Zapraszam Was serdecznie do wzięcia udziału w konkursie Lily Lolo, gdzie nagrodami są kosmetyki tej marki sponsorowane przez polskiego dystrybutora- firmę Costasy.
Do wygrania są 3 wspaniałe nagrody- 3 cienie sypkie Lily Lolo. By uatrakcyjnić nagrody jeszcze bardziej, firma Costasy daje możliwość wyboru koloru Wam :)
Zdjęcia wszystkich cieni znajdziecie tutaj Cienie mineralne Lily Lolo
Czas na kilka słów o zasadach konkursu.
regulamin
- konkurs trwa od jutra tj. 27 listopada do 12 grudnia do godz.24:00
- konkurs jest skierowany do publicznych obserwatorów mojego bloga oraz fanów Costasy na Facebooku (warto ich śledzić i być na bieżąco ze wszystkimi nowościami i promocjami)
- zadanie konkursowe polega na:
-napisaniu komentarza pod tym wpisem i umieszczeniu w nim -swojego nicku pod którym mnie obserwujesz (nie musisz podawać adresu e-mail) oraz na dokończeniu zdania: "wybieram cień... ponieważ..." (uzasadnij w ciekawy sposób swój typ)
-dodaniu notki o konkursie na swoim blogu (warunek nie jest konieczny ale bardzo mile widziany) poinformuj o notce w komentarzu
ZGŁOSZENIA NIEKOMPLETNE NIE BĘDĄ BRANE POD UWAGĘ!
- wśród prawidłowo napisanych komentarzy komisja konkursowa (w skład której wchodzi p. Aleksandra z Costasy oraz ja) wybierze 3 zwycięzców. Ogłoszenie wyników najpóźniej 14 grudnia na blogu Agowe Petitki. Zwycięzcy powinni skontaktować się ze mną pod adresem agabil1@o2.pl w ciągu 7 dni po ogłoszeniu wyników, w przeciwnym razie nagroda powędruje do kogoś innego. W mailu powinny być dane do wysyłki oraz kolor cienia który został wybrany.
- wysyłka tylko na polskie adresy (wysyłka do 10 dni po ogłoszeniu wyników)
- Musisz mieć skończone 18 lat lub zgodę rodziców
- jedna osoba- jeden komentarz
- fundatorem 3 nagród: 3 mineralnych cieni sypkich Lily Lolo jest firma Costasy
- Prawo do składania reklamacji, w zakresie niezgodności przeprowadzenia Konkursu z Regulaminem, służy każdemu uczestnikowi w ciągu 7 dni od daty wyłonienia jego laureatów. Reklamacje składać można mailem na adres agabil1@o2.pl
- zastrzegam sobie prawo do dokonywania zmian w niniejszym regulaminie.
Gorąco zapraszam do wzięcia udziału w tym konkursie!
dziękuję firmie Costasy za nagrody zaś p.Aleksandrze za przemiły kontakt mailowy
pozdrawiam
Aga
great and funny style!
OdpowiedzUsuńhttp://paquetevistasbien.blogspot.com
Obserwuję jako Klaudia Joanna Julia.
OdpowiedzUsuńWybieram cień koloru fioletowego, ponieważ uwielbiam takiego typu kolorystykę. Myślę, że pasuje do moich oczu, oraz wygląda tak zmysłowo :) przykuwa uwagę, myślę, że LilyLolo ma te wszystkie cechy :) Niestety jeszcze nie miałam okazji testować ich produktów mam nadzieję że się uda :>
Ułożyłam też krótki wierszyk:
Fioletowe LilyLolo wybieram,
i z nikim się o to nie spieram.
bo wiem, że to marka najlepsza,
u mnie w kuferku będzie bezpieczna!
Pozdrawiam :))
Obserwuje jako ulcia21
OdpowiedzUsuńWybieram cien Sticty Toffeo poniewaz uwielbiam jasnobezowe cienie Cien na powiekach wyglada bardzo naturalnie.Jest extra :)Pozdrawiam
Obserwuje jako Le Mavrica
OdpowiedzUsuńWybieram cień Miami Taupe, ponieważ nie mam jeszcze żadnego mineralnego cienia, dlatego chciałabym kolor, który mogłabym nosić na co dzień. Miami Taupe ma ładny jasnobrązowy odcień, będzie świetny w codziennym makijażu na całą powiekę, a na wieczór sprawdzi się do roztarcia ciemniejszego.
Obserwuję jako Mmonia
OdpowiedzUsuńWybieram cień Angelic ponieważ uwielbiam rozświetlające makijaże a ten cień się idealnie nada na rozświetlenie wewnętrznego kącika oka i nada efekt świeżego spojrzenia.
