środa, 14 września 2016

Chusteczki do demakijażu Isana Young Kokos&Mango

Zwłaszcza latem zaopatruję moją kosmetyczkę (no dobrze,  nie kosmetyczkę ale gigantyczne pudło z kosmetykami) w produkty które bez problemu mogę zabrać ze sobą do torebki i korzystać z nich podczas podróży. Są to np. chusteczki do demakijażu. Świetna sprawa, nie trzeba targać micela i płatków kosmetycznych, opakowanie chusteczek załatwi sprawę. 

Jak sobie ze zmyciem makijażu daje radę Isana Young w wersji limitowanej Kokos&Mango?




25 chusteczek oczyszczających z bisabololem Isana Young


Oczyszczają skórę delikatnie i dokładnie.

Oczyść i rozjaśnij skórę twarzy stosując szczególnie delikatne chusteczki oczyszczające. 

Nie zawierają alkoholu. Usuwają bez trudu nawet wodoodporny tusz do rzęs. Miękkie chusteczki są nawilżone łagodnym płynem i nadają się do każdego rodzaju skóry.

Oczyszczają, rozjaśniają i odświeżają skórę.

Nie zawierają parabenów. Tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie. 

opis producenta


Pojemność: 25 sztuk
Cena: 5,99zł

Chusteczki te, jak inne produkty Isana kupicie w drogeriach Rossmann.



Chusteczki zapakowane są w spore opakowanie. Sugeruje ono że nie będą rozmiarów 1cm x 1cm. I faktycznie. Chusteczka jest spora. A jak z nasączeniem jej płynem? Nie kapie z niej ale jest raczej mokra a nie lekko wilgotna.

Wiele osób zapewne zainteresuje zapach który jest edycją limitowaną. Na pewno czuć tu świeżość mango, ale jest ono wyraźnie przełamane egzotyką kokosa. I choć za kokosem średnio przepadam to w tym wypadku duet uważam za harmonijny i udany.

Chusteczka nie jest cienka, nie rwie się podczas użycia. Ma miłą dla skóry i delikatną fakturę, przyjemnie się nią zmywa makijaż.


A właśnie, co z najważniejszą funkcją tych chusteczek? Dają radę czy nie?

Jedną chusteczką zmyjecie cały makijaż, o ile nie jest ona ciężki, wykonany wodoodpornymi kosmetykami. Jeśli mam na twarzy pełny makijaż, jedną chusteczkę zużywam na oczy a drugą zmywam twarz. I jest czysto, mogę straszyć ludzi brakiem barw wojennych ;)


INCI: Aqua, Cetearyl  Isononanoate, Ethylhexyl Palmitate, Caprylyl/Capryl Glucoside, Carbomer, Bisabolol, Parfum, Sodium Hydroxide, Sodium Gluconate, Pxenoxyethanol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid


Podsumujmy. Niedrogo, przyjemnie dla nosa, bardzo poprawnie a nawet dobrze w zmywaniu makijażu. I nie ma w składzie alkoholu, hurra! 

Znacie ten produkt? A może używacie innej marki? Lubicie kosmetyki tego rodzaju? czy raczej stawiacie na klasykę: płyn micelarny plus płatek kosmetyczny? 

Pozdrawiam, Aga

16 komentarzy:

  1. Lubię tego typu praktyczne rozwiązania choć tych konkretnych chusteczek nie używałam. Ciekawa jestem tego zapachu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście wolałabym coś subtelnego i świeżego ale muszę przyznać że jest ładny :)

      Usuń
    2. Muszę kupić jutro w Rossmannie, zapach mnie nęci.

      Usuń
    3. Jest godny powąchania :)

      Usuń
  2. Kurcze mnie zawsze wysypuje po tego typu produktach:-( a tak by się czasem chciało pójść na łatwiznę w ekstremalnych sytuacjach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu mnie też ale te chusteczki jeszcze kuku nie zrobiły

      Usuń
  3. Sama ich nie używałam. Natomiast widzę, że wszyscy je ostatnio chwalą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupuj póki są w Rossmannie bo to edycja limitowana :)

      Usuń
  4. Miałam go w rękach ale odłożyłam na rzecz tych w różowym opakowaniu. I akurat te jak dla mnie są słabo mokre ;/ Ale i tak potrzebuje chusteczek na wyjazd to skoczę do Rossmanna po kokosowe (o ile jeszcze są).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nataszo, z tych nie kapie ale są porządnie wilgotne wg mnie

      Usuń
  5. Lubię takie chusteczki zwłaszcza kiedy gdzieś podróżuję a ostatnio zdarza się to bardzo często :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię chusteczki do demakijażu z Rossmanna. Te również miałam okazję wypróbować, bo akurat nie mieli moich ulubionych Alterra z aloesem. Kokosowe nie są złe, ładnie pachną i zmywają co trzeba. Mam jednak wrażenie, że zapychały mi pory, bo w trakcie używania pojawiało się więcej niedoskonałości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, mnie nie wysypki po nich ani nie zapchało a mam spore skłonności do tego.
      Kuszą mnie te z Alterra już od jakiegoś czasu.

      Usuń
  7. muszę je koniecznie wypróbować

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)