Jakiś czas temu obiło mi się o uszy że Oeparol to też kosmetyki ale jakoś igdy nie trafiłam na nie w sklepie.
Niedawno w moje ręce wpadły dwa produkty tej marki, na recenzję pierwszego z nich zapraszam Was już teraz :)
Krem do rąk Oeparol Balance
Kilka słów od producenta
Krem zawiera wysokiej jakości naturalne składniki, w tym „tłoczony na zimno” olej z nasion wiesiołka.
Krem do rąk OEPAROL® Balance jest
przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry dłoni. Doskonale nawilża
skórę, wygładza, łagodzi podrażnienia, likwidując uczucie szorstkości.
Zapobiega wysuszaniu naskórka i sprawia, że skóra dłoni jest elastyczna i
miękka.
źródło oeparol.pl
Pojemność: 75ml
Cena: 8-9zł
Moja opinia
To mój 3 (4?) krem do rąk w ciągu ostatnich 2 miesięcy. Jak wypadnie na tle pozostałych?
Opakowanie
miękka tuba z dozownikiem
Konsystencja
raczej lekka
Zapach
przyjemny, świeży choć wrażliwe nosy mogą wyczuć w tle woń oleju z wiesiołka
Aplikacja
nakładam go na noc- kremuję obficie dłonie i naciągam bawełniane rękawiczki
Działanie
Nie ma co liczyć na spektakularne efekty po kilku zastosowaniach. Ten krem wymaga cierpliwości. I czasu. Wtedy odwdzięcza nam się naprawdę wyjątkowo. Skóra staje się bardzo elastyczna, nawilżona i odżywiona. Regeneruje i lekko natłuszcza.
Nie stosowałam go w ciągu dnia więc nie wiem czy ochronny film pozostaje po umyciu dłoni, zapewne nie.
Podsumowując...
Plusy
- przyjemny zapach
- dość lekka konsystencja
- stosunek ceny do jakości i wydajności
- odżywia, lekko natłuszcza i regeneruje
- nawilża i sprawia że skóra staje się elastyczna
Minusy
- wymaga systematycznego stosowania
Skład/INCI
Moja ocena
4-/5
pozdrawiam
Aga
Bardzo dziękuję za tą recenzję - mam ten kremik w szafce i czeka na swoją kolej, która po tym poście nadejdzie o wiele szybciej, gdyż moje dłonie i skórki wołają o pomoc.
OdpowiedzUsuń:*
Badzynko, mam nadzieję że będziesz zadowolona. W necie spotkałam się z różnymi opiniami nt tego produktu, ważne jest by się nie zniechęcać, stosować go regularnie. polecam na noc, kiedy film ochronny nie będzie Ci przeszkadzać.
UsuńParffinum liquidum na samym początku - nie wróży to dobrze. Staram się tego wystrzegać ale jest w na prawde niemal każdym kosmetyku :((
OdpowiedzUsuńnie demonizujmy parafiny :)) zwłaszcza w kosmetykach do rąk gdzie sprawdza się naprawdę dobrze. Ma działanie okluzyjne czyli hamuje utratę wody z naskórka poprzez parowanie.Jest właściwie obojętna dla skóry gdyż nie wnika w jej głąb a pozostaje na powierzchni jako bariera ochronna.
Usuńok, nie czepaijmy się parafiny (której również unikam) . . . reszta składu również, nie urzeka. Nie kupiłabym tego produktu :(
Usuńa gdzie składniki pielęgnacyjne??? widze trochę ekstraktu z nagietka i allantoiny oraz pochodne witaminy E i C (bardzie działają tu jako przeciwutleniacze dla produktu a nie dla naszej skóry).
A reszta to składniki zupełnie obojętne dla naszej skóry lub negatywnie wręcz wpływające na nasz organizm (konserwanty=parabeny=bardzo obecnie kontrowersyjne)
Reasumując skład kiepski.
Sama napisałaś, że minusem jest to, że trzeba go regularnie stosować!!!!
I to jest właśnie charakterystyczne dla tego typu produktów, doraźnie działają, ale na dłuższą metę wogóle.
Lepiej taki produkt zastąpić Masłe Shea= efekty długoterminowe :)
sorry, nie zauważyłam na 7 miejscu oleju z wiesiołka . . .ale to i tak mało :(
Usuńi tak jeszcze dodam :)
UsuńRównież napisałaś, że parafina jest właściwie obojętna dla skóry . . . to po co ją stosować???!!!
Lepiej stosować kremy, które mają składniki pielęgnacyjne w dużej ilości !!!
I w jakiś konkretny sposób pozytywnie wpływają na naszą skórę.
Nie chce płacić za produkt, który jest obojętny i nie działa.To się zupełnie mija z celem!!!!
Jest naprawdę wiele produktów w przystępnej cenie, z dobrymi składami, np. Krem do rąk marki Sylveco, super!!!
Niestety muszę się zgodzić z cosmetologist :/
UsuńZnam wiele osób w tym dzieci strasznie uczulonych na parafinę a o efektach jej stosowania na ich skórę nawet nie chce wspominać a co dopiero oglądać. Ale na szczęście to "nieliczne" wyjątki ...
zgadza się :( jestem również przerazona co koncerny kosmetyczne serwują naszym dzieciaczkom.
UsuńI tutaj apel do wszystkich mam: sprawdzajcie składy INCI, skórą maleństwa nie potrezbują parafiny, silikonów, konserwantów, sztucznych barwników i zapachów. Maleństwu do pielegnacji wystarczy olejek ze słodkich migdałów :)
pozdrawiam
nie twierdzę że parafina jest super ale ma działanie okluzyjne więc w kremach do rąk się sprawdzi :) nie wszyscy restrykcyjnie podchodzą do składów więc może wdech- wydech :) sama kiedyś miałam hopla i analizowałam dogłębnie składy- ale nieraz bywało że kosmetyk z super składem mi zaszkodził. Dlatego odpuściłam. Zresztą nie tylko ja tam mam. Dlatego proszę, jeśli chcecie robić nagonkę na producentów czy składy kosmetyczne to nie na moim blogu. Z góry dziękuję.
UsuńMuszę chyba wypróbować:)
OdpowiedzUsuńOj kusisz tym kremem a miałam już nic nie kupować :/ No ale ja jestem kremo maniaczką :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię ten krem, owszem trzeba smarować kilka razy dziennie, ale każdym innym kremem też ;) a ten ma dużo olejów i przede wszystkim nie ma mineral oil. Parafina mi nie przeszkadza.
OdpowiedzUsuńhehe, mineral oil to inaczej parafina:)
Usuńwłaśnie :) Paraffinum Liqidum = Mineral Oil = parafina = produkt uboczny przy produkcji ropy naftowej
UsuńNie chce sobie czgoś takiego kłaść na moją skórę :(
raczej nie dla mnie, bo ciężko u mnie z systematycznością i potrzebuję mega bomby, która najlepiej zadziała po jednym użyciu :D
OdpowiedzUsuńha ha, chyba takich cudotwórców nie ma :))
UsuńDzięki za recenzję, ja niedawno miałam ofertę od tej firmy testowania tego m.in. tego produktu i teraz wiem, że dobrze zrobiłam nie zgadzając się bo krem taki sobie a dwa "dziwna polityka współpracy" skutecznie mnie zniechęciła. Ale cieszę się, że Tobie służy :)
OdpowiedzUsuńno zgadzam się że jak się raz machnie na ręce to może zaraz spektakularnych efektów nie ma ale wystarczy być trochę systematycznym i wtedy już na bank zobaczycie jak wygładza.
OdpowiedzUsuń