Witam
OdpowiedzUsuńObserwuje jako MartaBadylek.
Wybieram cien Sticty Toffee gdyz idealnie pasuje mi jako cien na jesien/zime. Braz ze zlotym polyskiem idealne polaczenie swietnie rozswietli powieke i nada spojrzeniu tego blysku.Poza tym ta nazwa toffee, same dobroci mniam:) Pozdrawiam
Witam!
OdpowiedzUsuńBlog obserwuje jako tova1.
Informację o konkursie udostępniłam na FB (Monika Majewska-Chuchała) i na swoim blogu:
http://blogmoniszona.blogspot.com/2011/11/mini-konkurs-lily-lolo-na-blogu-agowe.html
Wybieram cień w kolorze Plumberry Hill bo jeszcze go nie mam J
I dlatego, że wydaje mi się, że Plumberry Hill jest lustrzanym odbiciem mojego ulubionego cienia – Choc Fudge Cake, pięknego brązu z fioletową poświatą.
Obserwuję jako Lilianaa
OdpowiedzUsuńWybieram cień Miami Taupe, ponieważ jest t o piękny i delikatny kolor idealnie nadaje się dla każdej dziewczyny, a dla mnie w szczególności, gdyż jestem blondynką i lubię delikatne piaskowe makijaże :)
Pozdrawiam Lilianaa xO
Powodzenia uczestniczkom! Ja jednak się nie zgłoszę :)
OdpowiedzUsuńAaaa!! Mam szansę wygrać Lily Lolo, muszę wystartować :)
OdpowiedzUsuńKurczę Agusiu - dziękuję Ci za zorganizowanie tego konkursu.
Obserwuję jako Zajęczak.
Lubię Costasy jako Aga Julia G.
Napisałam notatkę :)
jest tu:
http://nikotynamid.blogspot.com/2011/11/no-i-jak-tu-nie-zrobic-wyjatku-biore.html
Wybieram cień Choc Fudge Cake.
Na przekór sobie, nie wybrałam ani ślicznego Pixie Sparkle [uwielbiam niebieskie i paradoksalnie mam ich najmniej], ani też cudownie mieniącego się Zielonego Opalu [kooocham błyskotki].
Wybrałam właśnie Cake.
Od pierwszego spojrzenia wzbudził we mnie żądzę posiadania. Na zdjęciu wygląda, jakby był w kolorze brązowofioletowym, a połysk miał... niebieski. Uwielbiam takie zaskakujące połączenia.
Rety, ależ mi się to podoba.
No i... hmm... wygląda jak tajemnica. Sproszkowane słowo tajemnica.
Ja taka trochę - tajemnicza jestem :)
Zgłaszam się do konkursu:)
OdpowiedzUsuńObserwuję jako JealousJelly
Notka o rozdaniu: http://cosmeticsmyaddiction.blogspot.com/2011/11/rozdania.html
Wybieram cień Bronze Sparkle, ponieważ uwielbiam brązy i są podstawą mojego makijażu:) Uwielbiam mieszać złoto z brązem, a brązy, które mam nie są aż tak błyszczące! Ten jest po prostu przepiekny i urzekł mnie:) jestem bardzo ciekawa, ponieważ nigdy nie używałam cieni mineralnych.
pozdrawiam
Obserwuję jako Lyna_sama
OdpowiedzUsuńWybieram cień Hush, ponieważ ostatnio królują u mnie dzienne makijaże i taki odcień zdecydowanie przydałby się w mojej kolekcji. Wygląda sympatycznie i ładnie się do mnie uśmiecha bym się nim dokładniej zainteresowała.
Z pewnością będzie miał u mnie swoje miejsce jako pierwszy cień tej marki :)
Wybieram Cień Moonlight - Tylko światło księzyca może dać cień oryginalny i tajemniczy..............
