Essence Circus Confetti 02
Jest to lakier nawierzchniowy który można kłaść na kolor bądź solo. W bezbarwnej bazie pływają różnej wielkości, wielobarwne świecidełka. Nie jest to ostry brokat a małe kawałeczki błyszczącej folii.
Zwykle lakiery tego typu mają niewiele drobinek, lakier Essence pod tym względem jest szczodry, dlatego nie musicie kłaść 150 warstw, wystarczą 2-3 by efekt był wow!
Tu dla porównania efekt jaki daje jedna i dwie warstwy.
Niestety lakier, jak chyba każdy o takim wykończeniu zmywa się strasznie. Wiem, bo zmywałam go po testowym malowaniu z kciuka a teraz czeka na mnie 10 paznokci, już mi słabo.
Jednak efekt jest tego wart, chyba ;) Jak myślicie?
Na zdjęciach mam dwie warstwy lakieru nałożone na odzywkę do paznokci Pierre Arthes.
Lubicie lakiery dające taki efekt?
ps. za moment wyniki konkursu Lily Lolo :)
pozdrawiam
Aga
I po co ja tu wlazłam ...
OdpowiedzUsuńMoje marzenie ostatnich tygodni :)
Lubię takie lakiery, ale nie lubię ich zmywać :/ Jak się te ustrojstwa juz przykleją to trzeba je zdrapywać ;)
OdpowiedzUsuńpiękny :) ale ja jednak wole takie lakiery na jakis bazowy kolor
OdpowiedzUsuńJa właśnie zawsze kładę takie zupy lakierowe ;D czyli lakiery transparentne z jakimiś rzeczami [tak, rzeczami - a co ;D] w środku solo i kocham ten efekt. Cudo i podoba mi się, że prezentowany tu ma faktycznie sporo tych cudaków^^
OdpowiedzUsuńObadam go, koniecznie :)
Mam i uwielbiam, ale zawsze noszę go na jakimś innym kolorze :)
OdpowiedzUsuńMam go :) właśnie niedawno nabyłam i jest cudny :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt :))) I też mi się generalnie bardziej podoba na innych lakierach, niż solo.
OdpowiedzUsuńto jeszcze nic, limitowankowy lakier basic z serii sevilla- dwa brokaty- złoty i czerwony- zmywalam ponad 20 minut z 2 paznokci. I to na folie aluminiowa:)!
OdpowiedzUsuńjakoś on mi nie pasuje na jasnych paznokciach, nie wiem czemu. Są dni, kiedy bardzo chcę go mieć a są i takie, kiedy uważam, że to cos zupełnie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię i wracam do niego w chłodne dni, zwłaszcza teraz gdy zbliżają się święta będzie bliski moim paznokciom :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten lakier, ale jednak przeprawa ze zmywaniem go skutecznie zniechęca mnie od częstego używania CC - niemniej jednak w tej chwili jest w top 3 moich ulubionych glitterów :)
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy go oglądałam, ale zawsze rezygnowałam, bo bałam się, że będzie brzydko wyglądał na paznokciach. Wygląda ciekawie, jednak go nie kupię...
OdpowiedzUsuńPIĘKNY! Muszę go wyczaić w Naturze, w szafie Essence. Znając tą firmę, będzie tani, a na Sylwestra - jak znalazł :))
OdpowiedzUsuńTylko faktycznie - cholera może wziąć ze zmywaniem :D
jest świetny ale zmywanie tragedia :)) raz na jakiś czas można go sobie strzelic.
OdpowiedzUsuńOk, to idę zmywać... :/
A mnie to konfetti nie przekonuje, choć z dali ładnie nawet, nawet wygląda ;)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie nie :))
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie ... Choć w butelce mi się podoba.
OdpowiedzUsuń2 warstwy obowiązkowo, bo to nie da się tak dokładnie nałożyć ;) ale fajny efekt, ze zmywaniem..ciężko ;)
OdpowiedzUsuńHa, też go dzisiaj kupiłam ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go mimo czasochłonności zmywania, ale wolę na ciemniejszych bazach.
OdpowiedzUsuńten lakier jest PIEKNY,co go widze to wywoluje u mnie zachwyt!
OdpowiedzUsuńTo nie jest moja bajka. Wolę drobniejszy brokat jak w HeloHolo.
OdpowiedzUsuńPróbowałaś metodę foliową do zmywania?
Śniegowa-zdradź jaka to metodą? Owijam palec folią czy jak? :*
OdpowiedzUsuńJa go mam i bardzo lubię, ale na ciemnych lakierach :) A ze zmywaniem nie mam najmniejszego problemu, zawsze wacik trzymam ok 15 sec na paznokciu i potem zsuwam w górę (w stronę końcówki paznokcia) i zawsze schodzą wszystkie lakiery bez problemu :)
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńKupiłam dzisiaj i pokochałam miłością dozgonną, niedługo kupię drugi na zapas <3
OdpowiedzUsuń