środa, 23 listopada 2011

Pierre Arthes J06

 Last but not least- J06
 
 W buteleczce wydawał się zwykłym beżem. Jednak na paznokciach delikatnie wybiły się pudrowe nuty różu.  Piękny kolor o perłowo-drobinkowym wykończeniu.
Na zdjęciach widzicie 2 warstwy. Pięknie kryje, pięknie wygląda i jest trwały-czego potrzeba więcej do szczęścia?

 z fleszem /  with flash

światło dzienne (w cieniu) /  daylight (shadow)

światło słoneczne / sunlight

pozdrawiam 
Aga

7 komentarzy:

  1. wszystko ok, ale szkoda, że perłowy

    OdpowiedzUsuń
  2. to nie jest typowa perła- raczej metaliczno-perłowo-drobinkowe wykończenie

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjna jest ta seria, jestem nią zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko pięknie, ładnie.. Tylko nie podoba mi się to, że widać smugi :(

    OdpowiedzUsuń
  5. @Migotko, ale lakiery o takim wykończeniu zawsze dadzą mniejsze czy większe smugi (zwłaszcza w sztucznym świetle) taka jest ich uroda.

    @Zajęczaku, amsz rację. Kolekcja niezwykle udana

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię perłowych kolorów :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładnie prezentuje się na paznokciach :))

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)