OdpowiedzUsuńObserwuję bloga jako Sukkub. ;)
OdpowiedzUsuńMam zielone oczy, ze złotymi plamkami wokół tęczówki. Wyglądają genialnie w wieczornym makijażu typu smokey eyes z delikatnym odcieniem fioletu, który zmysłowo podkreśla moją tajemniczość. ;)
Obserwuje jako KajaMakefashion
OdpowiedzUsuńInformacja podana jest tutaj : http://kajamakefashion.blogspot.com/p/biore-udzia.html
Wybieram cień Depp Purple czyli błyszczący, głęboko fioletowy cień do powiek, ponieważ przeglądając wszystkie kolorki ten od razu zwrócił moją uwagę. Idealnie pasowałby do koloru moich brązowych oczu. Ta śliweczka pięknie się mieni i do wieczornych wyjść jest stworzona. Szkoda by było gdyby musiała się marnować w jakimś nieprzyjemnym miejscu skoro może ozdobić moje oczko które będzie dumne z noszenia cienia LilyLolo ;)
Pozdrawiam serdecznie,
wybieram cień Lily Lolo pixie sparkle ponieważ jest idealnym cieniem na sylwestrową i karnawałową noc. Myślę że będzie ładnie się prezentował zarówno w makijażu dziennym jak i w "kameleonie" w wersji wieczorowej
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Farizah
Cześć :) Wybieram cień Khaki Sparkle ponieważ idealnie pasuje na noc sylwestrową oraz wojskową stylizację na poligon ;) Czyli do tańca i na zwariowany rajd, gdzie trzeba się zamaskować :D
OdpowiedzUsuńobserwuję jako deja vu bisou
notka w zakładce rozdania:
http://kroplanatury.blogspot.com/
obserwuje jako Miki88
OdpowiedzUsuńagata.17ko@wp.pl
wybieram cień Orchid ponieważ pokazuje Moją duszę,
nawet o tak wyraziste stwerdzenie sie pokuszę,
Delikatny i jedwabisty pasuje do koloru skóry,
Uwielbiam kosemtyki prosto od natury,
A ten odcień jest idealnyą kompozycją z niebieskim okiem,
Chce aby szedł ze mną przez życie
i chę patrzeć na ludzi pociągającym okiem!
Obserwuję jako madak6c
OdpowiedzUsuńmada-k6c@wp.pl
FB - jako Magdalena W
Wybieram cień Parma Violet - ponieważ jest to połączenie dwóch ulubionych odcieni /szarości oraz fioletu/ więc będę miała 2w1, które idealnie podbiją mój kolor tęczówki :) Obecnie jestem na etapie malowania się delikatnymi matowymi cieniami i sądzę, że ten kolor był by moim nr1 w codziennym makijażu.
Wybieram cień "Hush", ponieważ...
OdpowiedzUsuńjest delikatny i dziewczęcy, a ja cenię sobie naturalność i wdzięk na każdym etapie życia kobiety. A "Hush" to nic innego jak "cisza" i "spokój", więc czego chcieć więcej? :)
Obserwuję jako magoo.
I przy okazji dziękuję za zestawienie wszystkich kolorów cieni Lily Lolo - bardzo pomocne! oraz dodam, że mam nadzieję, że Costasy powiększy kolekcję o kolor "Four Leaf Clover" - cudny szmaragd :]
Hej! :) Obserwuję Cię jako Katalina. A kolor, który wybieram to "Plumberry Hill". Podoba mi się, ponieważ mieści się w ukochanej przeze mnie skali kolorów bordowo-burgundowych. Te właśnie odcienie zawsze jako pierwsze rzucają mi się w oczy. Poza tym z tego co się zorientowałam jest to cień matowy, a takie właśnie cienie lubię najbardziej :). Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego wieczoru!
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Elżbieta Świtulska :)
OdpowiedzUsuńWybieram kolor turkusowy.
Kolor mojej duszy,
Moich marzeń,
Mojej wyobraźni,
Mojego wnętrza,
Moich powiek...?
Wybieram cień Greyzie Daze, gdyż idealnie pasowałby do mojej nowej sukienki, którą kupiłam sobie na kolację wigilijną :) A, że jestem mamą trzymiesięcznego szkraba i wszystko teraz kupuję jemu, na kosmetyk dla siebie już mi nie starczyło ;)
OdpowiedzUsuńZapomniałam dopisać- obserwuję jako agf
OdpowiedzUsuńHej.
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Yasinisi
O Lily Lolo dzisiaj walczymy,
By pięknie wyglądać nie tylko tej zimy.
Spośród bogatej gamy odcieni Mystery wybrałam,
Bo w jego kolorze wnet się zakochałam.
Niecodzienne połączenie szarości i zieleni,
to jest to co Yasinisi najbardziej sobie ceni.
notka na blogu: http://yasinisi.blogspot.com/p/rozdania.html
Pozdrawiam
Obserwuję jako mala0727
OdpowiedzUsuńwybieram cień biały Angelic
gdy za oknem szaro i ponuro warto zadbać o rozświetlone spojrzenie
makijaż z dodatkiem stylowego blasku doda nam energii, widzianej nawet z daleka
nawet jesienią i zimą, trzeba błyszczeć, nie ma co zapadać w sen zimowy i chować zmęczony wzrok!
