Chyba każdy zna tę markę kosmetyczną :) Gdy byłam małym, tycim wręcz, chudym dzieciakiem z dwoma kucykami, moja mama miała tusz Celii. A Wasze mamy, babcie?
Wczoraj byłam na przemiłym spotkaniu z przedstawicielką marki Celia oraz Dax Cosmetics (nie wiem czy wiecie ale teraz Celia należy do Dax Cosmetics właśnie).
Wypiłam pysznego drinka Breeze of Satin Mat (bezalkoholowego) zjadłam fantastyczną zupę rybną , delektowałam się jaśminową herbatą a to wszystko podczas rozmowy o najnowszych kosmetykach do pielęgnacji dla cer młodych Celia Woman. Mimo że młoda nie jestem, po zerknięciu na składy, postanowiłam że jednak chyba jestem młoda :)))
Kilka słów o linii Celia Woman :)
Celia Woman to rewolucyjna linia kremów do codziennej pielęgnacji
twarzy, szyi i dekoltu skomponowana tak, aby zaspokoić potrzeby młodej
cery. W lekkich recepturach zastosowano olejek arganowy,
ceniony za właściwości nawilżające, wygładzające i utrzymujące młodość
skóry. Zaletą olejku i samych preparatów jest ich bardzo szybkie
wchłanianie się do skóry. Kremy idealnie nadają się pod makijaż.
źródło www.dax.com.pl
W skład tej linii wchodzą 4 kosmetyki. Są to 3 kremy do twarzy: Sun Touch, Glow i Satin Mat oraz mleczko do demakijażu Pure Silk.
Jak już wspomniałam, zerknęłam w składy i jestem zaciekawiona nimi do tego stopnia że planuję ich używać bez większych obaw że zrobią mi krzywdę. Nie zawierają one parabenów, silikonów, barwników, alergenów i parafiny.
Dostałam sympatyczny prezent od przedstawicielki Dax i Celia Woman :)
Kto nie lubi dostawać prezentów? :) Był on ukoronowaniem kilku mile spędzonych godzin :)
Oto zawartość tego pudełka zacnych rozmiarów :)
Zapytacie zapewne co ma wspólnego zestaw do przyrządzania drinków z kosmetykami :) Otóż kosmetyki z nowej linii są poniekąd powiązane z tym tematem :) Kolorowe niczym drinki zabawne opakowania, lekka zawartość współpracująca z makijażem... :) to czas na zabawę
Każdy z tych 4 kosmetyków ma swój odpowiednik drinkowy :)
Mleczko do demakijażu Pure Silk to odświeżający koktajl z ogórka, syropu estragonowego oraz limonki.
Niebieski Satin Mat to miks limonki, syropu marakuja oraz syropu blue curacao- pyszny jest!
Różowy Glow to niezwykle udane zestawienie arbuza, syropu arbuzowego, cytryny oraz syropu z marakui , a to wszystko zwieńczone plasterkiem papryczki chili
Zaś pomarańczowy Sun Touch kusi ananasem,cynamonem, syropem cukrowym i limonką.
Dostałam też błyszczyk do ust , rekomendowany przed magazyn Uroda. Mam go na ustach, cudny :)
Muszę przyznać że za wiele o samej marce Celia jak i o kosmetykach nie wiedziałam. Słyszałam o ich szminkach które są bardzo popularne w blogosferze, mam kilka lakierów, jednak cała reszta była dla mnie lądem nieznanym :) Czas to zmienić :)
Macie w swych zbiorach kosmetyki Celia? Jeśli tak to jakie? Pochwalcie się :) i polećcie coś konkretnego- będę wdzięczna!
pozdrawiam i lecę z Kluskami na spacer
Aga
Zaskakująco ładne kosmetyki robi Celia. Nie używałam chyba od nich jeszcze.
OdpowiedzUsuńna pewno sporo osób poleca ich szminko-błyszczyki :)
UsuńJestem zaskoczona, jak fajne kosmetyki ma ta firma. Ja miała do tej pory tylko pomadkę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMad, tę szminkę- błyszczyk, popularną na blogach?
UsuńJa chyba klasycznie - mam ich pomadko-błyszczyki. Szkoda, że nie są lepiej dostępne, bo na pewno miałabym więcej niż dwie - są świetne! :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym inne ich produkty, ciekawi mnie zwłaszcza Satin Mat.
o szminkach, tych lekkich, słyszałam mnóstwo dobrego :) no i gama kolorystyczna fajna, taka stonowana :)
UsuńO napiłabym się ;)
OdpowiedzUsuń:))) piłam wczoraj ten niebieski, pychota!
UsuńJa nie mam nic z tej firmy :( Najwyższy czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńCelia ma ciekawe produkty i bardzo sympatyczne ceny :) tylko dostępność nie jest zbyt dobra
UsuńO jaka ładna oprawa zdjęć :D
OdpowiedzUsuń:)) dzięki Ewes
Usuńwow, czadowa paczka ;)
OdpowiedzUsuńbardzo czadowa :)) nic tylko się drinkować i smarować kremami :))))
UsuńPamiętam tusz mamy z Celii, prasowany w formie takiej pasty z grzebykiem:-) Potem wypuścili te w tubce, które można kupić do dzisiaj za grosze. Ja obecnie mam z Celii cienie duo, bardzo je lubię, trochę się trzeba napracować, ale efekty są tego warte, mega trwałe i piękne kolory. Chciałabym przetestować w końcu te błyszczyko-pomadki, o których krążą już legendy.
OdpowiedzUsuńKorah, taaak, te tusze są legendarne :)
UsuńWłaśnie, zauważyłam w katalogu cienie i byłam ciekawa ich. Osypują się, są twarde?
Właśnie są trudne, bo osypują się i do tego trzeba kilku warstw, na mokro lepiej się spisują, ale te duo mają kilka fajnych matowych odcieni, ja mam taki niebiesko-beżowy, ten niebieski jest śliczny, taki szafir mało spotykany wśród tańszych marek kolor, żywy, pasuje do mojej piwnej tęczówki. Jak już go nałożę poprawnie to bardzo długo się utrzymuje, a nie używam specjalnych baz, tylko korektor
UsuńCelia... podbierałam mamie!
OdpowiedzUsuńTak, teraz Celia należy do Dax Cosmetics
która z nas nie podbierała :))
UsuńOooo kurczę! jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuń:))) ja też
UsuńDotychczas Celię wspominało się jak relikt przeszłości, ale jak widać wraca na rynek i to z hukiem :)
OdpowiedzUsuńdzięki Daxowi odżyła :)
UsuńPięknie wygląda kolor tego błyszczyka .
OdpowiedzUsuńtaki beż z różem, niezwykle naturalny :) uwielbiam takie odcienie :)
UsuńŚwietna paczka !!
OdpowiedzUsuńOstatnio receznowałam ten kremim satin mat..
A w użyciu mam właśnie mleczko do demakijażu.
Usuńo, muszę zajrzeć do Ciebie w takim razie
UsuńSyropy Monin są F A N T A S T Y C Z N E - a kosmetyki wyglądają kusząco...Świetny prezent :)
OdpowiedzUsuńKarolka, wstyd mi przyznać ale nie znam tych syropów, muszę poszukać w sklepie
UsuńSłabo dostępne, a szkoda.Paczka wymiata :)
OdpowiedzUsuńno niestety :/ wypytywałam Panią o dostępność, o to czy planują wejść np. do Rossmanna ale odpowiedziała że trudno wejść do tak dużych drogerii :/ są w Naturze za to
Usuńcudowne pudełko.. :) można się rozmarzyć.. :)
OdpowiedzUsuńo tak :)
UsuńAleż będziesz drinkować :D
OdpowiedzUsuńWłasnie tak "wspomnieniowo" mi się kojarzy ta marka. Kupiłam ostatnio swą pierwsza pomadkę Celii - świetna, bo nie zawiera moich alergenów, a poza tym ładnie wygląda!
OdpowiedzUsuńJeszcze bardziej podobała mi się inna, ale była z innej serii, bez wypisanego nie było składu. Nie znalazłam go tez w sieci i nawet napisałam do firmy, pytając o skład, ale nie odpisali, więc sobie odpuściłam. Nie chcę teraz ryzykować alergii na ustach, bo mam dużo ważnych spotkań...
Moja mama miała puder Celii :) osobiście bardzo lubię tę markę :)
OdpowiedzUsuń