Dwa tygodnie temu wybrałam się do Kliniki Medycyny Estetycznej Sthetica w Łodzi, mieszczącej się na ul. Wydawniczej 1/3. Sthetica to miejsce gdzie można poddać się wielu ciekawym zabiegom, zarówno z dziedziny kosmetologii jak i medycyny estetycznej.
Tym razem nikt nie startował do mnie z igłami :) Zdecydowałam się na pakiet składający się z peelingu kawitacyjnego, sonoforezy oraz maski.
Wizyta w Klinice zaczęła się z pewnym opóźnieniem, wynikającym z mojej nieznajomości Łodzi. Błądziłam , często źle kierowana przez innych i tym samym dotarłam na miejsce z 15 minutowym poślizgiem. Weszłam do środka i... oniemiałam. Byłam w raju :) Sami zobaczcie
Poczekalnia przywitała mnie przeuroczym wystrojem wnętrz. Zaczęłam wszystko dookoła fotografować, tak bardzo spodobał mi się ten klimat.
Siebie też uwieczniłam :) Tu jeszcze przed zabiegiem, w makijażu.
Sthetica to dwa gabinety. Zanim oddałam się w ręce pani kosmetolog , zwiedziłam każdy kąt. W pierwszym pokoju znajdowała się leżanka, prysznic oraz tajemniczy przyrząd, służący do Body Contouring.
To autorski program Kliniki polegający na odchudzaniu i kompleksowym kształtowaniu sylwetki.
Kolejną ciekawą grupą zabiegów jest Stay Young! by Sthetica, polegających na odmładzaniu i uwidacznianiu naturalnego piękna. Już wkrótce natomiast będzie można poddać się tam bardzo popularnemu w Japonii zabiegowi odmładzającemu przy użyciu żywych ślimaków- Snail Treatment.
Ja zdecydowałam się na pakiet: kawitacja, sonoforeza i maska. Moja cera była zmaltretowana nieco przez pewien peeling i od wielu tygodni intensywnie się łuszczyła w kilku miejscach. Skóra była tak głęboko spalona i uszkodzona że mimo intensywnej regeneracji kosmetykami i cyklicznym lekkim złuszczaniom, nowa skóra wciąż od nowa się łuszczyła. Obawiałam się czy w takiej sytuacji kawitacja jest możliwa. Uprzedziłam oczywiście o moich problemach panią kosmetolog.
Zaczęłyśmy od demakijażu całej twarzy.
Niezwykle pachnącym mleczkiem usunięto mi makijaż. W tle relaksująca muzyka która bardzo mnie odprężyła i wyciszyła. Czułam się fantastycznie.
Kolejnym krokiem było ocenienie stanu skóry na twarzy. Faktycznie, została ona dość mocno podrażniona, przypominała skórę osoby która nadmiernie korzysta z promieni słonecznych (a jak wiecie, nie opalam twarzy).
Na szczęście peeling kawitacyjny nie był wykluczony, został jedynie skrócony czas jego wykonania.
Następnie zaaplikowano mi preparat do sonoforezy który w czasie zabiegu moja skóra łapczywie wypiła w bardzo szybkim tempie.
Na koniec nałożono mi maskę a po jej zmyciu, krem energetyzujący dla poszarzałej zmęczonej cery.
Wszystkie użyte produkty to marka Thalgo. Oprócz świetnych właściwości pielęgnacyjnych charakteryzują się pięknymi zapachami, które są niezbędne w czasie takiego rytuału :) Doceniłam bardzo aromaterapeutyczne działanie kosmetyków.
Zabieg dobiegł końca. Zrelaksowana wstałam z leżanki by podziwiać efekty w lustrze. Skóra wygładzona, bardzo nawilżona i odżywiona, o wyrównanym kolorycie. Wow!
Na koniec weszłam do łazienki by uwiecznić na zdjęciu i pokazać Wam fantastyczną komodę :)) ach to moje zboczenie meblowe
Kombinowałam jak ją po kryjomu wynieść z Kliniki :) świetna prawda?
Po dwóch tygodniach moja skóra wygląda bardzo dobrze. Kilka dni po zabiegu dość intensywnie się jeszcze łuszczyła w miejscach podrażnionych przez kosmetyk użyty przeze mnie jakiś czas temu, ale już po tygodniu wreszcie doszła do siebie i po raz pierwszy od ponad miesiąca mogłam cieszyć się gładką skórą. Uff!
