środa, 10 maja 2017

Perfecta Deoball

Gdy po raz pierwszy zobaczyłam te urocze kuleczki na sklepowej półce, podeszłam z ciekawości by sprawdzić cóż to takiego. Nie uwierzycie ale Deoball to antyperspirant w sztyfcie o kształcie kulki. Nie tylko sztyft jest okrągły, całe opakowanie Deoball to kulka. Przyznajcie, wygląda to uroczo :) A jak działa?


"PERFECTA DEOBALL to innowacyjne antyperspiranty w oryginalnych sztyftach prosto z Japonii! Ich formuła oparta jest o rewolucyjną „sensor technology” - skutecznie hamującą wydzielanie potu, szczególnie w momentach wzmożonej aktywności. PERFECTA DEOBALL działają dwuetapowo – z jednej strony redukują bakterie – źródło nieprzyjemnego zapachu, a z drugiej – uwalniają świeży i przyjemny zapach podczas każdego ruchu. PERFECTA DEOBALL to 24h intensywnej ochrony przed nieprzyjemnym zapachem, pełny komfort i pielęgnacja skóry."
Pojemność: 15 g
Cena regularna: ok 29 zł 


Deoball przywędrował do Polski z samej Japonii.

Występuje w trzech wersjach zapachowych: 
- FLORAL SOAP – relaksujący pudrowo-kwiatowy zapach
- BLOOM ROSE – subtelny zapach kwitnącej róży
- CITRUS SORBET – energizujący zapach cytrusowego sorbetu

W moim posiadaniu jest wersja niebieska i różowa. Jak pachną? Totalnie oczarował mnie aromat różowej kuleczki. Wyczuwam tu nuty różane, ale nie przesłodzone, lekkie i dość świeże. Błękitna wersja również pachnie kwiatami, ale o wiele lżej. 

Opakowanie jest bardzo oryginalne i nie zdradza zawartości. Idealnie nadaje się do torebki, już parę osób pytało mnie co to jest. Fajny wizualnie gadżet :)


Deoball to antyperspirant a nie bloker więc jeśli masz  problem z mocnym poceniem się, zainwestuj w Etiaxil. Jeśli nie narzekasz zbytnio na pot, wybierz Deoball. 

Aplikacja jest bardzo przyjemna, sztyft nie jest suchy i łatwo rozprowadza się po skórze. Warto chwilę poczekać aż wyschnie by nie ubrudzić ubrania, zwłaszcza jeśli zakładamy coś ciemnego.

Zapach jest subtelny ale raczej trwały, przez kilka godzin wyczuwałam go, jednak był on bardzo delikatny i gdzieś w tle. 

Deoball naprawdę ogranicza pocenie się w ciągu dnia. Jest delikatny dla skóry, nie podrażnia jej, za to dzielnie walczy z potem. Cały dzień czuję się komfortowo, bez przykrego zapachu czy mokrych ubrań.

Zastanawiam się tylko jak z wydajnością. Póki co zużyłam połowę, ale część sztyftu jest poniżej opakowania a ponieważ nie wysuwa się, nie będę go mogła zużyć do samego końca. W tej kwestii chyba nie do końca opakowanie jest praktyczne.


Pozdrawiam, Aga

19 komentarzy:

  1. Oj tak, Agnieszko, to opakowanie wygląda naprawdę uroczo. Sama długo nad nim stałam w Rossmannie, ale nie kupiłam, bo mimo wszystko średnio lubię antyperspiranty w sztyfcie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwio, też średnio lubię sztyfty ale ten nie jest suchy i fajnie się aplikuje :)

      Usuń
  2. Raczej bym się nie skusiła , ale wygląda uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O proszę! A obstawiałam ze to pomadki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też myślałam że to pomadki ochronne :))

      Usuń
  4. piękne pastelowe opakowania, do złudzenia przypominają pomadki ochronne do ust :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają przesłodko, ciekawe czy dostanę je w Rossmannie i czy są testery bo chciałabym najpierw sprawdzić jak pachną przed zakupem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są w Rossmannie ale nie wiem czy będą testery :)

      Usuń
  6. W końcu kwietnia kupiłam ten różowy, jest naprawdę niezły choć cena mogłaby być nieco niższa.

    OdpowiedzUsuń
  7. kolorki bardzo przyciągają wzrok ;0

    OdpowiedzUsuń
  8. Prezentują się ślicznie :) Muszę się za nimi rozejrzeć w Rossmannie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten o zapachu róży musi być mój :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyznaje główną nagrodę dla twórcy tych opakowań (pomysłodawcy), który zwykłe antyperspiranty w sztyfcie przebrał w eleganckie kuleczki ;) Pięknie się prezentują, piękne zdjęcia ;)
    Co do antyperspirantów moimi ulubionymi są Garnier i Rexona - muszę mieć 100% pewności ;)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)