Uległam Waszym namowom na FB i zrobiłam zdjęcia Lilly w jej nowych ubrankach :)
Notkę tę polecam głównie osobom które nie mają nic przeciwko psom na blogu ;) oraz nie traktują ubierania psa jak zło konieczne.
Myślę że w tych ciuchach zima Lilce niestraszna :)
Enjoy!
Na pierwszy ogień bluza z polaru :) ciepła, estetyczna, z rękawkami- obawiałam się nieco że rękawki są niewygodne dla psiaka ale z tego co widzę nie jest źle :) bluza jest zapinana na całej długości na rzep.
Drugi ciuszek to kubrak, z nieprzemakalnego ortalionu podszytego polarem. Nie ma rękawków, pod szyją zapinany na rzep, pod brzuszkiem kolejny rzep w formie długiego paska umożliwiającego regulację obwodu . Wykończony półokrągło by zakryć pupę pieska, ma troczki dzięki którym dostosowujemy długość kubraka.
Myślę że jak na laika ubrankowego wybrałam dobrze :) Ciuszki są estetyczne, porządnie wykonane, z dobrych jakościowo materiałów i niedrogie :)
Chwilowo nie mam ich w domu gdyż odesłałam je sprzedającej- mimo dobrze zdjętych wymiarów są trochę zbyt szczupłe, to wina kłaków Lilly które wypełniają ubranka w większym stopniu niż ona sama.
Ubranka kupiłam na allegro u Pelo KLIK.
Jeszcze wpadła mi w oko ta bluza ale na razie pozostanę przy tych dwóch.
Nie jest źle :) nie ma różu, falban, marszczeń, kokardek, cekinów i tym podobnych rzeczy :) Ubranka są praktyczne, proste a zarazem nie przypominają burej derki dla konia :)
Lilly zadowolona, ja również :)
pozdrawiamy
Aga i Lilly
Świetne te ubranka i Lilly super:)
OdpowiedzUsuńdzięki Nef :)) teraz chyba nie zmarznie
UsuńMała modelka :)
OdpowiedzUsuńpozowała niczym rasowa top model :)
UsuńJaka ona słodka =)
OdpowiedzUsuńRośnie nam mała modnisia.
heh, nie zamierzam jej stroić, ubranka tylko ze względów praktycznych a to że są ładne...to taki bonus :)
Usuńuroczo wygląda ;) świetny wybór. pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńdzięki Joanno :)
UsuńWygląda bosko :)
OdpowiedzUsuńBluza z kapturem wymiata! Polarek i kubraczek tez :)
OdpowiedzUsuńsłodka jest :)
Usuńale słodki ten polar:) nie jestem zwolenniczka ubierania psów, ale wiem, że takim maluchom jest zimno (nie raz widziałam jak się biedaki trzęsą) więc lepiej, żeby piesek się nie przeziębił:)
OdpowiedzUsuńnie tylko małe pieski marzną, te duże, zwłaszcza z małą ilością tkanki tłuszczowej, bez podszerstka i z króciutką sierścią też :)
Usuńmasz racje, jakoś nie pomyślałam o tych większych, bo ja mam długowłosego owczarka niemieckiego i on nigdy się nie trzęsie z zimna, ale moja koleżanka ma dobermana i ten już czasem się trzęsie;/
Usuńano, każdy kojarzy tylko te maluchy z ubrankami i z faktem ze marzną. A duże niestety też się trzęsą z zimna :/
UsuńUwielbiam posty o Lilly. Wygląda na zadowoloną z ubranek:)
OdpowiedzUsuńcieszę się że lubisz posty o tej łobuziarze :))
Usuńfajne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńno ba, pozuje ;))
Usuńhaha, no super kochana, rasowo wygląda. Oba ubranka niezwykle urocze i eleganckie :) pies mojej mamy też ma kubrak na zimę, chociaż jest duuuży, ale krótkowłosy. Tyle, że pies czarny i kubrak czarny.
