Brzoskwiniowy peeling cukrowy do ciała z olejkiem z kiełków pszenicy Mariza
Kilka słów od producenta
Cukrowy peeling doskonale wygładza Twoje ciało a aromat dojrzałych
brzoskwiń rozpieszcza delikatną słodyczą, zapewnia odprężenie i poprawia
nastrój. Preparat zawiera kryształki cukru oraz olejek z kiełków
pszenicy bogaty w witaminę E, dzięki którym delikatnie złuszcza i usuwa
martwe komórki naskórka, przyspiesza proces jego odnowy i poprawia
mikrokrążenie. Działa rewitalizująco i odżywczo, lekko natłuszcza.
Pozostawia skórę odpowiednio nawilżoną, aksamitnie miękką i gładką w
dotyku o przyjemnym zapachu.
opis pochodzi ze strony maziza.com.pl
pojemność: 200ml
cena: 19,90zł
Moja opinia
Do tej pory używałam soli morskiej zmieszanej z oliwą z oliwek . Czy słodka brzoskwinia wyprze moje dotychczasowe nawyki prysznicowe? Przekonajmy się.
Opakowanie
słoik wykonany z plastiku- trochę nieporęczny pod prysznicem, gdzie dłonie są mokre
Konsystencja
gęsta pasta z wyraźnymi cukrowymi drobinami
Zapach
obłędna brzoskwinia! Przy pierwszym niuchu miałam ochotę pobiec do kuchni po łyżkę i pochłonąć zawartość słoika.
Aplikacja
Nabieram na zwilżone palce nieco produktu i masuję skórę okrężnymi ruchami.
Działanie
Mniam :) oprócz fantastycznego zapachu peeling Marizy oferuje nam cały pakiet atrakcji- wygładzenie, nawilżenie i odżywienie. Skóra jest przyjemnie gładka i elastyczna a uczucie nawilżenia nie znika po kilku godzinach.. A wszystko to za sprawą olejku z kiełków pszenicy i kryształków cukru. Prawdziwe SPA.
Bravo!
Podsumowując...
Plusy
- zapach!
- wygładza, odżywia i nawilża
- przy regularnym stosowaniu efekty są długofalowe
- zapach
- wydajność
- zapach ;)
Minusy
- dostępność
- mało poręczne opakowanie (choć w zasadzie nie wyobrażam sobie kosmetyku takiej konsystencji w innym)
Moja ocena
4,5/5
pozdrawiam
Aga
mi sie marzy cos podobnego ale o idealnie odwzorowanym zapachu świezych truskawek :)
OdpowiedzUsuńNa pewno śliczny zapach :)
OdpowiedzUsuńPeeling jak dla mnie cudny! Jedynie wydajność wg mnie kiepska. 4 aplikacje i mam po peelingu. :( Chyba że to moje duże ciało tyle zużywa :P
OdpowiedzUsuńJak skończy mi się mój peeling czekoladowy, to może skuszę się na ten, bo uwielbiam brzoskwinię!
OdpowiedzUsuńMnie już sama konsytsencja zachwyciła ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBrzmi przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglada, ja jednak jestem fanka slodkich zapachow w peelingach takich jak czekolada, cynamon czy wanilia, mam jeszcze swoj peeling cukrowy Perfecta i uwielbiam go, ale moze ten tez kiedys wyprobuje jak sie nadazy okazja ;)
OdpowiedzUsuńwygląda przyjemnie, a zapach z pewnością jest obłędny
OdpowiedzUsuńWygląda kusząco :D
OdpowiedzUsuńwygląda smakowicie :D
OdpowiedzUsuńCiekawe czy jest porównywalny do tego z DAX
OdpowiedzUsuń