Szpilki, baleriny, sandałki, kozaczki, botki, japonki, kalosze czy trampki... kobiety kochają buty. Nie ulega to wątpliwości.
Jako typowa przedstawicielka swojego rodzaju buty wielbię ponad życie choć o dziwo w mojej szafie nie uświadczysz góry butów we wszystkich kolorach tęczy. Nie uświadczysz- póki co ;) na fali obsesji modowej, wśród zakupów ciuchów zaczynam odkrywać w sobie pragnienie posiadania pary butów w każdym możliwym fasonie, kolorze... choroba? natura? Jedno i drugie? ;)
Przyszła wiosna a z nią kolory. Do mojej szafy trafiły bowiem dwie pary butów. Miętowe baleriny Haker oraz koralowe szpilki Dorothy Perkins.
Piękne są. Stoją na komodzie a ja patrzę, ślinię się, wdycham. I chcę więcej!
Balerinki w odświeżającym odcieniu mięty. Firma Haker czyli majątku nie wydałam. Ale są wdzięczne i bardzo wiosenne. Nieco niewygodne ale moje nogi w każdej nowej parze cierpią katusze do momentu gdy się przyzwyczają.
I druga para- absolutnie fabulous! koralowe szpilki od Dorothy Perkins.
Tak, kocham buty. I torebki. Spódniczki. Sukienki. Bluzeczki. Sweterki etc etc
A Wy?
pozdrawiam
Aga
Jakie śliczne balerinki!!!
OdpowiedzUsuńbardzo wdzięczne i dziewczęce :)
UsuńŚliczne wiosenne buciki ;)
OdpowiedzUsuńte kolory :))
Usuńobie pary śliczne :)
OdpowiedzUsuńpiękne są te butki :)
OdpowiedzUsuńJa również kocham buty,jak każda kobieta chyba ;)
to chyba wrodzone choć w moim przypadku ta miłość pojawiła się dosyć późno :))
UsuńBalerinki są cudowne! Ja również w każdej nowej parze butów przeżywam prawdziwy dramat. Z balerinkami jest chyba najgorzej. Co ciekawe, prawie każda para gniecie mnie w palucha i to nie kwestia rozmiaru. Jedynie balerinki z tkaniny jako tako dają radę, no ale wiadomo, że taki budzik z tkaniny to za długo nie pożyje:/
OdpowiedzUsuńmoże to wina palców? Ja mam duży palec taki zadarty nieco do góry i wszelkie buty z bardziej twardym wzmocnionym czubkiem mnie gniota:/
UsuńDokładnie tak. Duży palec mam raz, że dłuższy, dwa właśnie jest trochę zadarty ku górze. Niestety na to nie mam sposobu. Jak gniotą to będą gniotły stale. Kiedyś nawet od balerinek zrobił mi się na palcu krwiak, a to już mało eleganckie, jeszcze latem.
Usuńmoje buty na szczęście zwykle się dopasowują jakoś do stopy choć pierwsze dni po kupnie to tragedia :/
UsuńObie pary są cudne ! Ahh i te kolory ;)
OdpowiedzUsuńprawdziwie wiosenne, prawda? :))
Usuńna co dzień nosze balerinki, ale te Twoje szpilki są cudowne;) i kolor i fason, oddawaj:D
OdpowiedzUsuńhahah, nie ma mowy :P
UsuńBardzo mi się podobają koralowe szpilki :D cóż ja chyba nie chcę wiedzieć ile dokładnie mam par butów... bo nie mało :)
OdpowiedzUsuńwypadają z szafy? :P
UsuńJa nałogowo kupuję sweterki, z butami się jeszcze powstrzymuję ponieważ są drogie, a z doświadczenia wiem, że jeśli kupię jakieś tanie, to moje stopy dość prędko tego pożałują ;/ Więc niestety nie mogę "popaść w nałóg" butowy ;)
OdpowiedzUsuńnie zawsze drogie są takie super, niestety :/
UsuńSzpilki super, wlasnie chcialabym dorwa gdzies takie asymetryczne, na niskim obcasie! Jaka byla ich cena? Sklep DP jest w Polsce?
OdpowiedzUsuńKurcze zaluje ze na Asosie nie zamowilam takich czarnych.. ehhh a sprzedaly sie jak swieze buleczki :)
145zł :) jedyny sklep jest w Warszawie z Złotych Tarasach. Były w tym fasonie boskie kwieciste, ale nie było mojego rozmiaru :((
Usuńkoralowe szpilki zdecydowanie, piękne
OdpowiedzUsuńpiękne kolory koralowe mnie urzekły
OdpowiedzUsuńBalerinki są śliczne.
OdpowiedzUsuńZa mną ostatnio też kolory chodzą :) Dzisiaj chciałam wziąć niebieskie szpilki <3 śliczny odcień. Ale małż stwierdził - do czego ty będziesz je nosić?:::PPP pffff nie zna się :PPP
nie słuchaj chłopa ;))
UsuńMy też ;). Obie pary śliczne!
OdpowiedzUsuńŚliczne delikatne pastelowe kolory!
OdpowiedzUsuńŚliczne buciki, piękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńPiękne koralowe ;) a butów nigdy za wiele! ;) tylko czasem z miejscem już gorzej w moim przypadku ;-)
OdpowiedzUsuńTe miętowe poproszę, tez na takie poluje na allegro:)
OdpowiedzUsuńChciałabym te koralowe szpilki ;) śliczne ;)
OdpowiedzUsuńJa buty też kocham najmocniej :D
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podobają te miętowe balerinki. Ten kolor jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńSzpilki są piękne takie nie za wysokie.
OdpowiedzUsuńTe miętowe są śliczne! Drugie też, ale miętowe bardziej :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńmam ten sam problem z butami, praktycznie nie ma takiej pary która by mnie nie obcierała i powodowała ogromne bąble. Nogi się muszę przyzwyczaić ale do tej pory przechodzą katusze. A już jak dopasują się do butów to oczywiście kupuję nową parę i znowu to samo :(
OdpowiedzUsuńno tak, z pełną świadomością kupujemy nowe wiedząc że bedzie bolało. Ale one takie ślicznusie, tak nas wołają z tych półek sklepowych ;))
Usuńkoralowe koturny, brzmi jak deser truskawkowy z bitą śmietaną..mmmm :)
OdpowiedzUsuńSzpilki cudne. Tak, uwielbiam buty:)
OdpowiedzUsuńJezuuuu takie właśnie potrzebuje do sukienki 😍😍😍😍
OdpowiedzUsuń