W kalendarzu już listopad. Miesiąc ponury, depresyjny, smutny. To jedyny miesiąc w roku, za które nie przepadam. Na szczęście zwykle mija szybko :)
Listopadowe stylizacje czas start!
Dziś beżowy kożuszek w towarzystwie ciepłych dodatków. Wszystko spokojne, stonowane- doskonałe tło na wyrazistego kraciastego szalika :)
Już na instagramie wypatrzyłam tę stylizację i od razu wpadła mi w oko :) Jest super :)
OdpowiedzUsuńTen szalik w kratę cudnie się prezentuje. Ja kiedyś nie lubiłam kratki, a teraz mam na nią straszną fazę :)
OdpowiedzUsuńUrodziłam się w listopadzie, ale i tak go nie lubię. Oby szybko nastał kwiecień 😆
OdpowiedzUsuńTy we wszystkim wyglądasz świetnie. Listopad lubie tylko ze względu na urodziny syna :D
OdpowiedzUsuńA ja Ci powiem, że listopad lubię 😀 sporo znajomych ma urodziny, więc nie jest aż taki smutny. Cudownie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię jesieni..zimno, ciemno i ponuro - depresja może człowieka złapać..
OdpowiedzUsuńByleby do wiosny..
Listopad jest dość depresyjnym miesiącem ;) trzeba go przetrwać
OdpowiedzUsuńTen kraciasty szalik zdecydowanie skradł całą stylizację:) bardzo lubię takie dodatki :)
OdpowiedzUsuń