10 września nałożyłam swoją pierwszą w życiu hennę na włosy. Było to niezwykle przejmujące doświadczenie w moim życiu ;)) wygląd, zapach, aplikacja...
Dzisiaj mijają 2 tygodnie od tego dnia i chyba czas na wstępne przemyślenia.
Zdecydowałam się na hennę Khadi w odcieniu Orzechowy Brąz.
Nie wybrałam ciemnego brązu gdyż bałam się efektu zbyt ciemnych, niemalże czarnych włosów.
Hennę trzymałam na włosach ok. 4 godz i zmyłam ciepłą wodą. Włosy umyłam szamponem i odżywkowałam dopiero po upływie ok. 2 dni by kolor miał szansę się rozwinąć.
Moje obserwacje
Włosy tuż po zmyciu henny były szorstkie, matowe ale wyraźnie grubsze.
Na drugi dzień zaczęły się zmieniać- kolor się pogłębił, włosy zaczęły nabierać blasku . Gdy umyłam je delikatnym szamponem i wysuszyłam były jedwabiste , gładkie i wyraźnie bardziej błyszczące niż przed farbowaniem.
Kolor jednak nie okazał się trwały, już po tygodniu widać było różnicę, a pod dwóch niemalże zniknął całkowicie.
Jednak pomna tego co czytałam, byłam na wypłukiwanie henny przygotowana. Podobno dopiero kolejne farbowania stają się bardziej trwałe, z każdą następną aplikacją kolor dłużej trwa.
Dodatkowo w moim przypadku henna była nałożona na włosy rozjaśniane na prawie 2/3 długości (ombre hair) i z tych partii kolor wypłukał się najszybciej. Ciemne części włosów oraz te moje naturalne z siwulcami nadal są pokryte kolorem (wnioskuję to po braku widocznych siwych nitek).
Jednak henna w dniu dzisiejszym to żaden miraż czy blade wspomnienie. Mimo że pod kątem koloryzacji efekt henny nie trwał u mnie długo, to jednak wizualny stan pogrubionych i jakby zdrowszych włosów jest nadal. Pozwala mi to patrzeć z optymizmem w przyszłość i planować kolejne hennowanie. Jest bowiem szansa że uratuję moje biedne pióra.
Nie jest to recenzja, nie śmiałabym recenzować produktu po jednym zastosowaniu ;) chciałam tylko podzielić się z Wami moimi wrażeniami. Na recenzję przyjdzie czas.
Farbujecie chemią czy henną? A może macie swoje własne naturalne włosięta?
pozdrawiam
Aga
A ja dziś będę nakładać po raz pierwszy hennę na brwi i rzęsy. Aż się boję, czy kogoś nie skrzywdzę;)
OdpowiedzUsuńczyli nie sobie nakładasz?
UsuńHa, ale trafilas z tym wpisem. Mam zamiar zrobic w tym tygodniu pierwsza swoja henne i tez zdecydowalam sie na khadi :-)
OdpowiedzUsuńsuper, będę wyglądać efektów
UsuńUżywałam kiedyś henny , a teraz jakoś wolę iść na łatwiznę z farbami chemicznymi.
OdpowiedzUsuńhenna Khadi nie jest trudna w obsłudze :)
UsuńJa nie farbuję włosów :)
OdpowiedzUsuńszczęściara ;)
UsuńJa farbuję chemią, bom blond :P
OdpowiedzUsuń:))
UsuńNa szczęście moje włosy dobrze reagują na salonowe farby i dobrze, bo henny zdecydowanie nie dla mnie. Raz, ze forma i konsystencja mi nie odpowiada, a dwa, z tego co słyszałam, efekt często inny jest od zamierzonego. Ale cieszę się, że Tobie służy :)
OdpowiedzUsuńmoje też dobrze reagowały :/ ( a przynajmniej tak myślałam)
UsuńFarbuję od 20 lat (matko, jak ten czas zasuwa)
Już prawie 2 lata farbuję włosy tylko i wyłącznie henną (Lush) i do chemicznej farby już nie wrócę :)
OdpowiedzUsuńno właśnie zauważyłam ze w temacie henny przewija się czasami Lush. Pisałaś na blogu? Zaraz zerknę
UsuńMasz moją fakturę włosa ;)
OdpowiedzUsuńooo, serio serio? czyli jaką?
