My się byczymy na pól gwizdka, tzn. koty jak najbardziej, a ja planowałam snucie się do południa, ale mimochodem zrobiłam spontaniczną czystkę w jednej z szaf i wywaliłam z niej dwa wory ciuchów. Nie napiszę, sprzed ilu lat, ale naprawdę były stare ;)
My też :D
OdpowiedzUsuńi prawidłowo :))
UsuńAż miło :D.
OdpowiedzUsuńbaardzo :) tak leniuchować
UsuńCzasami człowiek musi znaleźć taką chwilę, żeby zregenerować siły :). A niedziela jest idealnym na to dniem :D.
UsuńPięknego masz pieska :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńJa też ale już niedługo, bo jutro egzamin...
OdpowiedzUsuńkciuki w takim razie :)
UsuńFajnie jej nóżka zwisa :D
OdpowiedzUsuńtotal luzik :))
UsuńA ja do pracy niestety :(
OdpowiedzUsuńA ja wlasnie zajadam pyszne muffinki z boczkiem i suszonymi pomidorkami a później będę podziwiać w kinie boskiego Pawła Małaszyńskiego :)
OdpowiedzUsuńCo za prze-psiak :D
OdpowiedzUsuńPiesek jest genialny :)
OdpowiedzUsuńMy się byczymy na pól gwizdka, tzn. koty jak najbardziej, a ja planowałam snucie się do południa, ale mimochodem zrobiłam spontaniczną czystkę w jednej z szaf i wywaliłam z niej dwa wory ciuchów. Nie napiszę, sprzed ilu lat, ale naprawdę były stare ;)
OdpowiedzUsuńLuzujcie się mile :)
OdpowiedzUsuńJa akurat robię obiadek:)
OdpowiedzUsuńPrawidłowo, od tego jest niedziela :)
OdpowiedzUsuńOd pół godziny się byczę :D:D:D
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu :)
Przesłodka jest :)
OdpowiedzUsuńU mnie to samo:)Tylko ze jest walka psow o kanape:)
OdpowiedzUsuńMilej niedzieli:)
Cudowna psinka, kocham takie ujęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam