W tym gąszczu kosmetycznych cudów pozwolę sobie na osobisty wpis.
Otóż od jakiegoś tygodnia moja ukochana sunia Lena niedomaga. Ma problemy z chodzeniem, wstawaniem a nawet leżeniem. Wciąż kręci się, zmienia pozycję. Widać że coś ją boi :( całą wczorajsza noc nie spałam, spędziłam przy niej na podłodze, głaszcząc i mówiąc do niej. Dzięki temu jakoś zasnęła.
Dzisiaj Przemek był z nią w południe u weterynarza. Prawdopodobnie ma jakieś zwyrodnienie kręgosłupa, ale dla jasnej diagnozy potrzebne jest prześwietlenie, na które pojechał z nią jakąś godzinę temu. Siedzę w domu jak na szpilkach i...czekam.
Trzymajcie za nią kciuki, bardzo proszę.
edit- już po rentgenie, ma stany zwyrodnieniowe na kręgosłupie. Dostanie zaraz zastrzyk Depo-Medrol.
edit2-piątek, przespała całą noc!
trzymamy najmocniej jak się da
OdpowiedzUsuńBiedna :(
OdpowiedzUsuńtrzymamy kciuki, będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki mocno!! Straciłam w tym roku 2 psy i serce mi się kraja na wieść o cierpieniu psiaków.
OdpowiedzUsuń:( wygłaskaj później i ode mnie
OdpowiedzUsuńja również trzymam mocno kciuki żeby wszystko poszło jak najlepiej.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciukasy najmocniej jak się da.
OdpowiedzUsuńNie martw się, diagnoza nie jest taka zła jak może Ci się wydawać na pierwszy rzut oka. Mnóstwo psiaków żyje ze zwyrodnieniami stawów i kręgosłupa. Będzie wymagała teraz nieco więcej opieki, ma przed sobą kilka zastrzyków i wcinanie tabletek, ale będzie dobrze! Głowa do góry, musisz być silna i nie płacz przy niej, bo się będzie stresować zamiast odpoczywać.
trzymam. bedzie dobrze, taka diagnoza to nie żaden wyrok, na szczęście. Ode mnie też uściskaj sunię jak tylko poczuje się lepiej.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby to było tylko chwilowe niedomaganie.
OdpowiedzUsuńjejku biedna ta Twoja sunia, trzymam za nią kciuki, oby zastrzyk jej pomógł:)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki za zdrowie suni. Z doświadczenia wiem, że nawet z poważnych problemów często daje się psiaki wyleczyć. Miałam jamnika z całkowitym paraliżem zadu. Było trochę nerwów, codzienne zastrzyki, wizyty u lekarzy, ale udało się. Pies wyszedł z tego w pełni sprawny.. Wierzę, że Twojej suczce też się uda.
OdpowiedzUsuńGłowa do góry Aga :*
Dzięki Waszej troskliwej opiece powinno byc lepiej :)
OdpowiedzUsuńGłaski dla suni :))
Wyściskaj Lenkę :***
OdpowiedzUsuńWierzę, że wszystko dobrze się potoczy i uda się małej pomóc! Moje pieski również miały problemy z kręgosłupem i udało się im pomóc. Wiem, że i Wy sobie poradzicie! :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi przykro z powodu pieska. Bedzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńwyściskaj i ode mnie!
OdpowiedzUsuńOj biedactwo-ma piekne oczy.Napewno wszystko bedzie dobrze i samopoczucie jej sie polepszy:)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za sunię ! Będzie dobrze, zobaczysz :)
OdpowiedzUsuńjej to przykre :( szkoda pieska, trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki! Wierzę, że wszystko będzie w porządku i Lena będzie znów czuć się dobrze.
OdpowiedzUsuńGłowa do góry!
moje kochanie wszystkie Was liże, już jest w domu, śmiertelnie obrażona za te dwa zastrzyki. Dostała też tabletki-oby jej to pomogło.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam!!!!!!!