UsuńTakie delikatne loki, łatwo podatne włosy, no nie wiem, jak się wypowiedzieć ;)
UsuńMam takie włosy jak Ty, tylko, że ich nie czeszę, a dodatkowo stylizuję, no i są krótsze.
Kup banana, kup! :D
o mamo i moje mogą tak wyglądać jak Twoje? ♥
UsuńNo moje są podatne , bardzo.
Jezu jak się cieszę :))))
A ja właśnie czekam na przesyłkę z moją henną i będę farbować nią włosy po raz kolejny :) to jest moja trzecia henna i zostanę już przy takim sposobie farbowania włosów
OdpowiedzUsuńteż Khadi?
UsuńJa mam jasne włosy:)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie zamówiłam hennę Khadi i też Orzechowy brąz:) To będzie pierwsze hennowanie i zobaczymy, bardzo liczę nie tyle na kolor, co ten osławiony blask;)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki
UsuńAle trafiłaś. Mam farbę Khadi w szafce w łazience dokładnie w tym samym odcieniu co Ty i przed Twoim wpisem miałam dylemat czy jej użyć czy może kupić w drogerii jakieś chemikadło o chłodnym odcieniu. Także już postanowione zobaczymy jak moje ombre hair zareaguje :)
OdpowiedzUsuńdo boju :)) u mnie na rozjaśnianych chwyciło an ciepło no i dość szybko się wypłukało
UsuńSzybko zmył Ci się kolor, ale wyszedł ciekawy! Czy masz takie "cieniowane włosy" czy to kwestia światła na zdjęciach?
OdpowiedzUsuńBałam się brązów z Khadi, właśnie tego, że będą zbyt ciemne, ale widzę, że kolor nie jest ciemny...
U mnie Khadi (z amlą i jathropą) też dość szybko się zmyła w porównaniu z innymi farbami roślinnymi. Dla porównania: henna kupiona w wakacje na tureckim markecie (;-P) po miesiącu jest jeszcze widoczna. Muszę nałożyć nową tylko dlatego, że mam już wyraźne odrosty, a henna jamila z Mazideł jest tak trwała, że chyba już zawsze będę skazana na hennę, bo na znacznej części włosów ciągle mam "hennowy kolor".
Szkoda że te proste henny nie maja szerszej gamy kolorów, mi zależy na średnim chłodnym brązie :/
UsuńWyjściowo było ombre hair czyli ajsne tak od wysokości ucha, dlatego takie są ciapkowate nieco
Podoba mi się ten efekt po wypłukaniu :)
OdpowiedzUsuńhehe, niebanalny, jedyny w swoim rodzaju :))
UsuńJa używam chemicznej farby, ale tyż jestem zadowolona ;).
OdpowiedzUsuńto dobrze :) obyś była jak najdłużej
Usuńja używam farb naturalnych Color&Soin do henny nie miałabym cierpliwości
OdpowiedzUsuńszczerze to henna Khadi jest łatwa i szybka w obsłudze.
UsuńColor&Soin to farby apteczne a nie naturalne :)
Fajnie to wygląda :) a to zdjęcie po 2 tygodniach - ombre miałaś blond, czy rude? ja mam bardzo jasne ombre na wlosach i chetnie bym to przyciemnila, ale boje sie, ze mi koncowki zrudzieja:D
OdpowiedzUsuńombre miałam po prostu rozjaśniane, nie było wychładzane zimnym blondem więc ciepłe raczej
UsuńJa bede farbowac czerwona henna khadi w przyszlym miesiacu:)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jak wyjdzie :)
Usuńwłaśnie w czwartek robiłam ten sam odcień henny :) za pierwszym razem też wypłukała mi się w 2 tygodnie, ale każda kolejna jest trwalsza, więc nie zrażaj się :)
OdpowiedzUsuńto super :) w przeciągu dwóch tygodni dokupię hennę ( na moje włosy poszło 2/3 opakowania) i farbuję ponownie
UsuńDwa razy hennowałam włosy, ale szczerze pisząc to nie potrafiłam sobie jej nałożyć odpowiednio z tyłu. Kolor też nie wyszedł wyraźny, szczerze nie byłam zadowolona :( a była to khadi naturalna a później njd cosmetics tez czysta henna.. Chyba moje włosy są jakieś oporne, bo miałam sprany rudy a kolor się nie wzmocnił.
