Gdy po raz pierwszy zobaczyłam te urocze kuleczki na sklepowej półce, podeszłam z ciekawości by sprawdzić cóż to takiego. Nie uwierzycie ale Deoball to antyperspirant w sztyfcie o kształcie kulki. Nie tylko sztyft jest okrągły, całe opakowanie Deoball to kulka. Przyznajcie, wygląda to uroczo :) A jak działa?
"PERFECTA DEOBALL to innowacyjne antyperspiranty w oryginalnych sztyftach prosto z Japonii! Ich formuła oparta jest o rewolucyjną „sensor technology” - skutecznie hamującą wydzielanie potu, szczególnie w momentach wzmożonej aktywności. PERFECTA DEOBALL działają dwuetapowo – z jednej strony redukują bakterie – źródło nieprzyjemnego zapachu, a z drugiej – uwalniają świeży i przyjemny zapach podczas każdego ruchu. PERFECTA DEOBALL to 24h intensywnej ochrony przed nieprzyjemnym zapachem, pełny komfort i pielęgnacja skóry."
Pojemność: 15 g
Cena regularna: ok 29 zł
Deoball przywędrował do Polski z samej Japonii.
Występuje w trzech wersjach zapachowych:
- FLORAL SOAP – relaksujący pudrowo-kwiatowy zapach
- BLOOM ROSE – subtelny zapach kwitnącej róży
- CITRUS SORBET – energizujący zapach cytrusowego sorbetu
- BLOOM ROSE – subtelny zapach kwitnącej róży
- CITRUS SORBET – energizujący zapach cytrusowego sorbetu
W moim posiadaniu jest wersja niebieska i różowa. Jak pachną? Totalnie oczarował mnie aromat różowej kuleczki. Wyczuwam tu nuty różane, ale nie przesłodzone, lekkie i dość świeże. Błękitna wersja również pachnie kwiatami, ale o wiele lżej.
Opakowanie jest bardzo oryginalne i nie zdradza zawartości. Idealnie nadaje się do torebki, już parę osób pytało mnie co to jest. Fajny wizualnie gadżet :)
Deoball to antyperspirant a nie bloker więc jeśli masz problem z mocnym poceniem się, zainwestuj w Etiaxil. Jeśli nie narzekasz zbytnio na pot, wybierz Deoball.
Aplikacja jest bardzo przyjemna, sztyft nie jest suchy i łatwo rozprowadza się po skórze. Warto chwilę poczekać aż wyschnie by nie ubrudzić ubrania, zwłaszcza jeśli zakładamy coś ciemnego.
Zapach jest subtelny ale raczej trwały, przez kilka godzin wyczuwałam go, jednak był on bardzo delikatny i gdzieś w tle.
Deoball naprawdę ogranicza pocenie się w ciągu dnia. Jest delikatny dla skóry, nie podrażnia jej, za to dzielnie walczy z potem. Cały dzień czuję się komfortowo, bez przykrego zapachu czy mokrych ubrań.
Zastanawiam się tylko jak z wydajnością. Póki co zużyłam połowę, ale część sztyftu jest poniżej opakowania a ponieważ nie wysuwa się, nie będę go mogła zużyć do samego końca. W tej kwestii chyba nie do końca opakowanie jest praktyczne.
Pozdrawiam, Aga
Oj tak, Agnieszko, to opakowanie wygląda naprawdę uroczo. Sama długo nad nim stałam w Rossmannie, ale nie kupiłam, bo mimo wszystko średnio lubię antyperspiranty w sztyfcie. :)
OdpowiedzUsuńSylwio, też średnio lubię sztyfty ale ten nie jest suchy i fajnie się aplikuje :)
UsuńRaczej bym się nie skusiła , ale wygląda uroczo :)
OdpowiedzUsuńDlaczego? Zdradzisz? :)
UsuńO proszę! A obstawiałam ze to pomadki :)
OdpowiedzUsuńJa też myślałam że to pomadki ochronne :))
Usuńpiękne pastelowe opakowania, do złudzenia przypominają pomadki ochronne do ust :-)
OdpowiedzUsuńMamy podobne skojarzenie :)
UsuńWyglądają przesłodko, ciekawe czy dostanę je w Rossmannie i czy są testery bo chciałabym najpierw sprawdzić jak pachną przed zakupem.
OdpowiedzUsuńSą w Rossmannie ale nie wiem czy będą testery :)
UsuńW końcu kwietnia kupiłam ten różowy, jest naprawdę niezły choć cena mogłaby być nieco niższa.
OdpowiedzUsuńMożna go upolować w cenie promocyjnej :)
Usuńkolorki bardzo przyciągają wzrok ;0
OdpowiedzUsuńSą takie optymistyczne :)
UsuńPrezentują się ślicznie :) Muszę się za nimi rozejrzeć w Rossmannie.
OdpowiedzUsuńDaj znać jeśli kupisz :)
UsuńTen o zapachu róży musi być mój :)
OdpowiedzUsuńMusi :)) jestem za
UsuńPrzyznaje główną nagrodę dla twórcy tych opakowań (pomysłodawcy), który zwykłe antyperspiranty w sztyfcie przebrał w eleganckie kuleczki ;) Pięknie się prezentują, piękne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńCo do antyperspirantów moimi ulubionymi są Garnier i Rexona - muszę mieć 100% pewności ;)