Lubię kawitację mimo że nie jest to bardzo inwazyjne złuszczanie. Ale pięknie wygładza, usuwa zaskórniki i polecam ją bardzo, zwłaszcza przed jakimś ważnym wyjściem czy imprezą :) Dodatkowo sonoforeza naładowała moją skórę składnikami pielęgnacyjnymi i efekt był i nadal jest zauważalny :)
Zapraszam wszystkich do Kliniki Medycyny Estetycznej Sthetica
tel. 42-647-07-85
Wydawnicza 1/3 lok. 12
(Budynek BIKEMIA)
92-333 Łódź
pozdrawiam
Aga
ps. zaczynam odkładać na wypełnienie ust :)
Kolejną ciekawą grupą zabiegów jest Stay Young! by Sthetica, polegających na odmładzaniu i uwidacznianiu naturalnego piękna. Już wkrótce natomiast będzie można poddać się tam bardzo popularnemu w Japonii zabiegowi odmładzającemu przy użyciu żywych ślimaków- Snail Treatment.
Ja zdecydowałam się na pakiet: kawitacja, sonoforeza i maska. Moja cera była zmaltretowana nieco przez pewien peeling i od wielu tygodni intensywnie się łuszczyła w kilku miejscach. Skóra była tak głęboko spalona i uszkodzona że mimo intensywnej regeneracji kosmetykami i cyklicznym lekkim złuszczaniom, nowa skóra wciąż od nowa się łuszczyła. Obawiałam się czy w takiej sytuacji kawitacja jest możliwa. Uprzedziłam oczywiście o moich problemach panią kosmetolog.
Zaczęłyśmy od demakijażu całej twarzy.
Niezwykle pachnącym mleczkiem usunięto mi makijaż. W tle relaksująca muzyka która bardzo mnie odprężyła i wyciszyła. Czułam się fantastycznie.
Kolejnym krokiem było ocenienie stanu skóry na twarzy. Faktycznie, została ona dość mocno podrażniona, przypominała skórę osoby która nadmiernie korzysta z promieni słonecznych (a jak wiecie, nie opalam twarzy).
Na szczęście peeling kawitacyjny nie był wykluczony, został jedynie skrócony czas jego wykonania.
Następnie zaaplikowano mi preparat do sonoforezy który w czasie zabiegu moja skóra łapczywie wypiła w bardzo szybkim tempie.
Na koniec nałożono mi maskę a po jej zmyciu, krem energetyzujący dla poszarzałej zmęczonej cery.
Wszystkie użyte produkty to marka Thalgo. Oprócz świetnych właściwości pielęgnacyjnych charakteryzują się pięknymi zapachami, które są niezbędne w czasie takiego rytuału :) Doceniłam bardzo aromaterapeutyczne działanie kosmetyków.
Zabieg dobiegł końca. Zrelaksowana wstałam z leżanki by podziwiać efekty w lustrze. Skóra wygładzona, bardzo nawilżona i odżywiona, o wyrównanym kolorycie. Wow!
Na koniec weszłam do łazienki by uwiecznić na zdjęciu i pokazać Wam fantastyczną komodę :)) ach to moje zboczenie meblowe
Kombinowałam jak ją po kryjomu wynieść z Kliniki :) świetna prawda?
Po dwóch tygodniach moja skóra wygląda bardzo dobrze. Kilka dni po zabiegu dość intensywnie się jeszcze łuszczyła w miejscach podrażnionych przez kosmetyk użyty przeze mnie jakiś czas temu, ale już po tygodniu wreszcie doszła do siebie i po raz pierwszy od ponad miesiąca mogłam cieszyć się gładką skórą. Uff!
Lubię kawitację mimo że nie jest to bardzo inwazyjne złuszczanie. Ale pięknie wygładza, usuwa zaskórniki i polecam ją bardzo, zwłaszcza przed jakimś ważnym wyjściem czy imprezą :) Dodatkowo sonoforeza naładowała moją skórę składnikami pielęgnacyjnymi i efekt był i nadal jest zauważalny :)
Zapraszam wszystkich do Kliniki Medycyny Estetycznej Sthetica
tel. 42-647-07-85
Wydawnicza 1/3 lok. 12
(Budynek BIKEMIA)
92-333 Łódź
pozdrawiam
Aga
ps. zaczynam odkładać na wypełnienie ust :)
Oj zaczęła mi się ta Łódź podobać coraz bardziej. Ostatnio byłam w gabinecie RAYMED (ul. Skrzywana 22) razem z siostrą, która robiła sobie zabieg wypełniania doliny łez żelem oraz usuwała laserowo pieprzyk i byłyśmy zachwycone obsługą i ogólnie wyglądem tego gabinetu.