OdpowiedzUsuńi zraziłaś się po 2 razach? :) myślę że to za mała ilość farbowań by rezygnować :)
UsuńBardzo byłam ciekawa Twoich wrażeń i zdaje się jesteś zadowolona.
OdpowiedzUsuńOsobiście od stycznia hennuję włosy. Najpierw Khadi, obecnie Lush'em. Efekty pierwszych dwóch farbowań też szybko znikały, kolor szybko się wypłukał i nie był tak głęboki jak teraz. Ponadto przez jakiś czas wcześniej rozjaśniane końcówki włosów miały inny odcień. Obecnie wszystko się wyrównało, a kolor już się nie wypłukuje (ani troszkę) Czasami żałuję, bo lubię zmiany ;) Jednak podobnie jak w Twoim przypadku włosy wyglądają i są zdecydowanie zdrowsze. Pozdrawiam :)
widzę że mamy podobne spostrzeżenia :) i mimo ze kolor się szybko wypłukał, jestem zadowolona i na dzień dzisiejszy nie przewiduję powrotu do farb sklepowych, nawet do tych aptecznych.
Usuńa ja nadal nie wiem, czy zacząć farbować włosy, czy nie :) miałam wakacyjne przygody dosłownie z 2 szamponetkami i na tym się skończyło. Może w końcu przydałaby się jakaś zmiana.
OdpowiedzUsuńRadi
U nas chęć eksperymentowania i zmiany jest silniejsza i nawet jeśli mamy piękny naturalny kolor włosów, często kusi nas by je farbować :) robię to od 20 lat
UsuńJa również używam henny khadi, jasny i ciemny brąz, nawet przy ciemnej włosy nie robią się czarne lecz brązowe. To prawda każda następna henna trzyma się dłużej. Ja farbuję co 2-3 miesiące :) Polecam tą hennę.
OdpowiedzUsuńteraz na Archipelagu Piękna zamówię kilka opakowań, może zaszaleję i wezmę ciemny brąz?
UsuńJa moją mamę farbuję henną (też Khadi, ale ciemny brąz o ile pamiętam), tylko ona ma krótkie włosy; z opakowania zrobiłam papki na 3 użycia, a myślę, że i jeszcze na dwa starczy :).
OdpowiedzUsuńZ początku było tak jak mówisz- kolor się wypłukał, ale później już trzyma :)
Z tym, że ja robię ją nie na zwykłej, gorącej wodzie, a na naparze z czerwonej herbaty (albo do wody dodaję 2 kieliszki przegotowanego wina czerwonego), dodaję łyżkę sproszkowanej papryki dla rudawych refleksów i szczyptę soli, by dłużej się trzymało na włosach :)
Co lepsze- nawet sama mama, która sceptycznie podchodziła do moich propozycji z naturalną koloryzacją sama zauważyła, że henna jej służy, ma dużo bardziej gęste włosy niż wcześniej, gdy farbowała chemicznymi farbami :)
nie dodawałam papryki czy herbaty bo chciałam uniknąć właśnie ciepłych refleksów ( jak widać na rozjaśnianych się nie udało).
UsuńFajnie że mama jest zadowolona :)
Mnie bardzo kusi henna, jednak nigdy dotąd nie farbowałam włosów (nawet bibułą w podstawówce xD), więc trochę się boję robić to sama w domu, a moja fryzjerka niestety nie robi henny :( Też marzy mi się efekt pogrubionych włosów :)
OdpowiedzUsuńpoproś kolezankę o pomoc, mi nakładał mąż :)
Usuńblondynki są dyskryminowane przez Khadi i hennę, zostaje więc chemia z róznymi skutkami :/
OdpowiedzUsuńno niestety henna nie rozjaśnia, ewentualnie dla blond Cassie ale często nie ma żadnego efektu po niej :/
UsuńJa się boję już cokolwiek robić z moimi kłaczyskami ... :( Kiedyś rozjaśniałam i to był mój największy błąd w życiu. Teraz staram się je odzwyczaić od farb czy rozjaśniaczy.
OdpowiedzUsuńHenna nie zaszkodzi :)
Usuńdziewczyny mam pytanie bede pierwszy raz robić hennę khadi ciemny brąz, na instrukcji napisane jest aby pozostawić ją na głowie od 30 minut do 2 godzin czy mam trzymać wg tych zalecień czy dłużej?
