, tak jak lubię.




Płaszcz Bee Collection
Koszula/ Pink Blouse Click
Spodnie Bee Collection
Skórzane botki Zapato
Torebka Dziki Józef
Biżu Acha Studio Biżuterii
Okulary p/słoneczne / Sunglasses Click

pics by KT

Pozdrawiam, Aga

13 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie. W chłodne sezony nie ma co się ograniczać ciemnymi kolorami. A co do stylizacji z FB, z pikowaną spódnicą, jest niesamowita :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super . jak wizyta u weterynarza? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Janielko, lekarz był raczej dobrej myśli choć ja zawsze panikuję. Za dwa tyg podejmiemy decyzję czy robić biopsję.

      Usuń
  4. Piękny płaszcz. Nie lubię różu ale tym konkretnym ubraniem jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doroto, ten model płaszcza występuje też w szarości :)

      Usuń
  5. Piękny jest ten fioletowy róż:-) chłodny ale bardzo przyjemny dla oczu:-) jak zawsze bardzo udana całość:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham pudrowy róż. Jaki masz piękny makijaż Aga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Magdo :)
      Wyjątkowo przyłożyłam się do makijażu, dlatego nie chowałam twarzy pod okularami p/słonecznymi :)

      Usuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)