Haha, ale fajne śpiochy! :) Btw. Lena wygląda - zwłaszcza na drugim od góry zdjęciu - jak mój Fafik [którego nie ma już od dwunastu lat]. Tyle że Faficzek był jasnorudy, istny mały lisek. I był taaaki milutki, on w ogóle nie szczekał. Tak cichutko podchodził, żeby go pogłaskać [bardzo lubił jak się go głaszcze].
Jak słodko,Lena jaki szeroki uśmiech =)
OdpowiedzUsuńsłodko wyglądają :) psiak wydaje się być bardzo zadowolony :)
OdpowiedzUsuńhhehe slodko;]
OdpowiedzUsuńsłodziaki :D
OdpowiedzUsuńładne rzeczy! zdrada normalnie ;)
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńFajnie to wygląda. :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie i słodko :)
OdpowiedzUsuńOjej, mam bardzo podobnego pieska :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
luthieenn.blogspot.com
śpiochyy, wyglądają słodziuudko!
OdpowiedzUsuńHaha, ale fajne śpiochy! :)
OdpowiedzUsuńBtw.
Lena wygląda - zwłaszcza na drugim od góry zdjęciu - jak mój Fafik [którego nie ma już od dwunastu lat]. Tyle że Faficzek był jasnorudy, istny mały lisek. I był taaaki milutki, on w ogóle nie szczekał. Tak cichutko podchodził, żeby go pogłaskać [bardzo lubił jak się go głaszcze].
jaki piękny piesek :)
OdpowiedzUsuńbuziaki od moich śpiochów :*
OdpowiedzUsuńTen duży dawno wstał i jest na treningu, ten mały kudłaty śpi nadal