OdpowiedzUsuńMoja mama trzymała hennę ok. 3-4 godzin :)
UsuńJa na Twoim miejscu też trzymałabym dłużej.
trzymaj dłużej, kolor będzie głębszy i bardziej trwały.
UsuńJa bym chyba nawet i na noc zostawiła ale przy Lilly która uwielbia moje włosy a widok czepka wprawiłby ją w ekstazę i wzmógłby w niej szaloną chęć poszarpania go, jest to złym pomysłem ;)
Ja nie farbuję a raczej nie farbowałam bo od jakiegoś czasu psikam sprajem rozjaśnającym samą górę przy skórze :)
OdpowiedzUsuńKasiu, Ty masz przepiękny kolor włosów :*
UsuńJa zaczęłam siwieć w wieku ok 20- 21 lat :/ a przy ciemnych włosach takie srebrno-białe nitki są bardzo widoczne
Ja jeszcze nie farbuję włosów. Raz zrobiłam to na studiach, miał być ciepły brąz, wyszedł granatowy atrament. Zacznę farbować, gdy będę miała więcej siwych włosów. Taki orientalny ten Twój wpis :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki indyjskie/ hinduskie są niezwykle ciekawe :)
UsuńAga, ciesze się, że jesteś zadowolona mimo, że kolor nie okazał się trwały.
OdpowiedzUsuńNiestety jest tak jak piszesz - trwałość henny nakładanej na chemię jest znacznie gorsza od henny nakładanej na włosy wcześniej henną traktowane.
Jeszcze tylko zapytam: czy utleniałaś hennę przed nałożeniem (tzn. zostawiałaś ją na noc, żeby puściła barwnik)? I co dolałaś do proszku?
Idalio, nic nie dodawałam i nie odstawiałam. Czytałam wiele na temat khadi i akurat w przypadku tego koloru nie jest konieczne odstawianie czy jakieś dodatki. Nie chciałam też dawać papryki czy mocnej herbaty gdyż zależało mi możliwie na jak najchłodniejszym odcieniu.
UsuńAga, czytałam, że nie wszystkie odcienie trzeba odstawiać, ale powiem Ci szczerze, że właśnie po utlenianiu, niezależnie od koloru (bo farbowałam już wszystkimi brązami Khadi i czernią) farba trzyma się dłużej, a kolor jest intensywniejszy. Dodanie soku z cytryny pomaga rozbić celulozę w liściach henny dzięki czemu uwalnia się barwnik, poza tym farbowanie jest najskuteczniejsze w kwaśnym PH :) To takie moje luźne spostrzeżenia, może pomogą Ci kolejny raz utrwalić odcień.
Usuń:*
Idalio, na pewno następnym razem tak zrobię. Dzięki :*
UsuńPrzedwczoraj farbowałam pierwszy raz henną khadi, odcień czarny. Moje włosy: z natury ciemny brąz, obecnie mocno szpakowate, farbowane na odcień zbliżony do naturalnego, końcówki ombre. Nagimnastykowałam się z tymi końcówkami przy hennie, bo chciałam je zostawić, jak są. Zastosowałam koloryzację dwustopniową - w weekend henna z amlą + indygo: siwe odrosty uzyskały taki tabaczkowy odcień, ściemniały w ciągu paru dni, ale prześwit został. Czerń pokryła przepięknie (to w zasadzie nie czerń, tylko gorzka czekolada z pięknym, lekko mahoniowym połyskiem); jeśli tylko kolor się utrzyma, khadi będzie moim ideałem. Włosy błyszczą, zagęściły się optycznie i od paru dni tracę ich zaledwie po kilka, przy zmywaniu henny prawie wcale - po każdym farbowaniu chemicznym wyciągałam je kosmykami. Zobaczymy, jak będzie dalej :-)
OdpowiedzUsuńhenna i tylko henna!
OdpowiedzUsuńVenita, Ziołowy balsam koloryzujący z ekstraktem z henny jest świetny! ja używam odcienia 114.Fakt że szybko się zmywa ale po 4 użyciu kolor jest trwały (nawet do miesiąca)
jestem zadowolona z tego że nie niszczy włosów. :) z natury mam grube i bardzo gęste włosy, więc efekt pogrubienia wygląda niesamowicie.
pozdrawiam /A