Już dawno temu zdałam sobie sprawę z tego że blogi to ZŁO. Wchodzisz na blog, czytasz i przepadasz z kretesem.
Jakiś czas temu Angel z bloga Kosmetyki bez tajemnic
umieściła u siebie recenzję pewnego mydła. Weszłam na stronę sklepu marsylskie.pl i przepadłam. I tak trafiło do mnie to lawendowe cudo
Pięknie pachnie, pięknie wygląda, zobaczymy jak działa :) spodziewajcie się niebawem recenzji.
pozdrawiam
Aga
ps. notka ta jest zaplanowana, aktualnie przebywam w warszawie.
to czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga http://zakreconazwariowanalakieromaniaczka.blogspot.com/ dopiero zaczynam ; )
OdpowiedzUsuńooooooooooo :D
OdpowiedzUsuńAle zdjęcie <3
Ja mam konwaliowe :)
OdpowiedzUsuńRówniez wyczytałam jakiś czas temu, ze są to swietne mydełka o przecudnym zapachu. Oj kusiło :) I rzeczywiście zapach powala na kolana. To tak jakbym wachała bukiet konwalii :)