Aga trzymaj się dzielnie :) Dobrze, że jest diagnoza i teraz już będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńHaha, podoba mi się to: "już jest w domu, śmiertelnie obrażona za te dwa zastrzyki". To pokazuje, że ma wspaniały charakter. uwielbiam to w zwierzętach, że okazują taką różnorodną gamę uczuć.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby zastrzyki jej pomogły, sama rok temu straciłam ukochanego psa, więc wiem jak boli każda choroba, niedomaganie, czy odejście. Trzymajcie się ciepło Kochani. :*
pewnie dostała te same tabletki co Figa;>
OdpowiedzUsuńu dr M. była?
dzięki Bello :*
OdpowiedzUsuńViluś, współczuję :(
Gosiu, niestety p.Monika miała akurat zabieg
szkoda, bo to złoty człowiek.
OdpowiedzUsuńoj, to oby pomoglo, trzymam kciuki zeby teraz już było tylko lepiej :*
OdpowiedzUsuńAguś, dziękuję, czasem mi z tym ciężko, jednak wierzę, że po śmierci spotkam się ze swymi dwoma psiakami. :) Gdzieś tam już biegają po ogrodzie i pilnują naszego wspólnego domu. :D
OdpowiedzUsuńOby wszystko potoczyło się dobzre :)
OdpowiedzUsuńjejku jak przykro ;( trzymajcie sie
OdpowiedzUsuńtrzymamy mocno kciuki, życzymy zdrowia :*
OdpowiedzUsuńOhh jeny :(( az mam łzy w oczach jak to czytam ! Tak nie nawiedzę jak zwierzaczki cierpią :( Całuuje !:*
OdpowiedzUsuńDziubas prosto w nos dla suni i niech się tam trzyma mocno i szybko zdrowieje!
OdpowiedzUsuńojejku psinka biedna,az mi sie lezka w oku zakrecila,uwielbiam zwierzatka dlatego nie cierpie kiedy dzieje im sie krzywda i cierpie:(niech sie mocno trzyma mam nadzieje,ze baardzo szybko wroci do zdrowia!!Trzymaj sie kochana!
OdpowiedzUsuńNie mogę napisac na FB ,to pozwolę sobie tutaj.12,5 roku to dopiero dorosła dama a nie psia babunia:)Patrząć na ulotke tego leku co dostała,powinno pomóc.Trzymam kciuki razem ze swoja trzodą czyli razem 10kciuków! Aguś,wygłaszcz panienkę ode mnie tak jak najbardziej lubi:)Lenka obraż się na Panią na godzinę za kundla i powiedz,że jesteś wielorasowiec,o!!!:)
OdpowiedzUsuńOj, wiem jak to jest siedzieć całą noc przy chorym zwierzaku, mam nadzieję, że z Twoją psinką wszystko będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńAga oby teraz już było wszystko dobrze:-)
OdpowiedzUsuńściskam Was wszystkie i dz\dziękuję za wspaniały odzew :* dzięki Waszym ciepłym słowom i kciukom jest lepiej, Lena przespała noc a rano zjadła konkretne śniadanie
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że wszystko będzie ok!:)
OdpowiedzUsuńo rety.. jak przeczytałam wpis aż mnie ciarki przeszły.. trzymam kciuki by było już wszystko dobrze !! biedna sunia !!
OdpowiedzUsuńbiedne maleństwo, na pewno wszystko będzie dobrze. Znajdźcie dobrego specjalistę, a doprowadzi ślicznotkę do ładu :)
OdpowiedzUsuńKochana psinka :( Trzymam kciuki za nią
OdpowiedzUsuń:)
dzięki Bąbelki :*
OdpowiedzUsuńKochana powiedz, jak z leczeniem tego świństwa, czy tylko uśmierzasz ból, czy przyczynę też da się jakoś leczyć?
OdpowiedzUsuńUcałuj Kochanie w czarny nosek.