Pozdrawiam
wstawiłam info o rozdaniu do panelu bocznego bloga :)
Obserwuję jako Calineczka.
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się cień o nazwie Sidewalk. Wybrałam go, bo jest elegancki i jednocześnie tajemniczy. Idealny do stworzenia boskiego smoky eyes, które moim zdaniem ukazuje spojrzenie magnetyzujące każdego mężczyznę...
Pozdrawiam Cię Aga.
Nie mam bloga, więc podam mój e-mail : pinezka328@gmail.com
obserwuje jako martaff
OdpowiedzUsuńwybrałam cień soft brown, ponieważ przypomina mi on o lecie, gdy moja skóra była opalona. Jesień nie jest moją ulubioną porą roku, więc wracam do wspomnień wakacyjnych- z kubkiem gorącej czekolady...hmmm...lato, plaża, zachód słońca, śpiew mew, gorący piasek oraz kultowa pisenka, którą wszyscy znają: Dziewczyny lubią brąz!
I zgłoszę się i ja.
OdpowiedzUsuńObserwuję jako tylkokasia
I wybieram cień Khaki Sparkle ponieważ wołał do mnie wybierz mnie. I gdybym to ja wygrała to zajmie on honorowe miejsce w moim kuferku bo nie posiadam ani jednego cienia sypkiego mineralnego.
Zgłaszam się w końcu :D
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Vila
Na FB jako Ula W...
Jakkolwiek to pokręcone, nie jestem w stanie wybrać jednego cienia, tylko właśnie... trzy. :D Jaka szkoda, a tak sie starałam, ale nie mogę zadecydować między: Honey Peach, Choc Fudge Cake a Pixie Sparkle - wszytskie są takie nieprzyzwoicie wyjątkowe.
Ostateczny wybór padł na Choc Fudge Cake - Honey Pech pozostaje mi chyba sobie zafundowac jakimś cudem. :D
Dlaczego chcę mieć ten cień? Ponieważ markę Lily Lolo bardzo sobie cenię i przekonałam się, że nie tylko polityka firmy mnie zachwyca, ale też jakość produktów. Są nieziemskie! Jako kobietka całkowicie bezrobotna, ucząca się i opiekująca dzieckiem, nie posiadam odpowiednich funduszy, aby dopieścić swe lico tak dobrymi kosmetykami. Poza tym w mojej szafce z kolorówką świecą pustki straszne, więc znajdzie się dużo wygodnego miejsca, dla tak honorowego gościa, jak cień Lily Lolo. :D
Poza tym kiedyś w końcu wyjdę do ludzi i chcę zniewalać spojrzeniem, a nie niknąć w tłumie. :)
A to skromna rymowanka (oda) do cienia:
Kochany cieniu, w tak słodkim odcieniu,
pod sztandarem ametystu, jesteś ukojeniem zmysłów,
niby zimny, niedostępny,
jednak wewnątrz wciąż ponętny.
Toć u źródła twej podstawy, bije serce z czekolady,
i tak kusi niepomiernie, by ci służyć zawsze wiernie,
więc zapraszam cię serdecznie, abyś mieszkał ze mną wiecznie,
już ci miejsce moszczę godne,
już ci piorę pędzle dobre,
już szykuję lico swoje,
aby było jeno Twoje.
Obserwuję jako Bzeltynka, na FB jako Dominika G. :)
OdpowiedzUsuńwybieram cień Angelic, bo pasuje mi do awatarka i anielskiego charakteru :P a tak na serio to uwielbiam takie kolory bo maskują moje wieczne niewyspanie, rozświetlają spojrzenie i sprawiają, że bardziej podobam się samej sobie
obserwuje jako Matleena, mail: matleena.wizaz@interia.pl
OdpowiedzUsuńWybieram cień PINK CHAMPAGNE. Wybieram go, ponieważ mając 24 lata nadal maluje sie ciemnymi kolorami, dodaje sobie nimi trochę lat - a chyba powinnam powoli zacząć się odmładzać jaśniejszymi kolorami... Ostatnio staram się wykonywać coraz to delikatniejsze makijaże i łamać swój stary mroczny styl - kto wie, może mi się uda ;)
Obserwuję jako atagha. Na FB jako Agata Bohaczyk.
