Maseczki te są niezwykle popularne w Azji.
Kilka słów od producenta:
Maska w płacie jest przeznaczona do głębokiego nawilżania i odżywiania skóry. Zawiera skoncentrowane ekstrakty roślinne i substancje odżywcze.
pojemność-23g
Red Ginseng Mask Sheet (czerwony żeń-szeń)- oczyszcza i nawilża. Oczyszcza i zwęża pory
Potato Mask Sheet (ziemniak)- zmiękcza, nawilża, łagodzi, wygładza
Aroma Mask Sheet (zapach)- uspokaja i koi zmęczoną skórę, zmiękcza nawilża i uelastycznia
Cucumber Mask Sheet (ogórek)- zwęża i oczyszcza pory, zmiękcza i nawilża skórę
Coenzyme Q10 Mask Sheet (koenzym Q10)- walczy z wolnymi rodnikami, dla skóry dojrzałej
Herb Mask Sheet (zioła)- odmładza i relaksuje, nawilża
Arbutin Mask Sheet (arbutyna)- likwiduje przebarwienia, wyrównuje koloryt, nawilża
Cereal Mask Sheet (zboże)- rozjaśnia skórę i zwęża pory
Tomato Mask Sheet (pomidor)- oczyszcza skórę i wyrównuje koloryt
Kiwi Mask Sheet (kiwi)- likwiduje przebarwienia, lekko rozjaśnia, odżywia i nawilża
Sposób użycia:
Maseczkę nakładamy na oczyszczoną skórę twarzy. Zostawiamy na 20-30 minut. Resztki esencji pozostawione na skórze delikatnie wmasowujemy. Nie myjemy twarzy.
Wyprodukowana w Korei
Moje spostrzeżenia:
W moim posiadaniu jest kilka tych maseczek. Póki co przetestowałam zbożową.
Ponieważ twarzy po zdjęciu maski nie myjemy dobrze jest nakładać ją na wieczór, przed snem.
Oto moje wrażenia.
Gdy otworzyłam saszetkę zobaczyłam krople jakiegoś płynu-to esencja którą jest nasączony płat materiału.
Pierwsza myśl-nie żałowali esencji, to dobrze :)
Wyjęłam maseczkę i położyłam na oczyszczoną twarz. Była ona nieco za duża, na zdjęciach widać że nie wycelowałam w brodę, ale można ją odpowiednio ułożyć na twarzy.
Mąż stwierdził że wyglądam przerażająco :D jak Hannibal Lecter.
Zapach-dość wyraźny, można wyczuć zboże ;)
Mimo solidnego nasączenia płatu esencją nic nie spływało gdy leżałam.
Relaksowałam się z maską na twarzy jakieś pół godziny i ściągnęłam ją. Pierwsze odczucia to odprężona, gładka i nawilżona skóra.
Na drugi dzień efekty były bardziej widoczne: skóra wyraźnie uspokojona i nawilżona, wszelkie niespodzianki które zaszczyciły mnie swą obecnością wyciszyły się i zbladły. Koloryt skóry poprawiony, jakby jaśniejszy. To działa ;)
Maskę zbożową mogę polecić Wam z czystym sumieniem. Sukcesywnie będę dodawać recenzje pozostałych masek które mam.
Można je kupić na ebay, tak jak większość koreańskich kosmetyków. Kupiłam je w zestawie 15 sztuk, wtedy jedna sztuka kosztuje ok.2zł
ciekawy kosmetyk, szkoda że dostępny tylko na ebay'u
OdpowiedzUsuńAga, kusisz maskami. Znam je głównie z bloga i YT Azjatyckiego Cukru, ale Twoja recenzja bardzo mnie przekonała. Szkoda, że moja paczka już leci.
OdpowiedzUsuńAtina, na all czy w sklepie internetowym też kupisz, tyle że drożej
OdpowiedzUsuńIdalio, ideaseller zwykle daje maskę w gratisie :) lub plasterek Nesura ;)
O, a co Azjatycki Cukier o nich pisała?
Te maseczki wyglądają genialnie :) Szkoda ,że nie mogę korzystać z ebaya :/
OdpowiedzUsuńLuno, czemu? To takie proste ( i zgubne niestety)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te maseczki, są fantastyczne. Mam też tego typu z Purederm.
OdpowiedzUsuńNiestety, kupuję uje na allegro, więc przeplacam i wiem o tym doskonale, ale nie mam konta na paypalu, bo dla mnie to zbyt skomplikowane, choć kusi ten zestaw 15 maseczek ;-)
@Natii88, tak się tylko wydaje :) zakupy na ebay są bardzo proste (niestety;) założenie konta na PayPal tez nie jest trudne, możesz podpiąć kartę lub po prostu przelewać środki ze swojego konta bankowego na konto PayPal
OdpowiedzUsuńAguś, świetnie trafiłaś z tą maską, idealna dla mojej cery:-):*
OdpowiedzUsuńKonto zalożone i na ebayu i paypalu, konto bankowe- powiązane i niestety, chyba będzie adios części wyplaty. Zawsze mówilam, że net to zlo xD
OdpowiedzUsuńpo co na ebaju jak są na allegro , kupiłam , chyba pod vanedo.pl , superowe , malinowa i vitaminowa i uzyłam .... wyglądam jak księżniczka ;)
OdpowiedzUsuń