Farba Biokap Nutricolor
Kilka słów od producenta
BIOKAP Nutricolor to pielęgnacyjne trwale koloryzujące, roślinne farby do włosów w kremie stworzone dla wrażliwej skóry głowy.
Delikatna formuła, trwały kolor i gwarancja pokrycia siwych włosów w 100%
BIOKAP Nutricolor to roślinne farby do trwałej koloryzacji włosów o
naturalnej formule z wysoką zawartością składników pochodzenia
roślinnego, delikatne dla skóry głowy i łatwe w użyciu. Przeznaczone dla
osób wrażliwych lub skłonnych do alergii. Mogą być stosowane przez
wszystkie osoby, które chcą lepiej zadbać o swoje włosy. Gwarantują
długo utrzymujący się kolor oraz pokrycie siwych włosów w 100% już przy
pierwszej aplikacji.
BIOKAP Nutricolor łączy w sobie tradycję fitokosmetyki z zaawansowana
technologią, czego efektem są produkty do pielęgnacji włosów o
najwyższej jakości; o gwarantowanej
skuteczności i dobrze tolerowane nawet przez delikatne włosy i wrażliwą
skórę.
Farby BIOKAP powstały we włoskich laboratoriach firmy BIOSLINE a
każdą formułę przebadano z wykorzystaniem sprawdzonych technologii
kosmetycznych, począwszy od dogłębnej wiedzy na temat morfologicznych,
biochemicznych i funkcyjnych właściwościach włosów. Kosmetyki BIOKAP
poddawane są rygorystycznym testom mikrobiologicznym, co gwarantuje
ciągłą i wysoką jakość każdego końcowego produktu. Dzięki aktywnym
składnikom roślinnym uzyskujemy naturalne kolory z doskonałym pokryciem
siwych włosów.
Poza pielęgnacją i odżywaniem włosów BIOKAP pogłębia urodę każdej
kobiety dodając włosom blasku, swobody i sprężystości. Unikalne kolory
ukazują zróżnicowanie naturalnych odcieni przy każdym ruchu oraz
podkreślają świeżość barwy.
Teraz skuteczna oraz bezpieczna koloryzacja jest możliwa nawet dla najwrażliwszej skóry!
źródło www.biokap.pl
pojemność: 140ml
cena: 37-42zł
Do kupienia w aptekach, tu macie wykaz klik
Moja opinia
Przez kilka ostatnich lat czuję chęć powrotu do naturalnego koloru (po latach blondów, rudości, czerni, fioletu...) dlatego sięga po odcienie chłodne i popielate. Oczywiście brązowe :)
Opakowanie
Co znajdziemy w pudełku? Krem koloryzujący, emulsję Nutrifix, uwaga-krem ochronny do posmarowania skóry przy linii włosów (jestem pod wielkim wrażeniem, nigdy nie spotkałam kremu w opakowaniu z farbą) ,saszetkę szamponu z balsamem, rękawiczki oraz ulotkę.
Konsystencja
nie jest ani zbyt gęsta ani zbyt rzadka, farba nie spływa z włosów
Kolor/zapach
Wybrałam odcień 5.0 czyli jasny brąz, ubolewając nieco nad brakiem popielatych odcieni. Włosy farbowałam dokładnie we Wigilię, wyszły... bardzo ciemne czym się załamałam. Ale to nie wina farby, wszakże poziom 5 jest ciemny, zawsze o tym wiedziałam. Widocznie wybierając kolor miałam zaćmienie umysłu ;) myślę że idealny kolor wyszedłby ze zmieszania 5.0 (jasnego brązu) z 7.1 (szwedzki blond) w proporcjach 2:1 a nawet 3:1.
Zapach nie jest ostry ani chemiczny, raczej ziołowy.
Aplikacja
BIOKAP Nutricolor wyróżnia się tym, że w każdym opakowaniu dostępny jest krem ochronny, dzięki któremu łatwo usuniesz pozostałości maski ze skóry a zapach wydzielany podczas procesu koloryzacji jest delikatniejszy niż dotychczas.
Przygotowanie i nanoszenie w 8 prostych krokach:
- Wycisnąć zawartość tubki do butelki z emulsją Nutrifix.
- Nałożyć plastikową zakrętkę na aplikator i potrząsnąć, aby uzyskać jednolitą mieszankę.
- Odciąć końcówkę zakrętki, założyć rękawiczki.
- Przed naniesieniem, nałożyć na czoło saszetkę kremu ochronnego by uniknąć zabarwienia skóry. Delikatnie przeczesać włosy by usunąć pozostałości lakieru i produktów do układania włosów. Nanieść część mieszanki na podstawę włosów, delikatnie wmasować i pozostawić na około 20 minut; następnie nanieść pozostałą część mieszanki na pozostałe włosy.
- Delikatnie wmasować i przeczesać średnio gęstym grzebieniem, by rozprowadzić mieszankę na całej długości włosów; pozostawić na około 15 minut. Nie przejmować się kolorem mieszanki, ponieważ nie odpowiada pożądanemu kolorowi włosów.
- Po upływie ustalonego czasu, dodać niewielką ilość letniej wody i delikatnie wmasować, chwilę odczekać, a następnie obficie spłukiwać do momentu, gdy woda będzie czysta.
- Nanieść zawartość saszetki z odżywką w szamponie po farbowaniu i wmasować do uzyskania średniej piany.
- Dokładnie spłukać, by zmyć ze skóry wszelkie pozostałości mieszanki.
Jak widać nakładanie jest dziecinne proste a praktyczna butelka z dozownikiem ułatwia nam aplikację do granic możliwości :)
Na moje włosy zużyłam 2/3 opakowania.
Działanie
Bardzo dobra farba. Początkowo kolor wyszedł bardzo ciemny, jednak po kilku dniach wymył się nieco i trwa do dzisiaj :)
Mój wyjściowy kolor włosów to... łaciate. Końcówki ciemne, poziom 5. Dalej do góry jaśniejsze i cieplejsze, gdzieś na poziomie 6, a przy samej skórze mega siwe odrosty. Jednym słowem tragedia.
przed farbowaniem
Włosy po miesiącu od farbowania mają taki kolor- nieco zjaśniał ale dalej się nie wypłukuje z czego jestem zadowolona. Jak widać odcień całkiem chłodny.
miesiąc po farbowaniu
Skóra głowy nie zareagowała uczuleniem czy podrażnieniem, włosy po farbowaniu nie uległy zniszczeniu, wręcz przeciwnie- wydaja się gładsze i zdrowsze.
Bardzo polecam :)
Farba ta stała się jednym z moich ulubieńców roku 2011!
Podsumowując...
Plusy
- dobroczynne składniki które chronią nasze włosy podczas farbowania
- prosta aplikacja dzięki wygodnej butelce z dozownikiem
- nie spływa z włosów w trakcie farbowania
- nie podrażnia skóry głowy
- równomiernie pokrywa włosy
- przez pierwsze dni trochę się wypłukuje, potem kolor trwa i trwa
- nie ma ostrego nieprzyjemnego zapachu
- krem ochronny
Minusy
- brak
Skład/INCI
Moja ocena
5/5
pozdrawiam
Aga
ojej, czy maja blondy? miodowe na przyklad:)
OdpowiedzUsuńwidzę, że Twoja recenzja jest również pozytywna :) ostatnio odkryłam wprawdzie farbę chemiczną, ale również godną polecenia: Joanna Color Naturia :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie! Teraz co prawda nie farbuję włosów (od niemal 5 miesięcy jestem na "odwyku") ale zdaję sobie sprawę, że to nie potrwa wiecznie, choćby własnie wtedy gdy zaczna mi się pojawiać siwe włosy. A od pewnego czasu myślę czym bym mogła zastąpić tradycyjną farbę zachowując trwałość koloryzacji. Z pewnościa poszukam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńkolor bardzo mi się podoba, mają blask :)
OdpowiedzUsuńczekałam z niecierpliwością na recenzję tej farby! Właśnie stoję przed wyborem jakiejś i przymierzam się do Biokapu.
OdpowiedzUsuńRewelacja... Ja ostatnio próbowałam tonującej odżywki :D A to ze względu na ciążę... ale taka farba też się wydaje OK :) Hmmm pomyślimy :>
OdpowiedzUsuńJuż od dawna się na nią czaję, po Twojej recenzji wiem, że warto jej poszukać :)
OdpowiedzUsuńczekałam na tę recenzję ;)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, ze istnieją takie nieinwazyjne farby, jakby mnie znowu wzięło na tuszowanie własnego koloru;)
OdpowiedzUsuńI ten krem to świetne rozwiązanie, bo ja się zawsze farbą upaćkam i potem idzie połowa mleczka do demakijażu na domycie się z tych kleksów;P
piękny kolor i duzy plus dla firmy za ten krem ochronny, ale cena dosyc wysoka jak na farbę
OdpowiedzUsuńDziewczyny polecam jest rewelacyjna stosuje od czerwca 2011 :)
OdpowiedzUsuńKolor mi się podoba, rzeczywiście wygląda na chłodny. A że ciemny? Cóż, ja znowu zaczynam lubić ciemniejsze tony, zwłaszcza, gdy w grę wchodzi sporo siwych włosów.
OdpowiedzUsuńSama na Biokap się nie skuszę, ale tylko dlatego, że po drodze zdążyłam kilka razy położyć sobie Khadi ;P
Szkoda, że nie ma odpowiedników chłodnych czekoladowych brązów z poziomu 7, bo namówiłabym mamę.
tak jak wspomniałam w recenzji, można zmieszać 5.0 z 7.1 :) a poziom 7 to nie brązy tylko blondy
Usuńwygląda super naturalnie:))
OdpowiedzUsuńświetny produkt :) cena może i jest wyższa niż zwykłych drogeryjnych farb, ale do przełknięcia, a piękne włosy te parę złotówek rekompensują ;)
OdpowiedzUsuńPaula
O masz, jaki piękny kolor! Tego jeszcze nie stosowałam. Chyba zaraz pobiegnę do apteki po biokap :D
OdpowiedzUsuńmalinka
Uzyeam juz kilka lat i jest swietna. Natomiast i tak nie jest w pełni naturalna, oczywiście ze jedt inwazyjna lecz mniej niz chemiczne u fryzjera czy z drogerii.. Najbardziej naturalna jest henna lecz cala ta zabawa jest okropna.hennowalam dwa lsta ale po powrocie do pracy juz nie mam sily raz w miesiącu na ta zabawe. Najgorsze jest w hennie to ze potem 48 godzin chodzi sue w niemytych wlosach z takim przesuszem dlatego ta farba mnie ratuje:) polecam bo jest super
OdpowiedzUsuń