Lato mija, czy chcę tego czy nie. Godzina za godziną, dzień za dniem... letnie chwile pędzą jak szalone. Nie potrafię czerpać z tego lata garściami, wciąż myślę o wiośnie, której tak naprawdę nie było.
Typowo letni, wygodny outfit na zakupy lub na spacer. Biała baza uzupełniona kremowym swetrem, brązowymi sandałkami i plecionym koszykiem. Szczególną miłością zapalałam do spodni, len mnie porwał tego lata :)
Sandałki Ipanema
Biżuteria ACHA Studio
Koszyk Mango
Pozdrawiam,
Aga
Ja tym latem się w ogóle nie nacieszyłam. Jakoś mało go.. Świetne masz te spodnie :)
OdpowiedzUsuńMoje serce zdecydowanie skradła tutaj torebka!
OdpowiedzUsuńLubię jasne ubrania, czekam jedynie na niego wyższe temperatury;)
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia są jakieś takie radosne, ale mają w sobie to coś! :) Jestem oczarowana :)
OdpowiedzUsuńO tak, len to dobry wybór na lato... Muszę kupić takie spodnie 😁
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię Twoje stylizacje..niby na luzie a zawsze jest w nich mnóstwo klasy i elegancji :)
OdpowiedzUsuńTo lato naprawdę jest inne, tak jak cały rok do tej pory ;( sliczna stylizacja
OdpowiedzUsuńCała stylizacja bardzo mi się podoba :) ale moje serce skradły buty-są cudowne <3
OdpowiedzUsuńKurczę summer... nie chcę marudzić ale u mnie prawie nic tego lata nie było.
OdpowiedzUsuń