Ale czasem się skuszę na tyci lakier, zwłaszcza gdy kolor mnie urzeknie a nie ma wersji big.
Lakier #27 Mariza
Mimo małych gabarytów nie ma tragedii jeśli chodzi o aplikację. Jedna warstwa bardzo przyzwoicie kryje, dla lepszego efektu nałożyłam dwie.
Lakier dobrze kryje, nie wyciera się, nie odpryskuje (zmyłam go po 3 dniach).
Jest bardzo dobry i to za 3,90 ;)
światło dzienne
z fleszem
pozdrawiam
Aga
Przecudowny kolor!
OdpowiedzUsuńKolor jest piękny. Ja uwielbiam maluchy
OdpowiedzUsuńcudowny kolor ^^
OdpowiedzUsuńŚliczny!
OdpowiedzUsuńŚlicznie i uroczo wygląda zarazem. Jabardzo lubie małe butelusie, bo mniej miejsca zajmują, można przetestować, jak i nawet zużyć i mieć frajdę z zakupu kolejnego. :D
OdpowiedzUsuńco za elektryzujący kolor!! rewelacja :)
OdpowiedzUsuńJest boski, muszę go mieć @.@
OdpowiedzUsuńprzepiękny kolor!!!
OdpowiedzUsuńPiękny odcień! I te drobinki... :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny odcień! :) ja osobiście też uwielbiam małe butelki, bo te duże zawsze mi wysychają.
OdpowiedzUsuńo Aga skróciła pazurki :)
OdpowiedzUsuńAgo, możesz zdradzić jak dbasz o paznokcie? Ja mam raczej zdrowe paznokcie, które maluję b.rzadko, ale jak już pomaluję, to przez miesiąc mam je połamane i rozdwojone. Jak Ty to robisz, że tak często malujesz a są w tak dobrym stanie? Bardzo bardzo będę wdzięczna za odpowiedź, myślę, że nie tylko ja:D
OdpowiedzUsuńbuziaki
Magda
Saurio, skróciłam przed świętami, pokazywałam jeszcze krótsze :)
OdpowiedzUsuńMagdo, akurat teraz mi pękają bardzo. Ale zwykle lakierowanie trzyma w ryzach stan paznokci, chroni przede wszystkim przed urazami mechanicznymi. Staram się często sięgać po odżywki i zmywacze bez acetonu, oprócz tego oliwki do skórek i jakoś się kręci. Zawsze mam coś na paznokciach, choćby odżywkę