Czy kochacie wszelkie maseczki, tak jak ja? Jeśli tak to serdecznie zapraszam na recenzję
SPA Resort Hawaii
Polinezyjska maska ściągająco - detoksykująca Dr Irena Eris
Kilka słów od producenta
Odkryj intensywne działanie wyjątkowych składników, połączone z niezwykłym doznaniem pielęgnacyjnym.
Poczuj dobroczynną siłę natury magmy wygasłego wulkanu i tajemnicę urody polinezyjskich piękności. Naturalna glinka olea, zawierająca cenne minerały i mikroelementy, przywraca równowagę fizjologiczną skóry, usuwa martwe komórki naskórka, toksyny i inne zanieczyszczenia. Kaolin zapewnia działanie ściągające, a wyciąg z guarany szybszą mikrocyrkulację. Skóra odzyska naturalną świeżość, blask i piękno, a Ty poczujesz się odprężona i zadowolona.
Sposób użycia:
Niewielką ilość maski nanieść na oczyszczoną skórę twarzy. Po ok. 5-10 min. zmyć wacikiem nasączonym wodą lub tonikiem. Stosować 1-2 razy w tygodniu w zależności od potrzeb skóry.
TESTOWANO DERMATOLOGICZNIE.
Chronić przed światłem słonecznym.
Dostępna wyłącznie w sieci perfumeryjnej DOUGLAS.
Poczuj dobroczynną siłę natury magmy wygasłego wulkanu i tajemnicę urody polinezyjskich piękności. Naturalna glinka olea, zawierająca cenne minerały i mikroelementy, przywraca równowagę fizjologiczną skóry, usuwa martwe komórki naskórka, toksyny i inne zanieczyszczenia. Kaolin zapewnia działanie ściągające, a wyciąg z guarany szybszą mikrocyrkulację. Skóra odzyska naturalną świeżość, blask i piękno, a Ty poczujesz się odprężona i zadowolona.
Sposób użycia:
Niewielką ilość maski nanieść na oczyszczoną skórę twarzy. Po ok. 5-10 min. zmyć wacikiem nasączonym wodą lub tonikiem. Stosować 1-2 razy w tygodniu w zależności od potrzeb skóry.
TESTOWANO DERMATOLOGICZNIE.
Chronić przed światłem słonecznym.
Dostępna wyłącznie w sieci perfumeryjnej DOUGLAS.
źródło www.drirenaeris.com
Pojemność: 50ml
Cena: 99zł
Moja opinia
Wielbię maseczki, zwłaszcza te do twarzy- nawilżające, oczyszczające, wygładzające- wszystkie bez wyjątku.
Opakowanie
prosty słoik z lustrzaną nakrętką o eleganckim design, posiada tez plastikową przykrywkę która chroni maseczkę przed wysychaniem. Jest zapakowany w kartonowe pudełeczko z wytłaczanymi kwiatkami. Jednym słowem cieszy oko :)
Konsystencja
idealna dla takich błotnych specyfików. Nie jest zbyt gęsta czy rzadka.To takie lekkie, kremowe błotko
Kolor/zapach
Kolor jasnoszary, w masce widać czarne kropki- to drobinki kakaowca która mają działać jako delikatny peeling.
Maska pięknie pachnie kwiatami i egzotycznym morzem, uwielbiam tę woń.
Aplikacja
Nakładam ją na twarz i zmywam po 10 minutach wodą. Stosuję ją raz w tygodniu.
Działanie
Ponieważ maseczka sięga już dna, postanowiłam ją zrecenzować. I mam mały-niemały problem. Dlaczego? Już wyjaśniam.
Zaraz
po zmyciu skóra jest wyraźnie wygładzona, rozświetlona, pory
zmniejszone. Maska nawilża i odświeża. Nie ściąga nieprzyjemnie skóry,
nie podrażnia, parę razy zdarzyło mi się ją przetrzymać i niebo się nie
zawaliło. Ma działanie natychmiastowe oraz długofalowe.
Zapytacie pewnie w czym tkwi problem?
Otóż takie same efekty dają mi popularne glinki które można kupić za 1/10 ceny maseczki SPA Resort. Nie
ma jakiegoś wybitnie genialnego składu, jest średnio wydajna... działa
dobrze ale czy warto na nią wydać 100zł? Na to pytanie odpowiedzcie
sobie sami.
Podsumowując...
Plusy
estetyczne opakowanie
piękny zapach
nawilża i uelastycznia
skóra staje się promienna
zmniejsza pory i wygładza
Minusy
skład nie zachwyca
średnia wydajność
moim zdaniem cena jest zbyt wysoka
Skład/INCI
Moja ocena
3,5/5
pozdrawiam
Aga
Nie używałam co prawda tej maski, ale od ponad roku przestawiłam się właśnie na glinki (białą z lotosem Logony, zwykłą różową z tubki, wszelkie marokańskie) i jeśli chodzi o działanie oczyszczające, to widzę, że bardzo mi służą.
OdpowiedzUsuńZ bardziej wymyślnych specyfików mam jeszcze tę miętową Synesis, ale po nią sięgam jednak rzadziej ;)
glinki są the best :) można je wzbogacać na różne sposoby za niewielkie pieniądze. Miętową Synesis dobrze wspominam choć te tania nie była. Na krem do twarzy tyle wydam, na maseczkę już niekoniecznie
UsuńNo cena Miętowej boli, dotąd kupowałam ją przy okazji rabatów urodzinowych/imieninowych. Ale zgadzam się, świetnie się sprawdza, choć u mnie głównie w sezonie wiosenno-letnio-wczesnojesiennym :)
Usuńwszystkie kosmetyki z tej serii są chwalone, ale piekielnie drogie.. ja się nie skuszę :c
OdpowiedzUsuńno niestety, cen niskich nie maja
UsuńNo o nie ma co przepłacać :) Chociaż taki produkt to wygoda, bo z glinkami zazwyczaj jest zabawa :)
OdpowiedzUsuńBello, w sumie zmieszać glinkę z wodą, nawet w zagłębieniu dłoni (co ostatnio uskuteczniam gdyż nie chce mi się szukać miseczki) zajmuje tyle czasu co wygrzebanie gotowej maseczki ze słoiczka (wtedy szukam szpatułki, potem ją muszę umyć)
UsuńWygląda super, bardzo luksusowo, ale niestety ta cena :(
OdpowiedzUsuńJeśli można takie same efekty osiągnąć używając glinek, to wolę glinki.
OdpowiedzUsuńwszystko piękne, ale cena masakryczna.. :(
OdpowiedzUsuńDostałam ją ostatnio w prezencie, jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuń