poniedziałek, 28 stycznia 2013

Chic Lip Gloss Mariza

 Karnawał trwa- błysk na ustach? Czemu nie :)

Chic Lip Gloss Mariza


                                                        Kilka słów od producenta                                                             

Diamentowy błyszczyk sprawia, że usta kuszą intensywnym i mieniącym się kolorem.
opis producenta
Pojemność: 8ml
Cena:  15,40 zł (promocyjna 12,20zł)


                                                                  Moja opinia                                                                       

Wolę szminki- to raz. Nie lubię drobinek- dwa. Czyli?

 Opakowanie 
tradycyjne błyszczykowe- długi pojemnik z aplikatorem z gąbki.

aplikator jest zgrabny i łatwo nakłada produkt na usta. Nie przypomina kudłatego mopa ;)

 Konsystencja 
dość gęsta

Kolor/zapach 
pachną owocowo, nienachalnie.
Mam 5 kolorów, jednak na opakowaniach nie ma oznaczeń- były zapewne na karteczkach i folijkach w które zapakowane były błyszczyki. Niestety je wyrzuciłam :/ i będę zgadywać.

to chyba brzoskwinia 7870- nieco różowy odcień brzoskwini.
cielisty  beż 7863 choć w/g mnie widać w nim subtelny róż i to całkiem wyraźnie
to zapewne arbuzowa czerwień 7894, taki chłodny nieco melon z nuta różu, największe krycie
naturalny róż 7900, stonowany róż
fuksja 7917, w opakowaniu wyraźna i ostra, na ustach lekkie krycie i jest tylko trochę bardziej wyrazista niż wcześniejszy róż
 
 


Aplikacja 
Błyszczyki są raczej gęste choć nie specjalnie kleiste.  Nie wchodzą w zmarszczki i nie rozlewają się poza kontur.

 Działanie 
O wiele lepsze niż wcześniej testowane przeze mnie kremowe błyszczyki tej firmy. Mają dość konkretną konsystencję dzięki czemu nie  przelewają się na ustach nieestetycznie. Są też dość trwałe. Mimo ze nie przepadam za drobinkami te błyszczyki przypadły mi do gustu, zwłaszcza brzoskwinia choć mogłaby być bardziej pomarańczowa. Lubię i używam :)


Podsumowując... 

Plusy 
efekt
zapach
estetyczne i praktyczne opakowaie
kolory
konsystencja

 Minusy 
nie wszystkie mają takie samo krycie
drobinki ale to mój osobisty minus, po prostu ich nie lubię w kosmetykach do ust
 
Moja ocena 
4/5

pozdrawiam 
Aga

28 komentarzy:

  1. Jedynie jedyneczka kolorystycznie przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  2. jakos nie jestem fanką błyszczyków. Wolę pomadki. Ale mam jeden ukochany taki różowy holo od NYX. Chyba sprawię mu braciszka lub siostrzyczkę ale w te mrozy nie chce mi się śmigać do Blue City

    OdpowiedzUsuń
  3. Mogę se jedynie popatrzeć na błyszczyki, bo ktoś o mnie zapomniał :/

    OdpowiedzUsuń
  4. podoba mi się najciemniejszy, ale jakoś nie lubię już lśniących drobinek, kojarza mi się z czasem liceum ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam odcień Koralowy, myślę, że jest podobny do arbuza :) fajne są te błyszczyki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. przyjemne kolory ;))
    swego czasu uwielbiałam błyszczyki, używałam tylko ich
    dalej je lubię ale wreszcie po 2x latach zaczęłam szminki używać ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzoskwinka i Arbuz mi wpadły w oko ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi też najbardziej przypadła do gustu jedynka i trójka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajnie, że konsystencja jest lepsza niż u tych drugich, tylko szkoda, że drobinkowe!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystkie kolorki są bardzo ładne ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi po każdym błyszczyku puchną wargi! Od dziecka tak mam. Najpierw jakieś z gazet (ale nie okłamujmy się - jakość przeraża), później kupowałam droższe - ten sam problem :(

    OdpowiedzUsuń
  12. podoba mi sie pomysl z pokazaniem koloru na ustach

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapraszam do spis-blog spis wszystkich blogów

    http://spis-blog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Jedynka, brzoskwinia, najbardziej mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładne kolory, choć to właśnie odcień brzoskwiniowy mnie zauroczył :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeśli patrzeć na kolor w buteleczce to wyglądają jak zwykłe błyszczyki, jednak na Twoich ustach mają świetne odcienie!!

    OdpowiedzUsuń
  17. mam jeden błyszczyk mariza i bardzo go lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne kolory,na Twoich ustach prezentują się cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  19. A mogłabyś mi podać pełną nazwę tego samoopalacza? :) Jaki on jest? Nie pozostawia smug? Nie barwi ubrań? Kolor jest równomierny? Przepraszam za charakter pytań, ale to będzie mój pierwszy w życiu samoopalacz na większe wyjścia, więc chciałabym o nim wiedzieć jak najwięcej :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fantastyczne kolorki, ja też uwielbiam różowe usta... :) Żaden inny kolor nie współgra tak dobrze z bladą cerą i ciemnymi włosami. :)

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)