OdpowiedzUsuńKarmelku, najważniejsze by ubranko było wygodne i ciepłe :)
UsuńJakbym miała maszynę to pewnie porwałabym się na uszycie bo wzory sa proste.
oo, to ja coś czuję w kościach, że niedługo weźmiesz się za szycie, choćby ręcznie ;)
UsuńKarmelku, już tak dawno nie szyłam... :) ostatni raz w podstawówce ubranka dla lalek ale zawsze wolałam maszynę
Usuń:)Fajne,jak ja miałam swojego pierwszego psa,to nie było jeszcze wtedy takich ubranek,żeby psina nie marzła to z mamą uszyłyśmy taki hehe pledo-polar z...różowego kocyka w kratkę,pies w tym łaził po dworze,pół osiedla na mnie dziwnie spoglądało,a ja dzielnie z psem maszerowałam:)
OdpowiedzUsuńhaha, pewnie słodko się prezentował :)) najważniejsze że było mu ciepło
Usuńpiękna sunia, fajnie wygląda w bluzie z polaru, mój shih tzu ma sweterek z golfem i pięknie w nim wygląda, od samego początku nie przeszkadzał mu zupełnie :)
OdpowiedzUsuńważne by dobrze dopasować rozmiar by ubranko było komfortowe dla psiaka
UsuńZdjęcia przepiękne! Lilly ma talent do pozowania, ale jednak trzeba też przyznać, że Właścicielka spisała się na medal w tej kwestii ;)
OdpowiedzUsuńKubraczki urocze! Muszę i ja zakupić jakąś pelerynę dla mojego westa, bo on, chociaż nawet przy dużych mrozach nie marznie, jednak łatwo namaka, a u westów to może być przyczyną przeziębienia. Więc kupuję mu takie zwykłe peleryny bez podszycia polarowego.
są takie płaszczyki p/deszczowe, bez polaru
UsuńFajne:) A czy sierść nie walczy z rzepami? Lub na odwrót?
OdpowiedzUsuńmyślałam ze będzie gorzej w tej kwestii :) myślę że przy większym rozmiarze ubranek problem okaże się zupełnie znikomy
UsuńŁAŁ, te zdjęcia są prze-cudowne, prze-słodkie, prze-genialne...! jestem zachwycona:))
OdpowiedzUsuńLilly bardzo dziękuje :)
UsuńNie ma szans aby Lilka tej zimy zmarzła :))))))))
OdpowiedzUsuńniech no tylko spróbuje :))
UsuńNie obraź się, ale strasznie nie podobaja mi sie te różne ubranka na psach...:/
OdpowiedzUsuńczemu mam się obrażać? ;) Nie muszą Ci się podobać, ważne że mi się podobają a Lilly zimą nie zmarznie- bo to chyba priorytet prawda? :)
Usuńjaka ona jest Kochana,ta bluza z polarka super,taki ma lekko norweski wzór,ale ją rozpieszczasz i dbasz o nią:-)
OdpowiedzUsuńdbam by nie marzła zimą :) już teraz gdy z nią wychodzę nad ranem (niestety przy szczeniaku nie da rady sobie pospać) to się bida trzęsie gdy temp spada poniżej 5 stopni
UsuńBardzo fajna, profesjonalna sesja :) Lilly na pewno nie zmarznie zimą i będzie świetnie wyglądać. A pozuje jak modelka :) Mój psiak nie lubi aparatu i trzeba się namęczyć by mu zrobić ładne zdjęcie.
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńLilly na początku nie przepadała za aparatem, teraz go ...ignoruje :)
Jaka słodzinka w tych ubrankach ;) dobrze że nie mają miliona kokardek i cekinów bo coś takiego średnio mi się podoba.
OdpowiedzUsuńwiesz, widziałam stringi dla suczki z cekinami właśnie ^o^
UsuńSuper wygląda w tych ubrankach, strasznie mi się podobają takie pieski. Niestety ja mam kota, któremu się nie widzi chodzenie w takich wdziankach.
OdpowiedzUsuńkotu cokolwiek założyć to wyczyn :)) zresztą gdy kot nie jest wychodzący nie trzeba
UsuńJa swoją Lilkę też ubieram;) Moja ma czerwony kubraczek z nieprzemakalnego materiału. W związku z tym, iż posiada sporo genów jamnika, jej brzuch znajduje się blisko ziemi i zimą jest jej chłodno. Takie ubranka są wówczas niezastąpione;)
OdpowiedzUsuńo dokładnie. Zwłaszcza jamniorki zimą marzną, krótka sierść i niskie zawieszenie
Usuńhahah swietne sa te zdjecia.... a ostatnie to mnie rozwalilo :D jaki zalotny usmeiszek u Lilly :D
OdpowiedzUsuńJa na ubranka Coco wydalam fortune. Okazalo sie, ze moj pies lubi tylko welniany golfik oraz zwykla czarna welutowa bluze. Znalazlam jeszcze jeden kombinezon, w ktorym wprawdzie wyglada jak parowka, ale toleruje go w czasie mrozow. Takie ubranka, jakie kupilas dla Lily- u mnie nie przeszly :D
OdpowiedzUsuń