Lato to słońce i...przebarwienia z którymi po sezonie wakacyjnym walczy niejedna z nas. Czy są kremy które rozprawią się z plamami pigmentacyjnymi szybko i bezboleśnie?
Zapraszam na recenzję
Blending Bleaching Cream Skin Tech
Kilka słów od producenta
Blending Bleaching to krem zawierający kompleks składników hamujących
syntezę melaniny, stosowany do rozjaśniania przebarwień i ujednolicenia
kolorytu skóry. Krem nie tylko rozjaśnia przebarwienia, ale działa
również nawilżająco i przeciwstarzeniowo, a jego złożona formuła –
bogata w aktywne składniki – nie podrażnia skóry.
Blending Bleaching zapobiegania i leczy przebarwienia. Krem jest
również stosowany po zabiegach laserowych, peelingach czy
mikrodermabrazji dzięki składnikom hamującym aktywność wolnych rodników i
kontrolującym proces melanogenezy.
Zalety stosowania
- redukcja przebarwień dzięki zawartości składników hamujących melanogenezę
- skóra staje się jaśniejsza, a jej struktura bardziej jednolita
- przeciwdziałanie szkodliwemu działaniu wolnych rodników
Składniki aktywne
Morus Alba, Kojic Palmitate, Licorice extracts, Glabridine,
Liqueritine, Lactic Acid, Mulberroside F), Tocopheryl Acetate, Retinol,
Glycolic Acid, Transcutol, Glycyrrhetinic Acid
opis producenta
Pojemność: 50ml
Cena: ok.180zł
W produkt ten można zaopatrzyć się dzięki dystrybutorowi- Revisage
Moja opinia
Krem ten spadł mi z nieba kiedy to po czerwcowo-lipcowym wypadzie na działkę na mojej twarzy pojawiła się masakra w postaci wyprysków, licznych przesuszeń, podrażnień i oczywiście przebarwień. To nie były słodkie zalotne piegi tylko plamy pigmentacyjne które nie upiększały lecz szpeciły.
Opakowanie
miękka tubka
Konsystencja
lekka, kremowa emulsja
Kolor/zapach
krem pachnie świeżo, subtelnie, bardzo przyjemnie
Aplikacja
nakładałam go dwa razy dziennie przez okres dwóch miesięcy, potem profilaktycznie raz dziennie. W tym czasie nie opalałam się i chroniłam skórę twarzy przed działaniem promieni UV stosując bardzo wysokie filtry.
Działanie
Razem z ampułkami Biodermy i kolagenem Colway tn krem uratował moją skórę w dość szybkim czasie. Już po ok 10 dniach przebarwienia zbladły i były mniej widoczne. Po miesiącu regularnego stosowania plamy praktycznie poznikały :) Krem, oprócz tego że świetnie rozprawia się z niechcianymi przebarwieniami, nawilża skórę, nie podrażniając jej i nie zapychając (czego obawiałam się widząc w składzie Isohexadecane o właściwościach nieco okluzyjnych).
. Ma cudownie lekką konsystencję dzięki której rozprowadza się bezproblemowo i szybko wchłania. Ujednolica koloryt skóry i pielęgnuje ją. Do tego jest bardzo wydajny. Ma też ciekawy skład: ekstrakt z korzenia lukrecji i morwy, dipalmitynian kojowy czyli połączenie kwasu kojowego z kwasem palmitynowym czy w końcu retinyl palmitate (pochodna retinolu).
Na pewno cena dla wielu z Was będzie zbyt wysoka. Ale pamiętajcie że to nie jest produkt sklepowy, drogeryjny. To specjalistyczny biokosmetyk medyczny skierowany do osób z dużym problemem pigmentacyjnym.
przed/po- efekty po miesiącu stosowania |
Podsumowując...
Plusy
wysoka skuteczność działania
duża wydajność
lekka konsystencja
nie podrażnia, nie zapycha i nie wysusza skóry
szybko się wchłania
w krótkim czasie rozjaśnia przebarwienia
ujednolica koloryt skóry
nawilża i pielęgnuje
Minusy
dla niektórych cena i dostępność
Skład/INCI
Moja ocena
4,5/5
pozdrawiam
Aga
o kurczaki - ale zmiana!!!! teraz to mi by się taki przydał bo po urlopie mam Gorbaczowa na czole :( te kremy są genialne
OdpowiedzUsuńAguś, bardzo przyjemne :) od samej aplikacji po działanie
UsuńSuper efekt, szkoda tylko ,że krem ma tak wysoką cenę. Ja walczę z przebarwieniami już od jakiegoś czasu. Prawdopodobnie zdecyduję się na zabieg Inno derma ,coś podobnego do Cosmelanu.
OdpowiedzUsuńmarzy mi się taki zabieg :) może kiedyś
UsuńDaje rade, niewątpliwie.
OdpowiedzUsuńi to najważniejsze :)
UsuńWow! Takie efekty już po miesiącu? Zaobserwowałam podobne, po około czteromiesięcznej kuracji kremem rozjaśniającym z Biochemii Urody. A tutaj w tak krótkim czasie! :) Szkoda tylko, że tyle kosztuje...
OdpowiedzUsuńtak :) tylko moje przebarwienia świeże były, pojawiły się niecałe dwa tygodnie zanim zaczęłam je zwalczać tym kremem wiec na pewno to też miało duży wpływ na szybką skuteczność działania
UsuńJa naszczęście nie mam problemu z przebarwieniami:)
OdpowiedzUsuńefekty zadawalające;)
nigdy nie mów nigdy :)) choć mam nadzieję że Cie to ominie w przyszłości :)
UsuńJa również nabawiłam się licznych przebarwień, chociaż nie wychodzę z domu bez 50-tki na twarzy... Będę musiała jakoś rozjaśnić te plamy, ponieważ wyglądają okropnie;/
OdpowiedzUsuńwspółczuję :/ może to zawirowania hormonalne, antykoncepcja?
UsuńMnie w tym roku tez wyskoczyła plama na policzku a nad nią brązowy pieg- nie przeszkadza mi pieg ale ta plamka, widoczna tylko przeze mnie, oczywiście :);)
OdpowiedzUsuńKupiłam Isispharma Unitone- cena 38 zl, stosuje dopiero tydzień, zobaczymy jak będzie:)
Ciekawe czy moje plamka to kwestia przyjmowania 10 lat hormonów czy juz starość ;)
pozdr.
haha, na pewno nie starość :P
Usuń