OdpowiedzUsuńWybieram cień Greyzie Daze ponieważ... skromnie, niepozornie, szaro po prostu... oszałamiać chcę! Ten cień to szara eminencja wśród cieni Lily - nowy, nieznany, tajemniczy, zawsze na końcu. Dystyngowany swą matową szarością zawadiacko mruga niebieskim okiem, zapowiadając niejedną niespodziankę jaką można nim wyczarować na powiece.
obserwuje jako emalia30 :D
OdpowiedzUsuńWybieram cien Pink Champagne poniewaz...
by miec powieki niczym jedwabne..
musniete subtelnie darem czystej natury Lily Lolo cieniem ..
zmienic sen w realne marzenie...
nie wybudzaj,pozwol snic w jego blasku
posrod ulotnych chwil zatracic sie w tej delikatnosci czystej..kilka musniec w kolorze rozu tego przyniesie lekkosc niczym wiatru i cieplo doda slodkie...
zaczaruje swym tchnieniem i objawi sie pogodnym lsnieniem...
ubrana w roz subtelny urok zaczne rozsiewac...
Obserwuję jako aska457, na facebooku Joanna Maciaszek.
OdpowiedzUsuńWybrałam Greyzie Daze... i nie wybrałam go przypadkowo, choć inne kolory kuszą.
Pierwsze kroki nie są łatwe, ale jeśli się czegoś bardzo mocno pragnie, to cały świat sprzyja temu pragnieniu! Przed dwoma dniami zrobiłam to w końcu... ukończyłam kurs I stopnia wizażu firmy Glazel, a co na mniej zrobiło największe wrażenie i co mam zamiar ćwiczyć do perfekcji? Smokey eyes... wonderful! Wymaga on niesamowitej wprawy, oraz wyczucia, więc chciałabym go załapać w "całości" i namiętnie trenować do tego stopnia, póki nie stanę przed lustrem i nie powiem sobie tak: Aśka, jestem z Ciebie cholernie dumna! Potem przyjdzie czas na kolorowe, a potem? Potem, MAM NADZIEJĘ, że moja narazie lekko kręta ścieżka 'pro-mejkapistki' zawiedzie mnie do celu, jakim jest profesjonalny wizaż i praca związana z kierunkiem, którym studiuję - kosmetologią :) Całym sercem i duszą jestem w temacie, więc tym bardziej zainteresowałam się cieniami Lili Lolo, nie tylko dlatego, że dobrze się zapowiadają, ale też dlatego, że poszukuję czegoś na czym mogę swobodnie i z powodzeniem pracować :)
Wybieram wszystkie.Każdy dzień jest inny.Każdego dnia dobieram cień do nastroju,pogody,środowiska mnie otaczającego.To tak jak kolor moich oczu,czasem są szare z odrobiną błękitu,nieraz stają się bardziej wyraziste i przybierają barwę prawie granatu,ale kiedy szczęście ,radość mną zawładnie to fiolet dominuje w moich oczach.
OdpowiedzUsuńWitaj!:)
OdpowiedzUsuńWybieram cień Cream Soda ponieważ
jest taki jedwabisty i subtelny, a ta anielska barwa dodaje lekkości i cudowności...:)Nieziemskie spojrzenie dla każdej kobiety gwarantowane!
Obserwuję jako: Istotkaaa
Lubię na FB: Joanna J.
Obserwuję jako : Kobieta z pasją
OdpowiedzUsuńWybór szalonych kolorów ogromny, więc i ja będę szalona, wybierając odcień Witchypoo aby mój smoky eyes był jeszcze odważniejszy...A co :) Z chęcią zaprezentuję efekty :)
Dodałam notkę http://kobietazpasja.blogspot.com/2011/12/konkurs-lily-lolo.html
Wybieram cień: pixie sparkle, gold digger i hush, ponieważ tych kolorów brakuje w mojej "małej" kolekcji ;-)
OdpowiedzUsuń- obserwuję jako PureMorning
OdpowiedzUsuń- lubię Costasy jako Dorota L.
- notatka: http://pure-morning123.blogspot.com/p/konkursy.html
- wybieram cień Honey Peach, ponieważ ma bardzo subtelny kolor, a ja uwielbiam takie odcienie. A także dlatego, że nie mam w mojej kolekcji cieni jeszcze żadnego sypkiego cienia mineralnego.
Obserwuję jako Dorota.
OdpowiedzUsuńWybieram cień Vanilla Szimmer, ponieważ jest to kolor, który świetnie rozświetli moje małe, głęboko osadzone oczy. Przydałby mi się taki kolor do codziennych, delikatnych makijaży.
