Mineralny puder w kamieniu Celebrities Beauty Eveline
Kilka słów od producenta
Nowy luksusowy puder w kamieniu Celebrities Beauty z
wysoką zawartością naturalnych składników zapewnia cerze olśniewający
wygląd i kompleksową pielęgnację. Delikatna aksamitna struktura pudru
ułatwia jego równomierne rozprowadzanie, doskonale dostosowuje się do
struktury Twojej skóry, nadając jej świeży, jedwabisto-matowy wygląd na
cały dzień. Doskonale maskuje niedoskonałości i pochłania nadmiar sebum
nie wysuszając skóry.
Formuła nie zawiera szkodliwych parabenów, natomiast zastosowane w
pudrach Celebrities Beaty pigmenty są naturalnego pochodzenia.
Poza efektem upiększającym puder Celebrities Beauty posiada również
niezrównane walory odżywcze i ochronne dzięki bogatemu zestawowi
składników niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania skóry:
- wyciąg z jedwabiu – utrzymuje wodę w naskórku, uelastycznia i ujędrnia skórę, minimalizując oznaki zmęczenia
- wyciąg z zielonej herbaty i kakaowca - bogate źródło polifenoli i flawonoidów, intensywnie nawilża oraz zapobiega utracie wody przywracają skórze zdrowy koloryt i blask dzięki swemu odżywczemu i regenerującemu działaniu. Chronią skórę przed negatywnym wpływem wolnych rodników.
- wyciąg z zielonej herbaty i kakaowca - bogate źródło polifenoli i flawonoidów, intensywnie nawilża oraz zapobiega utracie wody przywracają skórze zdrowy koloryt i blask dzięki swemu odżywczemu i regenerującemu działaniu. Chronią skórę przed negatywnym wpływem wolnych rodników.
opis i zdjęcie pochodzi ze strony eveline.com.pl
pojemność: 9g
cena: ok. 17zł
Moja opinia
Rzadko stosuję pudry w kamieniu, makijaż zawsze wykańczam pudrem sypkim. Ale czasem zdarza mi się sięgnąć po puderniczkę w ciągu dnia, zwłaszcza gdy jestem poza domem.
Opakowanie
typu exclusive ;) czarno-złota puderniczka, z osobną przegródka na puszek i lusterkiem. Opakowanie ma solidy nie psujący się zatrzask, nie musimy się obawiać że otworzy nam się w torebce.
Konsystencja
Pudrowa, sprasowana. Jest raczej miałki i drobny
Kolor
Jestem w posiadaniu odcienia #20 czyli transparent. Zaraz po wakacjach był idealny, teraz już zbyt ciemny. Duży plus za to ze kolor jest stonowany , bez naleciałości pomarańczu czy czerwieni. Może zacznę nim lekko brązowić twarz?
Aplikacja
Najlepiej nakładać go pędzlem,choć i puszek daje radę
Działanie
Nieźle matuje. Na pewno na osobach z tłustą cerą się nie sprawdzi ale z mieszaną już tak.
Daje efekt gładkiej, satynowej skóry. W trakcie dnia nie ciemnieje na skórze. Nie włazi w pory czy zmarszczki. Jest praktycznie niewidoczny. Myślę że dorównuje niektórym pudrom z wyższej półki.
Polecam :)
Podsumowując...
Plusy
- solidne opakowanie z lusterkiem
- dość miałki i drobny
- nie ciemnieje
- matuje i daje efekt satyowej gładkiej skóry
- nie podkreśla zmarszczek i porów
- nie wysusza
Minusy
- brak jaśniutkiego lekko żółtawego odcienia
Skład/INCI
Moja ocena
4,5/5
pozdrawiam
Aga
samo opakowanie bardzo eleganckie :) szkoda ze nie maja jasniejszych kolorow - ten dla mnie tez bylby za ciemny :(
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten puder! Wygląda bardzo elegancko :) No i z tego co czytam - zbiera pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuń@Smieti, to nie jest najjaśniejszy :)
OdpowiedzUsuńCzy "transparentnt" przypadkiem nie oznacza "przezroczysty"...?
OdpowiedzUsuńTzn wg. słownika języka polskiego tak, nie wiem, czy to pomyłka z Twojej strony, czy ze strony producenta?
(No bo na logikę - jakim cudem coś przezroczystego może być za ciemne?)
Pozdrawiam :)
@Owieczko to nie jest puder transparetny :) producent tak nazwał po prostu ten kolor-jako dość uniwersalny i dopasowujący się do wielu karnacji zapewne. Jednakże transparentność nie jest cechą tego produktu, wszakże mamy tu 6 różnych odcieni.
OdpowiedzUsuńo akurat miałam sobie kupować puder bo mi się skończył
OdpowiedzUsuńteraz wiem jaki
ciekawe opakowanie :) fajnie wygląda i do tego nie drogi ;)
OdpowiedzUsuńopakowanie przypomina mi pudry Guerlain :) jestem przyzwyczajona do górnopółkowych marek, jednak byc moze idealny okaze sie na sesje, cena jest naprawde niska
OdpowiedzUsuńBardzo fajne opakowanie.
OdpowiedzUsuńbyłam w pozytywnym szoku jeśli chodzi o jego wygląd na skórze, dobry jest skurczybyk
OdpowiedzUsuńhej hej :) zaglądam na inne blogi codziennie, do Ciebie też tylko nie zawsze komentuję bo mi córa nie pozwala :) a co do pudru to ja już nie używam innych niż ryżowy EDM albo bambusowy z BU bo z żadnym innym nie mogę trafić w kolor :/
OdpowiedzUsuńpuder bardzo fajny ale szkoda że ma mineral oil w składzie
OdpowiedzUsuńOpakowanie i wzorek podbiły me serducho. Pozytywna opinia skusi mnie chyba na zakup, bo szukam jakiegoś pudru w kamieniu do torebki. Do domu może kupię jakiś z Lily Lolo. ;)
OdpowiedzUsuńTalk w składzie na pierwszym miejscu???? uuuuu...
OdpowiedzUsuń"Badania prowadzone od 20 lat dowodzą, że talk posiada właściwości fizykochemiczne odpowiedzialne za powstawanie nowotworu. Ponadto talk z łojem, potem i kosmetykami tworzy izolującą mazistą substancję zaburzającą oddychanie i czynności wydzielnicze skóry. Może przyczyniać się do rozwoju stanów zapalnych oraz ropnych gruczołów apokrynowych i łojowych." Dr Henryk S. Różański
Zawsze miałam sentyment do tej marki ale jakoś nigdy nie byłam przekonana do ich kolorówki. Po Twoich ostatnich postach chyba będę musiała coś z niej obadać :) Na szczęście mam różowy odcień skóry, ale nieco blady. Może uda mi się znaleźć ten puder w odcieniu dla siebie.
OdpowiedzUsuńMam tłustą cerę i także całkiem nieźle sobie radzi. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń