wtorek, 14 lutego 2012

Medycyna estetyczna- powiększanie ust

Wiele z Was czeka na ten wpis :) miałam co prawda umieścić go dopiero po definitywnym zakończeniu wstrzykiwania wypełniacza w usta ale postanowiłam jednak zmienić decyzję ;) sama nie mogę się doczekać aż Wam o tym wszystkim opowiem i pokażę :)))
Czas start!

Duże ponętne usta to moje marzenie chyba jeszcze od dziecka. Moja siostra, ba- nawet mój młodszy brat zawsze mieli wydatne usta a ja takie tycie, wąskie, górna warga rozpływała się gdzieś w fatamorganie.
Kilka lat temu zaczęłam śledzić wszelkie materiały odn. powiększania ust, czytałam artykuły, oglądałam zdjęcia. I wahałam się. Wciąż nie mogłam się zdecydować.
Uwielbiam się malować :) ale na pewno dostrzegliście że w moich makijażach najczęściej skupiam się na oczach, usta traktując delikatnie, po macoszemu. Nie dlatego że nie lubię pomalowanych ust ale każdy bardziej wyraźny kolor przyciągał do nich uwagę, a tego nie chciałam. Śniłam o intensywnej lśniącej czerwieni na wargach którą będę nosić dumnie, bez zastanawiania się co ludzie myślą o moich wąskich ustach.

I wreszcie się zdecydowałam :) najważniejsze to trafić na dobrego specjalistę który pokieruje nami, wyjaśni wszystkie sprawy i pomoże podjąć decyzję. Efekty wstrzykiwania botoksu o których opowiadam tutaj i tutaj tak mi się spodobały że bez wahania zdecydowałam się na powiększenie ust u dr Michała Słowiańskiego.

Tak przed zabiegiem wyglądały moje usta, nic ciekawego, prawda? Dół jeszcze znośny ale góra jest tylko teoretycznie ;) nie dość że wąskie to jakby takie...wklęsłe, zapadnięte.


Zabieg miał miejsce w ubiegły czwartek. Już na dzień  dobry dostałam pac z maści znieczulającej Emla która błyskawicznie sprawiła że moje wargi stały się drętwe. Panie doktorze czy ja się czasem nie ślinię?? ;)))

Po kilku minutach siad na fotel i....
dezynfekcja


Zaczynamy!

 Jesteście gotowi na te zdjęcia? Na pewno??
 
 
 

Powiem Wam szczerze, bolało jak diabli. 
Mimo emli bolało tak bardzo ze od razu zaczęły mi płynąć łzy z oczu. 

Jednak wytrzymałam do końca. Zresztą...miałam przerwać w połowie i mieć totalną asymetrię To chyba gorsze od tych moich wąskich warg ;)
Dałam radę.
Zaraz po wstrzykiwaniu pan doktor wymiętosił moje usta by ułożyć odpowiednio preparat.
Tak wyglądałam tuż po skończeniu (w moje usta weszła niemalże cała ampułka)

A tak wieczorem tego samego dnia

Dzisiaj mamy wtorek, zdjęć brak ;) mam wciąż na górze i dole krwiaki ale wszystko ładnie się wchłania a efekt jest świetny. 21 lutego mam kontrolę i...dostrzyknięcie (o ile nie stchórzę). Teraz usta są nieco większe, zwłaszcza góra bo w nią lekarz wstrzyknął większość preparatu. Nieco większe i wreszcie wypukłe :)

Wiele osób pyta o preparat jakim miałam powiększone usta- to Princess Volume.  Na forum wizażu przeczytałam kiedyś że "preparaty typu Teosyal mają znacznie większe usieciowanie kwasu hialuronowego niż princess volume , więc w jego wypadku (princess volume) efekt utrzymuje się krócej." To nieprawda, wszystkie preparaty mają podobną gęstość ok 22-24mg. Różnica jest minimalna i zupełnie nie do wyczucia. Jedynie preparaty do wolumetrii mają około 29mg. ale takich do ust się nie stosuje.

Efekt końcowy wrzucę po dostrzyknięciu ale wczoraj, przy okazji  zdjęć do Walentynek pomalowałam je na czerwono i zamarłam z zachwytu! Wreszcie nie muszę szukać moich ust z lupą, są!!! I nie muszę powiększać ich konturówką i szminką.

Wreszcie :)) jestem przeszczęśliwa.
I co sądzicie?


Przypominam o rabacie (20% taniej) na hasło Agowe Petitki :) oczywiście u dr Michała Słowiańskiego. Tu jest jego strona KLIK
Dr Michał Słowiański  w poniedziałki, środy i piątki przyjmuje w Warszawie na ul. Sikorskiego 9 zaś we wtorki i czwartki w Łodzi na ul. Kilińskiego  24

E-mail: slowian@interia.pl
Telefon: +48 608 230 660






pozdrawiam
Aga

114 komentarzy:

  1. Górna warga wygląda o niebo lepiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda? Preparat był wstrzyknięty przede wszystkim w górę, w dół znacznie mniej.

      Usuń
  2. Zdjęcia są mrożące krew w żyłach brrr hehehe. Na razie nie planuje podobnego zabiegu ale może za jakiś czas :D Pięknie wyszło. Z tym że Ty masz tak pięknie wykrojone usta.. że nic im już więcej nie trzeba :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Mileno :* czasami mnie to wykrojenie wkurza bo mam az za wyraźny kontur gdy je maluję szminką, rzadko sięgam po konturówkę

      Usuń
  3. Usta piękne fajnie że się sobie podobasz w nich i Twoje marzenie o pełnych ustach w końcu się spełaniło:)a tak nawiasem mówiąc to zdjecia oglądałam z grymasem na twarzy jak tylko zobaczyłam krew na Twoich ustach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ałć :D Różnica jest nie ma co :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie te zdjęcia przerażają.. a na tym fotelu chyba bym nie wytrzymała..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. często bywa tak że walka o piękno bywa bolesna :) ale ból trwa krótko a zadowolenie z efektu o wiele dłużej :) jeśli ktoś o tym myśli to polecam szczerze.

      Usuń
  6. Ja też mam wąskie usta, ale nawet nie myślę o ich powiększaniu, to nie na moje nerwy :P (i kieszeń... poza tym efekt nie jest trwały...). Podziwiam :) ale mimo to wolę się pogodzić z tym co mam :P zwłaszcza, że dodatkowo boję się, jak całość mojej twarzy prezentowałaby się z większymi ustami. A co, jeśli śmiesznie? Nie nie... podziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze można sprawdzić efekt powiększając usta makijażem :) wtedy mniej więcej można sobie wyobrazić jak się będziemy prezentować :) ale nie namawiam. Większe usta to było moje wielkie marzenie od dawna. Cieszę się bardzo ze je spełniłam :)

      Usuń
  7. Oj nie, dalej mnie to nie przekonuje :) Ale dobrze, że jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak ktoś nie czuje potrzeby to nie namawiam :)

      Usuń
  8. auaaaaaa :) zdjecia bola mnie ale efekt jest juz widoczny :) ciekawa jestem jak to bedzie po drugim ostrzykiwaniu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe Cuksie, to jest nas dwie. Sam się zastanawiam. Nie chcę wielkich warg ale większe niż teraz. Zresztą lekarz od razu mi powiedział że dostrzykniemy

      Usuń
  9. Boskie usta! :) Ja tam za nic bym się nie poddała takiemu zabiegowi chociaż chciałabym mieć trochę pełniejsze usta, ale efekt jest nieziemski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :))) jak Ci z wiekiem zaczną znikać to pomyślisz o powiększaniu :))

      Usuń
  10. zdjęcia bolesne, ale efekt przezajebisty! :) będziesz jeszcze piękniejsza, nie lubię Cię! :)))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Różnica widoczna,pięknie usta wyglądaja w tej czerwieni,najważniejsze,to to,że Ty jesteś zadowolona:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Basieńko :* jestem zadowolona, ba- jestem zachwycona. Dawno tak się nie podobałam sobie. Niby drobne zmiany, twarz ta sama ale czuję się o wiele lepiej :)

      Usuń
  12. Zdjęcia dla czytelniczek o mocnych nerwach :) ale efekt jest widoczny! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie :)) no ale nie zawsze jest łatwo, miło i przyjemnie. Efekty wynagradzają :)

      Usuń
    2. oj tak :) nawet program o tym na tvn style chyba nazywał się Piękno Boli :)
      czy to ćwiczenia fizyczne czy medycyna estetyczna :)

      Usuń
  13. WOW! Boski efekt, wart każdej ceny :) Podziwiam za odwagę (nie wobec samego zabiegu, a za ujawnienie się z nim - nie wszyscy popierają tego typu zabiegi i interwencje) i gratuluję wyboru :) Oby nowe usteczka trwały z Toba jak najdłużej (bo o ile mi wiadomo, to po pewnym czasie się wchłaniają prawda?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, kwas hialuronowy to substancja która naturalnie występuje w naszym organizmie. Efekty są do roku, powoli się on wchłania przy okazji nawilżając wargi :)
      Co do odwagi, myślę że te moje relacje przydadzą się wielu osobom które zastanawiają się nad zabiegami medycyny estetycznej. Tak jak ja kiedyś wertowałam internet w poszukiwaniu czegokolwiek na ten temat. Myślę że relacja i zdjęcia ze strony pacjenta to fajna sprawa .

      Usuń
    2. Jak najbardziej ! Ja sama czasami zastanawiam się, czy kiedyś nie poddam się takim zabiegiom i też grzebię co trochę na Wizażu, szukając in formacji :) Tylko że tam dziewczyny opornie wrzucają zdjęcia przed/po, a na Twoim blogu wszystko jasno opisane, pokazane :) Super! Raz jeszcze gratuluję i fajnie że się odważyłaś.

      Usuń
  14. ło matko..ale jesteś odważna!!! ale usta masz teraz śliczne - całuśne:D
    juz się nie mogę doczekać ostatecznego efektu i nowego makijażu po poprawkach! powiem szczerze, że gdyby nie fundusze, to wstrzyknęłabym sobie tu i ówdzie czegoś..raz się żyje:)) moja siostra też się wybiera na botoks:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie Kochana, co będziemy sobie żałować ;))

      Usuń
  15. Super efekt! A zdjęcia zaraz po wstrzyknięciu... brrr :D Jakby Ci mąż przyłożył "bo zupa była za słona" :DDD Też marzy mi się powiększenie ust + wypełnienie bruzd wokół ust (te przy nosie i policzkach), nie cierpię ich...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idalio, dokładnie taki efekt bo zupa była za słona :)) .
      Też myślałam o bruzdach ale lekarz powiedział że w moim przypadku wypełnianie bruzd nic nie da, to wina tego ze z policzków mi tkanka tłuszczowa znika, dlatego pomogłoby wypełnienie policzków. No ale koszt to 2 tysiące :/

      Usuń
    2. pewnie u mnie tak samo by było...też mam bruzdy, ale drobną twarz...to składamy na Volumę:D podobno własny tłuszcz też już wstrzykują;)

      Usuń
    3. 2 tys...troszkę dużo, ale też sporo bym dała za wypełnienie tych bruzd...

      Usuń
  16. Aga super efekt.
    Ale Cię wzięło.

    OdpowiedzUsuń
  17. efekt fantastyczny, ale zrobilo mi sie slabo (dobrze ze siedze) patrzac na zdjecia tuz po zabiegu... ojejku.. juz mnie boli na sama mysl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) bo to boli, nie ma co ściemniać :) ale da się wytrzymać

      Usuń
  18. Do plakatu reklamującego najnowszą serię True Blood tylko Ciebie wziąć ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Efekt naprawdę fantastyczny ufff, że ja na swoje usta nie narzekam

    OdpowiedzUsuń
  20. jak dzień do nocy!!!! super efekt... ja mam dosyć duże usta, ale "krzywe".. nie chodzi o dysproporcje górnej i dolnej wargi, ale asymetryczne wargi oddzielnie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pepper :/ czyli nierówne wargi same w sobie, tak?

      Usuń
    2. mogę Ci przesłać zdjęcia moich krzywizn ;)

      Usuń
    3. https://lh3.googleusercontent.com/-ggHIQmm9LAM/TzqzJlC2KZI/AAAAAAAABVI/MlxgZD8w5Bc/s800/2012-01-15.jpg

      Usuń
  21. tez bym chciala:) Ty przynajmniej te usta mialas symetryczne, teraz masz symetryczne i wieksze:) aa mi si ezdjecia bardzo podobaja sasa :D

    OdpowiedzUsuń
  22. wow Aga, swietny efekt! wyglada bardzo naturalnie!
    ja tu sie spodziewalam nadymanych wypchnietych ust, a tu taki ladny efekt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, Just, w sumie idę na dostrzykniecie więc mogą być napompowane. Ale aktualny efekt to tez opuchlizna pozabiegowa, która powoli schodzi

      Usuń
    2. jak na razie to efekt swietny ;)
      a jak czucie w ustach... przy calowaniu? :):):):):) zawsze chcialam sie o to zapytac!!! :)

      Usuń
    3. usta są lekko drętwe i sztywne jeszcze, w sumie minęło kilka dni od zabiegu wiec trudno mi powiedzieć jakie jest czucie w ustach podczas całowania :)))

      Usuń
  23. mimo,że sam zabieg wygląda średnio efekt "po" jest świetny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) dzięki. Efekt po będzie widoczny za jakieś 2 tygodnie, po dostrzyknięciu

      Usuń
  24. ładny efekt, ale mysle ze i tak słabo pokazany. Bo zrobienie zdjęć ustom od dołu samo z siebier je optycznie powieksza. Powinnaś pokazać nie pomalowane, foto zrobione od przodu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matleeno, czytaj uważnie, napisałam że efekt końcowy pokaże dopiero po 21 II ;)

      Usuń
  25. Jestem ciekawa jaki będzie efekt ostateczny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja Kasiu też :)) mam nadzieję że będę zadowolona w 200% ;)

      Usuń
  26. Kurcze Aga podziwiam Cie :)) ja mam podobnie jak Ty gorna warge, ze boki mam jakby "schowane" na dodatek jedna strona bardziej opadnieta od drugiej :/, dlatego nie nosze ciemnych pomadek tylko ukrywam je pod NUDE, z niecierpliwoscia czekam na efekt koncowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ksenko, dokładnie to samo robiłam. Tylko nudziaki i to wszystko.

      Usuń
  27. samo ogladanie boli ;) ale efekt swietny a jak do tego jeszcze nie jest to koncowy wyglad, to bardzo jestem ciekawa jak beda wygladac 21 :)

    na szczescie moje usta sa ok... wiec pozostane przy opcji wygladzenia kreski, tam mnie moga dziabac igla ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sroczko, Twoje usta są mniamniuśne, nic do poprawiania :))

      Usuń
  28. Super efekt! Szczególnie górna warga wygląda fantastycznie :) Po raz kolejny podziwiam za odwagę... Te zdjęcia wyglądają, jak z jakiegoś horroru, a Ty się piszesz jeszcze na dostrzyknięcie... brrr. Czekam na końcową relację z niecierpliwością (i to wielką ;) :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Aga rewelacja! Pięknie. Bajecznie wypukłe! Warto było wytrzymać ten ból.
    Ja dzisiaj też z zaciśniętymi zębami świeciłam dupskiem przed laserem hehe
    Wrażenia opisze jutro dzisiaj mam jeszcze full zaległej pracy z "pracy" :(((

    OdpowiedzUsuń
  30. sam widok zabiegu boli bardzo,ale efekty zdumiewajace :) a najwazniejsze,ze dzieki temu spelnilas swoje marzenie i teraz czujesz sie jak zawsze tego pragnelas :*

    OdpowiedzUsuń
  31. Dzielna dziewczynka! A efekt super!

    OdpowiedzUsuń
  32. Aguś, efekt fenomenalny. Piękne usteczka, czekam niecierpliwie na relację i zdjecia 21. :)
    Mnie straszni ebolą te zdjecia i generalnie to ja się igły od dziecka panicznie boję, więc cieżko moze być, nie zdecydowałabym się obecnie na ten zabieg. Ale jak będę miała większe zmarszczki, to na pewno pomyslę. :D

    Naprawdę Aguś, WOW. Podziwiam, ze dałaś radę i podziwiam ten wpis, jesteś podwójnie odważna. :) :*

    matko, wciąż się trzęsę, prawie czuję smak krwi w ustach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Efekt faktycznie "wow", duża zmiana, czekam jeszcze na zdjęcia efektów końcowych :) Ja mimo, że również mam dość wąskie usta, chyba nie odważyłabym się na taki zabieg :P

    OdpowiedzUsuń
  34. kurcze,rewelacja! :)
    czekam na efekty koncowe, pewnie warto było, ale na sama mysl o bolu mam dreszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  35. WOW! Aga efekt rewelacyjny. Moja przyszła teściowa miała serię mezoterapii itp więc wiem jaka jest różnica. Mi się marzy powiększenie górnej wargi, było by wtedy symetryczniej u mnie.

    Podziwiam !

    Pozdrawiam,
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  36. Efekt rewelacyjny, masz teraz piękne, ponętne usta!.

    OdpowiedzUsuń
  37. tez myślę o takim zabiegu, ale na ostatnich zdjęciach masz takie opuszczone kąciki ust. Jest toe fekt zabiegu czy Twój naturalny kształt?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zabieg w żaden sposób nie wpłynął na kąciki ust

      Usuń
  38. Jejku,piekne masz te usta teraz,podziwiam Cie za odwage!!!Mi marza sie takie usta,ale boje sie tego bolu i ze ktos ze mnie zrobi tak donatle versce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niektórzy lubią przesadzać z efektem ale to raczej same pacjentki

      Usuń
  39. Po raz kolejny sprawdza się stwierdzenie, że kobieta zniesie wiele dla swojej urody. :) Podziwiam Aguś za odwagę. Zmiana kolosalna - in plus oczywiście. :) :*

    OdpowiedzUsuń
  40. Super notka. Efekt wręcz obłędny. Nie przesadzony a usta młodsze i pełniejsze. Już teraz widać, że to żaden karpik tylko na prawdę super robota. Brawo dla Ciebie za odwagę i brawo dla Pana doktora za efekt (swoją drogą to świetną reklamę swoich usług ma teraz :) )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śnieguś, właśnie obawiałam się efektu karpia

      Usuń
  41. "I wreszcie się zdecydowałam :) najważniejsze to trafić na dobrego specjalistę który pokieruje nami, wyjaśni wszystkie sprawy i pomoże podjąć decyzję. Efekty wstrzykiwania botoksu o których opowiadam tutaj i tutaj tak mi się spodobały że bez wahania zdecydowałam się na powiększenie ust u dr Michała Słowiańskiego."

    Czym się kierowałaś przy wyborze lekarza? Ma bardzo mało opinii, na stronie nie ma jakiejkolwiek informacji o lekarzu, jego doświadczeniu, publikacjach itp. (a lekarze zawsze się tym chwalą). Nazwa strony botoks-najtaniej brzmi jak antyreklama. Niestety mnie do siebie nie zachęcił i nie zdecydowałabym się na taką ingerencję u osoby, o której nic nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Estello, no właśnie, Ty nic o nim nie wiesz. Ja o nim słyszałam mnóstwo dobrego już wtedy gdy zajmował się chirurgią, to znakomity lekarz. A został mi polecony przez bliską osobę której bardzo ufam :) dlatego się zdecydowałam. Zresztą wspominałam kilkakrotnie że został mi właśnie polecony, że nie kierowałam się internetem w wyborze lekarza czy konkretnie stroną (choć w portalu znany lekarz znalażłam dobre opinie o nim). Nie żałuję że zrobiłam to co zrobiłam i cieszę się że właśnie u niego :)

      Usuń
  42. Ja mam duze usta, dlatego mi sie zawsze podobaly Twoje-mniejsze, drobniejsze.. Ale przyznam, ze efekt koncowy to kawal niezlej roboty i nie wygladaja sztucznie! pieknie wygladaja w tej czerwonej szmince, moje sa do tego az za duze.. :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję :) efekt końcowy jeszcze przede mną ;)

      Usuń
  43. Najważniejsze, że sama jesteś zadowolona. Jeśli można, to trzeba spełniać swoje marzenia. Ja na szczęście nie muszę powiększać ust, bo mam i tak wystarczające, ale gdybym marzyła od dłuższego czasu, to pewnie bym się zdecydowała, nawet pomimo tych krwawych zdjęć.. Zależy od tego, jak nam zależy :)

    To teraz będzie dużo zdjęć pomadkowych :)

    OdpowiedzUsuń
  44. rewelacyjny efekt, sa naprawde cudowne..

    OdpowiedzUsuń
  45. Jestem ciekawa ile taki efekt utrzymuje się na ustach. Po jakimś czasie trzeba je znowu wypełniać ?

    OdpowiedzUsuń
  46. boję się igieł jak cholera, ale widać warto było :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Aga, ta łezka na ostatnim zdjęciu... :(

    OdpowiedzUsuń
  48. Aga Ty Wariatko :)) Widzę, że się zdecydowałaś i poszłaś za cioseł ;)) Dla mnie fotki straszne, ale fajnie, że jesteś zadowolona!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bello, nie ma co ściemniać że to ładnie wygląda i nic nie boli :)) ale warto, jak diabli warto wytrzymać

      buziaki

      Usuń
  49. Mam ten sam problem z wargami, dolną jeszcze jako tako widać, ale górną to mogę szukać jak igły w stogu siana:/
    Od dawna myślę o powiększeniu, a Ty mnie jeszcze bardziej na to nakręciłaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha ha ha :)))) nakręcam, namawiam, przekonuję. Uwielbiam moje usta teraz, warto spróbować

      Usuń
  50. zdjęcia są przedrastyczne, aż mnie zabolało na sam widok :( ale efekt świetny, duże, ładne usta to moje marzenie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie samą boli gdy na nie patrzę :/ drugie dostrzyknięcie za mną, tym razem szybciej dochodzą do siebie.

      Usuń
  51. ojej! sam zabieg nie wygląda zachęcająco :p A obawiam się, że po tej drugiej stronie było sto razy gorzej... Gratuluję wytrwałości! I podziwiam.. :p

    OdpowiedzUsuń
  52. świetne są teraz ale i tak były ładne :) moje usta to dopiero fenomen :D nie mam ust wykrojonych jak normalny człowiek tylko taką falkę :D dlatego pomalowanie ich jest niemożliwe ale już je w sumie polubiłam. Taki mój znak rozpoznawczy :D

    OdpowiedzUsuń
  53. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  54. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  55. Bardzo dobry artykuł. Takie teksty są potrzebne wszystkim kobietom, żeby im uświadomić jak to wygląda i czego się można spodziewać po takim zabiegu. A przede wszystkim, że delikatne poprawianie po naturze to nie jest nic złego i staje się normą jak kiedyś używanie makijażu.

    OdpowiedzUsuń
  56. Teraz mamy wiele możliwości, by poprawić swój wygląd i wyeliminować to, co uważamy za wady. Dlaczego więc nie skorzystać? :) Super, że pokazujesz krok po kroku jak wygląda taki zabieg. Na pewno pomoże to osobom, które same rozważają powiększenie ust.

    OdpowiedzUsuń
  57. U Ciebie zabieg dał naprawdę rewelacyjny efekt. Bardzo mi się podoba:) Ja też zastanawiam się nad takim zabiegiem, jednak obawiam się, że usta mogą wyglądać sztucznie. To chyba zależy od umiejętności osoby wykonującej ten zabieg. Wiem, że można umówić się do kosmetyczki na wstępną konsultację, i pomimo że byłam na takim, nadal mam wątpliwości, zwłaszcza odnośnie efektów ubocznych. Podobno nawet negatywne skutki takiego zabiegu można zniwelować, chyba jest jakiś zabieg, który usuwa kwas hialuronowy, ale zapomniałam jak się nazywa.

    OdpowiedzUsuń

Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga etc. Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)