Pozdrawiam.
obserwuję jako marchewka
OdpowiedzUsuńna fb jako Radek Wasilewski
wybór jest bardzo trudny (wszystkie cienie bym łapnęła :)) ale wybieram cień Miami Toupe, gdyż jest po prostu przecudowny, delikatny, a zarazem doda spojrzeniu "pazura" już wyobrażam sobie te makijaże... mocne, głębokie, spojrzenie uzyskane tym cieniem na pewno przyciągnie uwagę innych :) a już na pewno mojego męża ;P również jest to świetny cień do dziennego makijażu, zwłaszcza dla kogoś kto uwielbia wszelkiego rodzaju brązy :)
Obserwuję jako Maddzik blogspot/wizaż
OdpowiedzUsuńMagda Karpińska fb
Po tygodni oglądania, przeglądania i zastanawiania się, czemu towarzyszyło jakże głębokie zauroczenie w wszystkich tych kolorach postanowiłam że chcę wszystkie =)
No tak, cała ja, i moje miękkie serce.
Jak zobaczyła Honey Peach to od razu wiedziałam,że to jest ten.Ten delikatny blask i idealny odcień... I tak uśmiecha się do mnie z tego zdjęcia mówiąc 'Ja chce do Ciebie.'
Ups. trochę mnie poniosło =), ale jak można przejść spokojnie widząc takie cudeńka?
Obserwuję jako Basia8212
OdpowiedzUsuńNa FB lubie jako Barbara R.
Wybieram cień Honey Peach,gdyż tak jak Kubuś Puchatek pragnie swojego miodku i wciąż chce go więcej i więcej,tak ja pragnę większych ilości cieni.Chciałabym stać się posiadaczką pudełeczka cienia z Lily Lolo i nałożyć troszkę miodku na powieki,posiadać ten cień,to znaczy posiadać skarb:-)
Obserwuję jako aga.
OdpowiedzUsuńagamatosek@gmail.com
Wybieram cień GOLDEN LILAC, ponieważ?, ponieważ nikt go jeszcze nie wybrał:) a poza tym jest to cień naprawdę niepowtarzalny - fioletowy ze złotym połyskiem, jeszcze takiego nie spotkałam, a Wy?;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńObserwuje Cię jako kasiul05 :) Wybieram cień Bronze sparkle ponieważ przywołuje w moich myślach piękną plażę z gorącym piaskiem pod stopami i zachodzącym słońcem. Według mnie idealnie będzie pasował do lekko opalonej skóry, takiej tylko muśniętej promieniami słonecznymi. Ponadto moja ukochana siostra od kilku miesięcy wpadła w totalny szał na punkcie minerałów, i myślę, że ona również byłaby nim zachwycona (wszystko jest zawsze wspólne) Z racji mojego charakteru, i nie poskromionej ochoty posiadania wielu możliwości podejrzewam, że po dłuższym zastanowieniu miałabym nie lada problem gdyż chciałabym wszystkie kolory :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!!
Wybieram cień Pixie Sparkle ponieważ jest idealnym odzwierciedleniem tego co pląsa mi w głowie. Kolor jest intensywny, mieniący się i mega zakręcony - jak ja ;)
OdpowiedzUsuńWybór intensywnego koloru wiąże się z intensywnymi emocjami, które czuję każdego dnia.
Jest to cień idealny dla osób pozytywnie zakręconych i odważnych...
Obserwuję, jako danielka88
OdpowiedzUsuńWybieram cień Pixie Sparkle, ponieważ w kolekcji moich cieni przeważają neutralne kolory: brązy, beże, szarości itp. Za każdym razem, gdy wybieram się kupić jakiś cień (nawet jeśli jestem już zdecydowana na jakiś bardziej kolorowy) wybieram znowu "dzienniaka", bo stwierdzam, że bardziej mi się przyda ;) przez to, jak chcę zrobić jakiś makijaż wieczorowy lub na imprezę brakuje mi kolorów, więc też i możliwości... Baaaardzo bym chciała wygrać ten cień, ponieważ bardzo ożywiłby on moją kolekcję, a co za tym idzie moje makijaże :)
obserwuje jako ilovemakeup.
OdpowiedzUsuńWybieram Smoky brown
bo nalezy mu sie tron.
Cien jest tak piekny,ze na jego widok serce bije mi jak dzwon.
Moje oczy krzycza tylko On,tylko On!!!
Obserwuje jako elucka
OdpowiedzUsuńWybieram cień Parma Violet, ponieważ kolor fioletu podbija kolor mojej zielonej tęczówki.
Jest to niebanalny odcień, który idealnie będzie pasował do mnie.
