piątek, 18 września 2020

Yes to satin dress

Ulubiona satynowa sukienka, tym razem w roli spódnicy :) Bo można zanosić na wiele sposobów :)


Beżowa satynowa sukienka w połączeniu z biała koszulą zawiązaną pod biustem. Nonszalancję zestawu podkreśla słomkowy kapelusz i sandałki na płaskiej podeszwie. 


Sukienka Mohito
Koszula NA-KD
Torebka Fabiola
Sandałki Ipanema

Pozdrawiam, Aga
 

8 komentarzy:

  1. Nie powiedziałabym, że to sukienka. Sztosik! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne połączenie sukienki i białej koszuli. Rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  3. O widzisz jaki patent😊 Lubię takie satynowe spódnice.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aga sukienka cudna - i Ty w niej również, ale przyznam, że moją uwagę przykuła torebka. Fantastyczna jest!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem zachwycona twoją stylizacją. Już kolejną! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mi się podobała u ciebie ta sukienka :) pięknie ją wystylizowałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tą koszulą wyszło tak kobieco i zadziornie! :) Podoba mi się takie rozwiązanie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy Ty wiesz, że ja jeszcze nigdy nie miałam nic z satyny? :D

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)