Ciuchowe niebo w gębie

Mój podły nastrój nieco rozjaśniają nowe nabytki, zwłaszcza ciuchowe. Przez długi, długi czas nic nie kupię, nie będę nawet w stanie myśleć o takich duperelkach więc korzystam póki mogę.

Chcecie obejrzeć co przepełniło do cna moją szafę w ostatnich dniach?

Pierwszy sklep który przyczynił się do tego to netmoda.pl

Jakiś czas temu kupiłam tam czarną ramoneskę z falbankami którą uwielbiam zaś tym razem skusiła mnie ramoneska nude- ubolewam że w wersji falbankowej nie było już mojego rozmiaru.Musiałam wybrać inną.

I dżinsowa mini-szmizjerka która kończy mi się tuż za pupą ;)

Drugi sklep- Mosquito który wyczyścił mój portfel już dawno. Nic nie poradzę na to że ich ciuchy tak mi się podobają :)

 Cudna kiecuszka w kolorze mięty. Piękny krój, fajny materiał. Muszę jednak wymienić na rozmiar większy mimo że do tej pory wszystko z Mosquito w roz. Xs leżało i leży na mnie jak ulał. Ta sukienka ma focha i nie chce.

Szorty z eko-skórki z wysokim stanem. I druga rzecz którą wymieniam na roz. wiekszy. Gdyby nie fakt że pozostałe rzeczy pasują pomyślałabym że mi tyłek urósł...

 Siostra bliźniaczka spódniczki w kolorze brzoskwini którą kupiłam poprzednim razem i bardzo bardzo ją lubię. Z miętą też się zaprzyjaźnię.

 I na deser rurki z eko-skóry w kolorze nude. Mam je w wersji czarnej i zapragnęłam nad życie cielaczków.

MamWam do pokazania jeszcze ciekawostki kosmetyczne, biżu i zegarki... tyle tego a czasu i sił brak.

pozdrawiam

Aga