OdpowiedzUsuńTeraz pokusiłaś kolejnym :)
Chyba zacznę zbierać kasę na zabiegi :))
oo, powiedz jak wyszła dolina łez i jak cenowo?
UsuńDolina łez wyszła jej pięknie, bardzo widoczne zasinienia praktycznie zniknęły. Oczywiście p zabiegu opuchlizna była jakiś tydzień ale efekt naprawdę jest powalający.
UsuńZa konsultację dermatologiczną, wypełnienie policzków i doliny łez żelem oraz usunięcie pieprzyka zapłaciła 870zł.
W Klinice STHETICA także można wykonywać zabiegi z zakresu medycyny estetycznej, świetną sprawą są zabiegi nocne, wraz z koleżankami, przy lampce szampana po zabiegu ;)
Usuńno proszę :)) zabiegi nocne, szampan... pełna dekadencja :))
UsuńJak tam uroczo. Aż myślałam,że kolejne zmiany u Ciebie w domu...
OdpowiedzUsuńhaha Uno :)) faktycznie, bardzo moje klimaty, dlatego tak się zachwyciłam wystrojem poczekalni
UsuńMoje też! Też jestem fanką "białej akrylowej" i maluję tak wszystko dookoła.
UsuńTeraz tylko czekam aż się odrobię z pracą i już mam przygotowane nowe rzeczy do malowania. ;-)
Ostatnio byłam na peelingu kawitacyjnym + maska, drugi raz się wybrałam, ale o ile za pierwszym razem widziałam efekt - skóra była jakby "czystsza" i świeżą, teraz w ogóle tego nie odczułam...
Aga musisz nam powiedzieć co to za peeling Cię tak urządził... Nie mów tylko, że sama bawiłaś się peelingami chemicznymi... :(
OdpowiedzUsuńVero, ja się bawię peelingami typu kwas salicylowy czy migdałowy od lat, z powodzeniem. A urządził mnie zwykły drogeryjny gotowiec, w zasadzie za pierwszym razem było ok, przy drugim podejściu zrobił krzywdę. Niedługo recenzja.
UsuńNo to mnie zaskoczyłaś! Czekam niecierpliwie na recenzję!
UsuńNawet na fotce widać to odprężenie:-)
OdpowiedzUsuń:)) pełen relaks. Na początku buzia mi się nie zamykała ale po chwili odpłynęłam :)
UsuńJak tam pięknie :)
OdpowiedzUsuńpięknie, przytulnie a zarazem bardzo profesjonalnie :)
Usuńślicznie tam jest!!! a buzię masz po tych zabiegach jak nastolatka! jak na fotce widać, to w rzeczywistości musi być jeszcze lepiej!:))
OdpowiedzUsuńo tak Edytko, skóra po zabiegu była cudna :)
Usuńpowinnam też sobie coś zafundować, bo zaniedbałam się ostatnio...lenistwo;)
UsuńPrzepiekne wnetrza, az chcialoby sie tam zostac na dluzej co? ;) Nie wypelniaj ust bron Boze! Masz piekne, a efekt kaczuszki nie jest wskazany :(
OdpowiedzUsuńSouth, przecież ja wypełniałam już usta, nie było kaczuszki :) To nie są moje naturalne tylko poprawione właśnie, mam jeszcze w nich trochę wypełniacza ;)
Usuńbez makijażu wyglądasz lepiej niż w makijażu! tak zwiewnie i delikatnie naprawdę tylko ew.tusz do rzęs wyglądasz dużo młodziej ;))
OdpowiedzUsuńwcale nie ;) nie widziałaś mnie w normalnym świetle bez makijażu :)
UsuńMasz piękną cerę, zazdroszczę :) a komoda obłędna!
OdpowiedzUsuńzabieg bardzo poprawił Ci cerę (sugerując się zdjęciami). Naprawdę wyglądasz kwitnąco :) Sama lubie od czasu do czasu takie zabiegi :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie jak dla mnie medycyna estetyczna Wrocław jest potrzebna każdej kobiecie, chociaż niektórym źle się kojarzy. Warto korzystać z takich zabiegów.