Tropical Island to temat przewodni sierpniowego boxa. Gdy tylko je dostałam, zachwycił mnie jego design. W sierpniu bowiem pudełko nie było klasycznym jasnorosowym kartonikiem, tylko wakacyjnym kolorowym i miłym dla oka. Ten flaming jest uroczy!
Czy coś jeszcze mnie zachwyciło oprócz samej szaty graficznej? Czy zawartość pudełka dorównała pomysłowej grafice? Zajrzyjmy do środka!
Hmmmm, myślę nad czym co myślę na temat tej edycji :))
Krem do rąk - słyszałam, że jest naprawdę dobry. I jest choć kremy do rąk mnie totalnie nie kręcą.
Hybrydowy lakier do paznokci- ponoć trwałość hybrydy bez konieczności utwardzania w lampie. Nie mój kolor, niestety.
Maski na okolice oczu - przyznaję, czuję się zaintrygowana.
Liner do oczu- używam ale ten kolor.... Dlaczego nie dali czerni tylko granat? Markę uwielbiam więc tym bardziej mi żal że to granat.
Krem silnie nawilżający - miałam, fajny ale ... sama nie wiem. Lubię nowości w pudełkach, ten kosmetyk dobrze znam.
Kapsułki - złoty olejek z ekstraktem z konopi indyjskich. Czy z tymi kapsułkami nie było jakichś problemów? Coś mi się obiło o uszy. czy to jakaś jedna felerna partia była? Nie wiem czy łykać czy też nie. Zresztą czy 10 sztuk coś zadziała? Przy stosowaniu dwóch dziennie?
Edit- Kapsułki są na szczęście bezpieczne :)
Cytuję:
"W związku z pytaniami związanymi z ostrzeżeniem opublikowanym na początku 2020 roku przez Głównego Inspektora Sanitarnego dotyczącym produktu CannabiGold informujemy, że ostrzeżenie dotyczyło wyłącznie jednej konkretnej partii produktu. Producent suplementu diety CannabiGold współpracuje z organami inspekcji sanitarnej w celu wyjaśnienia sytuacji, gdyż w ocenie producenta również i ta partia nie stanowiła zagrożenia dla zdrowia. Niezależnie od tego partia ta została wycofana z obrotu. Żaden organ inspekcji sanitarnej nie zgłasza zastrzeżeń do innych partii czy produktów CannabiGold. Producent produktów CannabiGold dokłada wszelkich starań w celu zapewnienia bezpieczeństwa, zgodności z polskimi i europejskimi normami prawa oraz najwyższej jakości tych produktów, w tym przeprowadza wiele dokładnych badań laboratoryjnych. "
Szampon do włosów - nowa seria Gliss, ponoć fajna. Wypróbuję bo lubię ich kosmetyki.
Tak sobie, nie ma tragedii ale nie ma zachwytu. I tyle. Flaming ratuje wszystko :)
Pozdrawiam, Aga
Ciekawi mnie ten szampon bo bardzo lubię kosmetyki Schwarzkopf :)
OdpowiedzUsuńTe maski na okolice oczu od razu mnie zaintrygowały, mam nadzieję, że dasz znać jak się sprawdzily :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście tragedii nie ma, ale szału też nie.
OdpowiedzUsuńZawartość faktycznie nie powala ale maseczki kocham i chętnie bym przetestowała :)
OdpowiedzUsuńFajna nazwa, ale zawartość bywała lepsza czasami :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że zawartość tego boxa nie powaliła mnie na kolana.
OdpowiedzUsuńNo fakt, że bez zachwytu ale i bez tragedii :)
OdpowiedzUsuń