Pozdrawiam
obserwuję jako sienia_88
OdpowiedzUsuńWybieram cień Gold Digger, ponieważ olśniewa delikatnością koloru i zachwyca subtelnym, lecz nie pozwalającym się zignorować blaskiem mikrodrobinek. Jest to cień niezobowiązujący, ale wywołujący niesamowite wrażenie- niezależnie od okazji, potrafi fenomenalnie podkreślić błysk w oku, optycznie je otworzyć i rozświetlić. Myślę, że jest klasycznie elegancki. Za to właśnie podoba mi się najbardziej.
Obserwuje jako Marta Dąbrowska
OdpowiedzUsuńwybieram cień HUSH ponieważ do mej cery pasuje jasno-brzoskwiniowy blady róż.
ruduś
OdpowiedzUsuńAleksandra Umińska
wybieram cień pixie sparkle ponieważ co tu dużo gadać ja go po prostu chce,chce,chce:) Jest cudowny,boski,odważny.Widze w nim lato i morze
Obserwuję jako See_G
OdpowiedzUsuńgosia3071@onet.eu
Wybieram cień w brązowym kolorze,
Bo on jest piękny, przypomina mi morze.
Dlaczego morze teraz każdy spyta,
A w tym tajemnica moja wielka jest ukryta.
Brąz jest spokojny, jak tafla morska,
nadaje się na imprezę, nadaje się do wojska.
Bo brązy są uniwersalne, idealne wprost,
powie to każdy człowiek, powie nawet most!
Bo choć mosty na modzie się nie znają,
To nawet one brąz w swojej dekoracji mają!
Tak więc brąz i koniec, kropka mojej wypowiedzi
bo ja zacznę mówić skończyć nie mogę, potwierdzi moja mama potwierdzą też sąsiedzi.
Obserwuję jako Meg
OdpowiedzUsuńNa FB lubię jako Magdalena B.
e-mail: madziara954@wp.pl
Bronze Sparkle
Marzę by otulić moje powieki iskierkami złota skąpanymi w cudownej konsystencji..mój wzrok miotałby iskrami niczym Zeus piorunami i w te święta zapłonęłabym bardziej niż najjaśniejsza choinka, niczym tysiąc choinek, a która z nas tego by nie chciała:) Urzekł mnie jego kolor i powieki me odkąd go ujrzałam domagają się mieć ten blask na sobie..i tyle, aż tyle..
Obserwuję jako Olga! :)
OdpowiedzUsuńWybieram cień w kolorze Grayzie Daze, ponieważ kojarzy mi się z kolorem nieba w zimową noc. Chciałabym połączyć go ze srebrem lub złotem i zrobić makijaż oddający charakter zimy. Wyobrażam sobie, że byłby idealny na wieczorne wyjście do teatru z ukochanym:)
"wybieram cień... ponieważ..."
OdpowiedzUsuńjest oki:)
mika19@poczta.onet.pl
Wybieram cień Mystery ponieważ nie mam takiego koloru w swoich zbiorach, a wygląda bardzo intrygująco :) Nada się zarówno do wykonania makijażu dziennego, jak również do mocnego wieczorowego looku. Generalnie uwielbiam cienie matowe, choć ciężko się z nimi pracuje, ale mając ten szaro-zielony kolorek obiecuję sobie, że będę częściej ćwiczyć i w końcu uda mi się zmalować takie arcydzieło jakie Ty Aga malujesz :)
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Rodzynka1989 :)
Pozdrawiam.
obserwuję jako dytka
OdpowiedzUsuńwybieram cień Deep Purple, ponieważ mam piwne oczy i takie kolory pasują do mnie. Po za tym ważnym aspektem, lubię świecące się cienie, zwłaszcza gdy zbliża się tak ważny dzień jak Sylwester :D
W taki dzień można używać świecących, opalizujących cieni do woli, nikt nie będzie mówił, że tak nie wypada. To jest idealny czas by zdobyć taki świetny cień, na taką okazję.
Obserwuję jako: Moccari
OdpowiedzUsuńWybieram cień ~Moonlight~, ponieważ patrząc na niego widzę plażę nocą... ciepły, lśniący piasek, w którym odbijają się gwiazdy, a właśnie o tym marzę nie tylko zimą. Chciałabym patrzeć na niego codziennie, przez cały rok. I otwierając słoiczek czuć jakbym miała w nim zamkniętą cząstkę marzeń. Szkoda tylko, że tak szybko by uciekały, bo korzystałabym z ~Moonligt~ każdego dnia i w każdą "wyjściową" noc :)
Obserwuję jako One_LoVe
OdpowiedzUsuń34onelove@gmail.com
wybieram cień: Sticky Toffee
prawdę mówiąc te cienie prezentują się tak wspaniale, że trudno zdecydować się na konkretny odcień. :-)
Wybrałam: Sticky Toffee, jasnobeżowy cień, bo kocham naturalny wygląd, naturalne makijaże, które wydobywają prawdziwe piękno.
