Pout Paint Sleek
Kilka słów od producenta
Mocno napigmentowane „farbki” do ust, czyli trwałość szminki i połysk w jednym.
Pout Paint dostępny jest w 11 kolorach. Wszystkie je można ze sobą łączyć. Biały Pout Paint w kolorze Cloud 9 rozjaśnia kolor, a niebieski w kolorze Peek-a-Blue przyciemnia go, bądź "ociepla".
Pout Paint dostępny jest w 11 kolorach. Wszystkie je można ze sobą łączyć. Biały Pout Paint w kolorze Cloud 9 rozjaśnia kolor, a niebieski w kolorze Peek-a-Blue przyciemnia go, bądź "ociepla".
Daje to nam możliwość stworzenia własnej palety kolorów.
opis i zdjęcie pochodzi z aukcji nowaszki na allegro
pojemność: 8ml
cena: ok. 27zł na allegro
Można je kupić np. u nowaszki
Moja opinia
Byłam bardzo ciekawa tych "farbek" do ust. Kolory bajeczne a do tego możliwość tworzenia własnych :)
Najpierw były farbki OCC Lip Tars, a niedawno Sleek wypuścił swoje, znacznie tańsze od OCC.
Opakowanie
mała tubka przypominająca tradycyjną farbę do malowania dla plastyków
Konsystencja
jak farba :) taka tłustawa maź. Dzięki temu farbki nie wysuszają ust ale też nie są zbyt trwałe gdyż nie zasychają
Kolor
mam dwa kolory: brzoskwinię Peachy Keen oraz niebieski Peek-A-Bloo
Aplikacja
najlepiej nakładać pędzelkiem, zwłaszcza te bardziej wyraziste kolory jak np. niebieski. Farbki są bardzo kryjące i wszelkie niedociągnięcia w nakładaniu od razu rzucają się w oczy.
Działanie
Całkiem ciekawy produkt :) trzyma się dobrze ust, nie migruje ale raczej nie zasycha więc trzeba się pilnować i nie dotykać za bardzo warg.
Pięknie się błyszczy, nie ma potrzeby dodatkowo aplikować błyszczyk gdyż z sam z siebie ma mocny połysk.
Wystarczy dosłownie mała kropka by pokryć całe usta.
Nie próbowałam mieszać ze sobą tych kolorów , na pewno gdy to zrobię poinformuję Was o tym.
Podsumowując...
Plusy
- bardzo wydajny
- piękne kolory
- możliwość tworzenia nowych odcieni
- niewysoka cena
- pięknie błyszczy
Minusy
- mógłby zastygać na ustach i być bardziej trwały
Moja ocena
4/5
pozdrawiam
Aga
muszę się skusić, ta brzoskwinka wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt na ustach :) Jestem ciekawa co by wyszło z połączenia tych dwóch kolorków :)
OdpowiedzUsuńBrzoskwinka cudowna :D Niebieski też super, ale do sesji :)
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzję, trzeba się bliżej im przyjrzeć :D
niebieski super do mieszania, zmieniania kolorów jest podobno.
OdpowiedzUsuńMnie się marzą te róże, fuksja, biel... :)
super wygladaja te niebieskie usta
OdpowiedzUsuńPiękna brzoskwinka!I przy okazji gratuluję wygranej w rozdaniu z Orly na blogu Antii:-)
OdpowiedzUsuńJa też wygrałam i jestem cała w skowronkach;-)Buziak:*
wow! rewelacja!
OdpowiedzUsuńnie wiem jak Ty to robisz, ale nawet w tak nietwarzowym niebieskim Ci do twarzy :)
OdpowiedzUsuńBasiu, gratulacje :* ja zupełnie nie wiedziałam że wygram, takie głupoty napisałam. Ale że Ty to wiedziałam :P
OdpowiedzUsuńObsession :))) niebieski twarzowy :))) gorzej jakby to jakaś zieleń była czy rudy, ewentualnie kolor kupy :P
Ciesze się że farbki Wam się podobają :*
Kuszą mnie bardzo te farbki :D
OdpowiedzUsuńSwego czasu bylam bardzo nakręcona na te pout painty, ale teraz juz sama nie wiem - skoro nie zasychają na ustach, to chyba bałabym się, że np niechcący rozmarzę czy cos.
OdpowiedzUsuńAle ten brzoskwiniowy cudnie wygląda to trzeba przyznać :)
Chyba bym się tym nie umiała obsługiwać xD
OdpowiedzUsuń@Hazel Eyed, one po pewnym czasie tak zastygają ale nie do końca.
OdpowiedzUsuńLyna_sama, umiałabyś. To tak jakby bardzo gesty kryjący błyszczyk :)
podpisuję się pod zdaniem Obsession :) kapitalna stylizacja
OdpowiedzUsuńOstrzę pazurki na Minx :))
OdpowiedzUsuńdzięki Bze :*
OdpowiedzUsuńIdalio, Minx super. Ja ostrzę na Pinkini, Mauve Over i Cloud :)
Ciekawy produkt, idealny do sesji zdjęciowych :).
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie. Zwłaszcza brzoskwinia
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Peachykeen i Milkshake! Bardzo!!! A niebieska wersja daje świetny efekt! W sam raz do wszelkich makijaży typu editorial :) Bosko!!!
OdpowiedzUsuńfajne gadżety :)))
OdpowiedzUsuńbrzoskwinka nawet na już na moich ustach mogłaby się znaleźć
OdpowiedzUsuńniebieski daje czadu na zdjęciu :D
czekam na jakieś cieniowanie farbkami :)
Te farbki są moim marzeniem od 2 miesięcy, ale 27zł to trochę dużo, tym bardziej, że chciałam kupić 4 - obowiązkowo białą i niebieską, ten który masz ty i oczywiście czerwony. Mieszanie ich razem daje tyle możliwości kolorystycznych, że mi ślinka cieknie za każdym razem jak na nie patrzę xD Może coś na zająca upoluję hehe...
OdpowiedzUsuńtez je mam, fajny produkt, szczegolnie na sesje zdjęciowe :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :))
OdpowiedzUsuńłał niezły efekt :D
OdpowiedzUsuńja mam wisniowy kolorek faktycznie moglyby zastygac strasznie brudzi wszystko z czym zetkna sie nasze usta
OdpowiedzUsuń