Tuż przed sierpniowym długim weekendem dostałam GB. Przyznam się ze kurier mnie zaskoczył, przyzwyczajona że ostatnio pudełka docierają raczej w drugiej połowie miesiąca nie spodziewałam się że tym razem otrzymam je przed 15 :) ale do rzeczy.
W tym miesiącu pudełko pt. Pocałunek Słońca . Na dodatek jeśli byłeś/aś szczęśliwcem do Twych drzwi mógł zapukać tzw Lucky Box. Cóż to? Jedno ze 100 pudełek zawierających prezent niespodziankę. Niestety ja obeszłam się smakiem; ;) i musiałam się zadowolić standardową zawartością. A co znalazłam w środku?
spray do twarzy |
szampon |
odżywka |
tusz do rzęs |
żel pod prysznic |
pędzelek |
Jak dla mnie zawartość mało imponująca. Na dobrą sprawę zadowolona jestem tylko z jednej rzeczy która tak do końca mnie nie kreci.
Spray do twarzy Anatomicals- ładny zapach choć wyczuwam mydlane nuty. Rozpyla dość duże krople.
Miniaturki Aussie- składy jak typowa przeciętna marketówka, na pewno nie kupię pełnego wymiaru.
Tusz do rzęs Avon- Avon w GB? Nie... choć sam tusz jest nawet nawet.
Żel pod prysznic John Masters Organics- lubię tę markę, ciekawe składy ale żel pod prysznic? Taki na dwa użycia?
Pędzelek GlossyBox- słaby.
W tym miesiącu nic mnie nie powaliło na kolana. Jestem rozczarowana. I jest mi smutno że nie przyszedł do mnie Lucky Box ;))) wtedy byłabym szczęśliwsza.
Co sądzicie o sierpniowym GB ?
I filmik, uwaga- rozgadałam się :)
pozdrawiam
Aga
A dla mnie zawartość może być:) Ciekawi mnie ten nowy tusz z Avon:)
OdpowiedzUsuńsredni ten box.a nawet bym powiedziala ze do D.. szampony mozna kupic w rossmann , avon...i ten pedzele juz na fotkach wyglada na tandetny
OdpowiedzUsuńLepsza była wersja z maską Yasumi. :)
OdpowiedzUsuńjedyne co mnie ciekawi to tusz z Avonu ;)
OdpowiedzUsuńoj słabo ;/ pedzelek mnie odstrasza:P
OdpowiedzUsuńno raczej kiepsko sie prezentuje.. ciekawa jestem nowreskiego glossyboxa na sierpiec bo reklamuja go jako dotyk zlota a jakze :) ale u nas glossyboxy pojawiaja sie na koniec miesiaca, pozdr
OdpowiedzUsuńKiepsko strasznie szczególnie to Asssie, bleeee tragedia :/
OdpowiedzUsuńJedynie ten tusz mnie ciekawi co to za cudo.
kiepsko:P
OdpowiedzUsuńale tusz fajny;)
też uważam, że troszkę avon jednak do pudła nie pasuje :p ale tusz ponoć rewelacyjny - wszytskie znajome go chwalą ;)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tego tuszu :)
OdpowiedzUsuńNiestety też jestem rozczarowana... jedyny plus jest taki, że miniaturki przydadzą się na wyjazd.
OdpowiedzUsuńpędzelek nie wygląda ciekawie : /
OdpowiedzUsuńtusz chyba najbardziej zaciekawił : )
Niestety i ja jestem rozczarowana,pudełko nie zachwyca.
OdpowiedzUsuńJa zamiast żelu pod prysznic mam maskę, jeszcze nie użyłam.
OdpowiedzUsuńTusz, jak już się uporałam z otwarciem, zaskoczył mnie pozytywnie efektem
Kosmetyki do włosów ... no cóż ... szału nie ma
Mgiełka do twarzy , nie trafiona, nie znoszę lawendy, oddam w dobre ręce :)
Pędzel, nie tak sfatygowany jak na Twoim zdjęciu, ale mi akurat sprawdził się przy różu Bourjois który jest dość twardy
Ogólnie bez rewelacji, mam nadzieję że we wrześniu się naprawią...
Ja nie na temat, ale powiedz mi co to za szminka? Piękny kolor! :)
OdpowiedzUsuńmnie tez srednio zadowolilo sierpniowe pudelko ja na szczescie dostalam maske yasumi
OdpowiedzUsuńJak tylko pojawiła się reklama tuszu Avon od razu myślałam o jego zakupie, nie wiedziałam tylko czy jest wart inwestycji. Tak jak wspomniałaś tusze Avonu mają złe opinie. Ale jak widać tak się przyjęło i tyle :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam GB z maseczką Yasumi zamiast żelu i jestem z tego faktu zadowolona. Nie ma żadnej rzeczy, która by mnie ucieszyła z tego pudełeczka. Mgiełką psika się mój synek, szampon i odżywkę chcę szybko zużyć, tusz już mam i jest słaby więc mnie załamali nim, no jedynie maseczka może się sprawdzi. Pędzelek jako gratis jakaś porażka... już wolała bym pędzel z AVON zamiast tuszu, bo używam i jest ok. Ten chciałam sprawdzić, myślę a nałożę sobie trochę koloru na policzki. Siup przejechałam i masakra wszystko skupiło się w jednym miejscu :D wyglądało jak plama. Nie wiem do czego go wykorzystam, ale na pewno nie do makijażu.
OdpowiedzUsuńPędzelek wygląda słabo... Do tego ten Avon. Aussie na dwa razy, wypróbowałabym z ciekawości, ale składy mają przeciętne. Niezbyt udane pudełko, moją uwagę przykuła jedynie mgiełka.
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam ostatni raz kiedy był Lucky Box, dostałaś kupon do sklepu, nad którym się "zastanawialaś" czy w ogóle go wykorzystasz ;) Nie sądzę, żeby to było przekonujące dla ekipy GLOSSYBOX, żeby po raz kolejny dać go właśnie Tobie. A poza tym podobno pudełka są losowane, więc chyba rzadko kto ma takie szczęście 2 razy pod rząd - daj się pocieszyć z Lucky Box innym, którzy to docenią :)
OdpowiedzUsuńhaha , padłam :))) nie zasłużyłam na Lucky Box bo zastanawiałam się czy wykorzystam kupon który dostałam kiedyś tam ;) to chyba normalne że miałam ochotę na Lucky Box, prawda? Jak każdy zresztą ;) a kupon został wykorzystany więc bez obaw. Zupełnie nie rozumiem Twojego wpisu, szczerze :)
UsuńNie jest taki zły... chociaż pędzelek jest 'niekonieczny' ;) Zainteresował mnie tusz do rzęs (tylko ten Avon - nie lubię specjalnie) bo jest taki inny, i mgiełka do ciała. Zamiast żelu pod prysznic dostałam maskę shakerową Yasumi. I kod zniżkowy do Monacoś.. czy to jest ta niespodzianka jedna ze 100?
OdpowiedzUsuńAga co to za piekna pomadka??
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego tuszu z Avon:)
OdpowiedzUsuń