Uwielbiam minerały za to, że mają prosty skład i świetną jakość, minerałów z LilyLolo nigdy nie miałam, a swatche są bardzo przekonywujące - dlatego z wielką chęcią bym je poznała.
Obserwuję jak Kat. Mat.
OdpowiedzUsuńCostasy na FB śledzę dzielnie i poluję na okazje (nowy podkład to mi się śni po nocach :)
Z cieni wygrałabym Witchypoo - bo nazwa i kolor do kresek. Jeśli jakimś cudem byłabym wybrana, to jeszcze podzielę się z siostrą, którą dopiero "mineralnie" uświadamiam (z oporami).
Bryka! Obserwuję jako Kobrii
OdpowiedzUsuńSugerując się fantazyjnymi jednocześnie zwięzłymi jak i idealnie odwzorowującymi kolor cienia opisami, okraszonej w sposób perfekcyjnie sfotografowanych produktów oraz "matczynymi" radami w odniesieniu do przydatności danej barwy poczułam przypływ nieodpartej chęci posiadania w swojej jakże skromnie urządzonej kolekcji odcienia Gunmetal... ;)
Witam,
OdpowiedzUsuńObserwuję jako Kohila.
Wybieram cień Choc Fudge Cake.
Dalczego właśnie ten?
Ponieważ łączy nas coś cudownego.
Co?
Miłość od pierwszego spojrzenia!
Choc Fudge Cake jest mocny, soczysty, zmienny, magiczny i wyjątkowy, właśnie taki jaką jest pierwsza miłość.
John Lennon śpiewał, że ,,miłość potrzebuje być kochana", a ja mówię, że ten cień chce być kochany przeze mnie :)
Obserwuję jako Connie Converse
OdpowiedzUsuńLubię to na fb jako Wiktoria Kazimierczuk
Tutaj jesteś w notce: http://connie-converse.blogspot.com/2011/12/fajne-losowanie-na-swietnym-blogu.html
Wybieram odcień Hush ponieważ oddaje moją osobowość:
-piękna
-delikatna
obserwuje jako justitia
OdpowiedzUsuńwybieram cień Choc Fudge Cake ponieważ juz od dawno o nim marze i podoba mi sie najbardziej wsrod cieni Lily Lolo :)
notatka na blogu o rozdaniu
http://justitia82.blogspot.com/p/rozdania-blogerek.html
Obserwuję jako floweshadebeti
OdpowiedzUsuńWybieram cień Pixie Sparkle, ponieważ swoją barwą przypomina mi piękno i głębię ciepłego morza, gdzieś zdala stąd. Na przekór chłodom, zimnym wiatrom i deszczom wyobrażam sobie, że Pixie Sparkle spoczywa na moich powiekach jak morska bryza, pozwalając, choć na chwilę pomarzyć o przyjemnej kąpieli w morzu pełnym tajemnic natury,za którym tęsknie...
Bea (zodiakalne Ryby ;) )
Rzutem na taśmę zgłaszam się :)
OdpowiedzUsuńWYbieram cień Deep Purple, ponieważ jako fanka rocka bardzo lubię zespół o tej właśnie nazwie. Myślę, że kolor deep wydobędzie głębie koloru moich oczu, odcień purple idealnie dopasuje się do sukienki na sylwestra.
Obserwuję jako Pepper&Coco
Obserwuję jako smillaaraq
OdpowiedzUsuńTrudno mi wybrać tylko jeden cień Lily Lolo; tu mój apetyt rośnie w miarę jedzenia - z każdym, który wpada w moje ręce, pragnę mieć kilka kolejnych :)
Ostatecznie wybieram cień Gunmetal za jego chłodny blask. Chciałabym, by na co dzień nadawał moim szarym oczom wyrazistości, gdy położę go na powieki muśnięte delikatnym Hush czy ciepłym Honey Peach. Wieczorową zaś porą, by był taflą lodu, na której wirować będą Indigo i Deep Purple.
obserwuję jako aniasmok
OdpowiedzUsuńwybieram cień Pink Champagne ponieważ sądzę, że taki delikatny, lekko połyskujący kolor dobrze wydobędzie to co najlepsze w niebieskich oczach.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń